Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
...więc która była w 1982 roku najlepsza? |
Screaming For Vengeance (Judas Priest) |
|
17% |
[ 7 ] |
The Number Of The Beast (Iron Maiden) |
|
41% |
[ 16 ] |
Blackout (Scorpions) |
|
7% |
[ 3 ] |
Restless And Wild (Accept) |
|
7% |
[ 3 ] |
Iron Fist (Motorhead) |
|
2% |
[ 1 ] |
Saint And Sinners (Whitesnake) |
|
0% |
[ 0 ] |
Battle Hymns (Manowar) |
|
0% |
[ 0 ] |
Signals (Rush) |
|
2% |
[ 1 ] |
Metal On Metal (Anvil) |
|
2% |
[ 1 ] |
Black Metal (Venom) |
|
17% |
[ 7 ] |
|
Wszystkich Głosów : 39 |
|
Autor |
Wiadomość |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:37, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Defenders vs TNOTB to byłby jakiś pojedynek i musiałbym sie zastanowić, co lepsze
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Śro 19:38, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja też w liceum miałem takiego jednego z którym się zawsze kłóciłem czy Number czy Screaming Zresztą rejestrował się kiedyś. Może pamiętacie Doliego?
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:39, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ta, tylko ze w Twoim przypadku działo sie to rok temu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 7 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Śro 19:43, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wypraszam sobie - całe 3 lata się kłóciliśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3977
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 20:48, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Greebo666 napisał: |
Ja też w liceum miałem takiego jednego z którym się zawsze kłóciłem czy Number czy Screaming Zresztą rejestrował się kiedyś. Może pamiętacie Doliego? |
pamiętam. Tomek chyba mu na imię dali......
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Śro 22:05, 03 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jeśli chodzi o TE tamaty to IMO Judas pokonał Maiden dwa razy, jeśli chodzi o płyty z tego samego roku. W 1984 wygrali z Maidenami u mnie minimalnie, a w 1990 druzgocąco.
Ostatnio zmieniony przez Wiwern dnia Śro 22:06, 03 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Sob 12:41, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Witam na forum i na VENOM glosuje!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarr
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 2:14, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Judas. Ale wybór arcytrudny. Jednak zacny rocznik... ale tak zacnie będzie do co najmniej '89, więc wnioskuję o możliwość podwójnego (albo potrójnego) głosowania do wymienionego roku
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarr
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 2:24, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: |
progmetal napisał: |
Niektórzy uważają tą płytę za najlepszą. |
np kto?
widzialem opinie o Hail to england, o Into glory ride, o Kings of metal, o Triumph of steel, nawet, o zgrozo, o Fighting the world, ale o debiucie chyba nigdy... |
A co to za zgroza? Fighting to rewelacyjna płyta i szczerze mówiąc jedyne co mi przechodzi do głowy na jej minus to czas trwania. IMO FtW to jedna z czterech najlepszych płyt Manowar (a włożę sobie kij w mrowisko, a co ). A co do jedynki to słyszałem masę głosów, że to najlepsza płyta Joeya i Co. O dziwo nawet krytycy, którzy uwielbiają miażdżyc Manowar często o właśnie tej płycie wypowiadają się bardzo ciepło. Jak dla mnie to odbiór tego krążka psuje słaba produkcja. Ale, że kultowa jest to nie ma co dyskutować....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Nie 10:40, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
FTW to dobry album, ale mimo to muszę mu przyznać tytuł "najsłabszy Manowar". Po prostu Joey i spółka nagrali sobie taki eighties-hewimetal jako odskocznię od poprzednich krążków. Wyszło szczerze i bezkompromisowo, czuć rockandrollowy feeling, ale oceniając na trzeźwo rewelacji nie ma.
JP zaczyna doganiać Maiden, ale raczej nie zagłosuję na Judasów, mają lepsze płyty w swoim dorobku. Ale jest to dobry moment żeby sobie odświeżyć ten album. Póki co się jeszcze wstrzymuję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olej
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4114
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koniewo / pyrlandia
|
Wysłany: Nie 13:49, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
FTW to dobry album, ale mimo to muszę mu przyznać tytuł "najsłabszy Manowar". |
podpisuje sie obiema recyma
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr.metal
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 22:54, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Głosuje na Scorpions - Blackout :super: jak heavy metal to musi żądlić
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jarr
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 9:59, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: |
Ivanhoe napisał: |
FTW to dobry album, ale mimo to muszę mu przyznać tytuł "najsłabszy Manowar". |
podpisuje sie obiema recyma |
Bez przesady. Właściwie każdy album po ToS jest dużo słabszy czyt. mniej magiczny, plastikowo wyprodukowany i męcząco wtórny. Z płyt np. od SotH do ToS może być uznany za najsłabszy (choć słowo słaby nie komponuje mi się z FtW w ogóle) ale z całej twórczości to już spore nadużycie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Pon 10:19, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, LTH plastikowo wyprodukowany.
A WOTW & GOW są wyprodukowane zajebiście, bdzmienie gitary na początek może nieco dziwić ze względu na cyfrowe efekty, ale przesłuchanie na dobrym sprzęcie pozwala się pozbyć takich opinii, że brzmią "plastikowo".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olej
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4114
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koniewo / pyrlandia
|
Wysłany: Pon 10:54, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jarr napisał: |
Olej napisał: |
Ivanhoe napisał: |
FTW to dobry album, ale mimo to muszę mu przyznać tytuł "najsłabszy Manowar". |
podpisuje sie obiema recyma |
Bez przesady. Właściwie każdy album po ToS jest dużo słabszy czyt. mniej magiczny, plastikowo wyprodukowany i męcząco wtórny. Z płyt np. od SotH do ToS może być uznany za najsłabszy (choć słowo słaby nie komponuje mi się z FtW w ogóle) ale z całej twórczości to już spore nadużycie. |
no bo nie jest slaby tylko najslabszy, a to spora roznica
|
|
Powrót do góry |
|
|
|