|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 19:55, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
Animal Magnetism na pewno nie. |
solówa Mathiasa w The Zoo połyka Crazy World w całości i bez popity bo o samym kawałku to strach pomyśleć ,taki wykurwisty jest ,a tu w odwodzie jeszcze toczy się tytułowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 20:00, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jarr napisał: |
piciu6 napisał: |
Sucidal Tendencies - Lights Camera Revolution
Bathory - Hammerheart
|
Kurcze, a nawet nie pomyślałem o najlepszym Suicidal i najlepszym Bathory. Faktycznie ten rocznik detonuje. |
żebyś wiedział , ja jeszcze pięć w ciemno natychmiast bym dorzucił , a jeszcze sporo nieco bardziej ekstremalnych krążków przytupuje w poczekalni .I weż tu wybierz .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Śro 22:29, 22 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
mr.metal napisał: |
Raf napisał: |
Na pewno tak, Animal Magnetism to ogólnie psychodeliczno-oniryczny album w nastroju, z pozostałościami po kraut/hard rocku, jeszcze z innymi ambicjami poza tworzeniem utworów na listy przebojów, gdzie tam stricte komercyjnemu Crazy World do niego, w ogóle porównania nie ma. |
Zgoda Animal Magnetism jest świetny, chociaż Crazy World również nic nie brakuje, dalej mamy do czynienia z solidnym hard'n'heavy, nie wiem co w nim jest aż tak komercyjnego, czyżby to te ballady de facto naprawdę dobre zwłaszcza Send Me An Angel. |
Akurat żeś przyjebał kawałkiem, którego nie cierpię, ale prawdą jest to, że ludzie dają się nabrać na taką zamerykanizowaną produkcję nietypową dla Scorps i piszą, że to komercyjne granie. AM to zdecydowanie jedna ze 5 najsłabszych płyt Scorpions, regres w stosunku do Lovedrive i mniej mocy niż na następnym w dyskografii Blackout. Płyta jest monotonna, mało zróżnicowana, za to CW ma takie znakomite kompozycje jak Lust Or Love (mój ulubiony z płyty), Hit Between The Eyes (o kurwa, ale moc!) czy Restless Nights ze świetnym kontrastem między refrenem a zwrotką i niesamowicie dynamicznym refrenem. CW nie odcina kuponów od świetnego poprzednika Face The Heat lecz idzie inną drogą, a przy okazji znacznie przebija następny album Pure Instinct.
piciu6 napisał: |
solówa Mathiasa w The Zoo połyka Crazy World w całości i bez popity bo o samym kawałku to strach pomyśleć ,taki wykurwisty jest ,a tu w odwodzie jeszcze toczy się tytułowy. |
Refren z Lust Or Love bije na łeb połowę numerów z AM. The Zoo jest bardzo dobre, ale taki poziom kompozycji to rzadkość na tej płycie.
Ostatnio zmieniony przez Ivanhoe dnia Śro 22:33, 22 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Czw 8:11, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
AM to zdecydowanie jedna ze 5 najsłabszych płyt Scorpions, regres w stosunku do Lovedrive |
klasyczne netowe pitolenie ,gdzieś któryś geniusz tak chlapnął i ciągnie się ta bzdura jak smród po gaciach , gdzie nie spojrzeć na opinie o tej płycie to ten kwiatek wypływa jak przysłowiowe gówno i sytuacja się powtarza bo jak zwykle czytający pierwsze wydania Tytusa muszą odpierać ten bezmyślny slogan .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 9:27, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
CW nie odcina kuponów od świetnego poprzednika Face The Heat lecz idzie inną drogą, a przy okazji znacznie przebija następny album Pure Instinct |
Ale przecież "Crazy World" jest z 1990, a "Face the Heat" z 1993...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Czw 10:23, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Ivanhoe napisał: |
CW nie odcina kuponów od świetnego poprzednika Face The Heat lecz idzie inną drogą, a przy okazji znacznie przebija następny album Pure Instinct |
Ale przecież "Crazy World" jest z 1990, a "Face the Heat" z 1993... |
Kurwa, auto- . I to jeszcze w przypadku mojego ulubionego zespołu. Ale wczoraj byłem tak najebany, że w sumie nie ma się co dziwić.
W każdym razie: SA (8 <<< CW (90) <<< FTH (93), czyli CW lepsze od poprzednika, ale nieco gorsze od następcy.
piciu6 napisał: |
Cytat: |
AM to zdecydowanie jedna ze 5 najsłabszych płyt Scorpions, regres w stosunku do Lovedrive |
klasyczne netowe pitolenie ,gdzieś któryś geniusz tak chlapnął i ciągnie się ta bzdura jak smród po gaciach , gdzie nie spojrzeć na opinie o tej płycie to ten kwiatek wypływa jak przysłowiowe gówno i sytuacja się powtarza bo jak zwykle czytający pierwsze wydania Tytusa muszą odpierać ten bezmyślny slogan . |
Przecież to co napisałem to oczywista oczywistość, poszedł Michaś Schenker i pozostała pustka. I tak zrodził się Animal Magnetism.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Czw 10:39, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
tak jak dla cytowanego małego mniejszego człowieka jest to oczywistośc w twojej rzeczywistości .
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Czw 11:02, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
ja tam lubię Animal Magnetism, bardzo dobry album!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Czw 11:54, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
Cytat: |
AM to zdecydowanie jedna ze 5 najsłabszych płyt Scorpions, regres w stosunku do Lovedrive |
klasyczne netowe pitolenie ,gdzieś któryś geniusz tak chlapnął i ciągnie się ta bzdura jak smród po gaciach , gdzie nie spojrzeć na opinie o tej płycie to ten kwiatek wypływa jak przysłowiowe gówno i sytuacja się powtarza bo jak zwykle czytający pierwsze wydania Tytusa muszą odpierać ten bezmyślny slogan . |
Dokładnie, to ten sam poziom absurdu jak krążące tez gdzieś po necie stwierdzenia, że "The X Factor" jest lepszy, niż wczesne albumy Iron Maiden z lat 80-tych, niektórzy tak mają co zrobić nie to pokolenie zdaje się, "Crazy World" nie ma startu do "Animal Magnetism", jak i inne ich albumy po 1984 roku, w ogóle nic by się nie stało jakby po "Love At First Sting" się rozpadli, hehe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Czw 15:35, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Raf napisał: |
nic by się nie stało jakby po "Love At First Sting" się rozpadli, hehe. |
Szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że w 1993 roku wydali jeden ze najlepszych albumów w swojej karierze, na którym otwieracz kasuje w zasadzie wszystkie numery z lat 79-84.
Spójrz na prymitywną perkusję z "Blackout" i porównaj sobie to z technicznym i znacznie bardziej dojrzałym graniem w postaci Alien Nation czy Unholy Alliance.
Rozumiem, że komuś może bardziej leżeć "uuuuuu, I'm leaving you, uuuuuu, yes, I'm leaving you" niż zdecydowanie bardziej ambitne kompozycje z CW/FTH, ale stawianie kiczu nad wysoki poziom techniczny i artystyczny to kompletna kompromitacja, której się z Twojej strony nie spodziewałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Czw 15:56, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
Rozumiem, że komuś może bardziej leżeć "uuuuuu, I'm leaving you, uuuuuu, yes, I'm leaving you" niż zdecydowanie bardziej ambitne kompozycje z CW/FTH, ale stawianie kiczu nad wysoki poziom techniczny i artystyczny to kompletna kompromitacja, której się z Twojej strony nie spodziewałem. |
Akurat mój ulubiony Scorpions to debiut" Lonesome Crow" (1972), masz jeszcze coś do powiedzenia nad stawianiem kiczu, jakiegokolwiek, szczególnie poźnego, bardzo komercyjnego i ZNACZNIE SŁABSZEGO ARTYSTYCZNIE oblicza Scorpions z lat 90 tych nad tamten album? .
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 16:02, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Jak Blackout jest kiczem - to lubię taki kicz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Czw 16:45, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
progmetal napisał: |
Jak Blackout jest kiczem - to lubię taki kicz. |
Nieee, Blackout to wprawdzie prostota techniczna (zwłaszcza perkusja), ale kiczem bym tej płyty nie nazwał.
Raf napisał: |
masz jeszcze coś do powiedzenia nad stawianiem kiczu, jakiegokolwiek, szczególnie poźnego, bardzo komercyjnego i ZNACZNIE SŁABSZEGO ARTYSTYCZNIE oblicza Scorpions z lat 90 tych nad tamten album? . |
A może by tak po polsku?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Czw 17:17, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
progmetal napisał: |
Jak Blackout jest kiczem - to lubię taki kicz. |
Nieee, Blackout to wprawdzie prostota techniczna (zwłaszcza perkusja), ale kiczem bym tej płyty nie nazwał.
|
Rozumiem zatem, że "Animal Magnetism" to kicz? weź lepiej w ogóle nie zabieraj głosu na temat Scorpions.
Kolejny pseudo-fan jak widać, skąd się tacy biorą, niby kocha Scorpions, wciąż Scorpions w awatarze, płyty, gitarzyści a jak co do czego to kicz i to w negatywnym kontekście, ech n/c.
Ivanhoe napisał: |
Raf napisał: |
masz jeszcze coś do powiedzenia nad stawianiem kiczu, jakiegokolwiek, szczególnie poźnego, bardzo komercyjnego i ZNACZNIE SŁABSZEGO ARTYSTYCZNIE oblicza Scorpions z lat 90 tych nad tamten album? . |
A może by tak po polsku? |
Nie zmieniaj tematu, bo nie ze mną takie numery. Masz coś do powiedzenia na temat dojrzałości artystycznej i poziomu debiutu Scoripons w kontekście ich poźniejszej twórczości z lat 90-tych? .
Ostatnio zmieniony przez Raf dnia Czw 17:18, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Czw 19:08, 23 Kwi 2009 Temat postu: |
|
|
Raf napisał: |
Rozumiem zatem, że "Animal Magnetism" to kicz? weź lepiej w ogóle nie zabieraj głosu na temat Scorpions. |
Jakbyś znał zespół przynajmniej w połowie tak jak ja, to nie zadawałbyś takich głupawych pytań. Użyłem słowa "kicz" w tym kontekście:
"Rozumiem, że komuś może bardziej leżeć "uuuuuu, I'm leaving you, uuuuuu, yes, I'm leaving you" niż zdecydowanie bardziej ambitne kompozycje z CW/FTH, ale stawianie kiczu nad wysoki poziom techniczny i artystyczny to kompletna kompromitacja, której się z Twojej strony nie spodziewałem."
Uff, teraz masz wszystko wypunktowane: pogrubiony tekst (przykład bardziej ambitnego grania) vs. kursywa (kicz) - to są owe antagonizmy. Jak nie wiesz, z jakiej płyty pochodzi utwór, którego fragment tekstu użyłem wyżej, to poszukaj w Google.
Cytat: |
Kolejny pseudo-fan jak widać, skąd się tacy biorą, niby kocha Scorpions, wciąż Scorpions w awatarze, płyty, gitarzyści a jak co do czego to kicz i to w negatywnym kontekście, ech n/c. |
Jeżeli Ci to pomaga, to możesz pisać do woli o pseudo-fanach i tym podobnych, ale nie zmienisz faktu, że Scorpions to od początku mojego zainteresowania hard rockiem/heavy metalem mój ulubiony zespół, który jest w mojej hierarchii muzycznej czymś bardzo ważnym i wyjątkowym.
Cytat: |
Nie zmieniaj tematu, bo nie ze mną takie numery. Masz coś do powiedzenia na temat dojrzałości artystycznej i poziomu debiutu Scoripons w kontekście ich poźniejszej twórczości z lat 90-tych? . |
Ale ja tego zdania naprawdę nie rozumiem, a nie mam zamiaru dochodzić sensu bo szkoda mi na to czasu. Jak nie złapię przy pierwszym przeczytaniu, to potem z reguły odpuszczam.
Co do poziomu debiutu: oczywiste jest, że stawiam go w czołówce płyt Scorpions. Znakomite solówki 17-letniego wówczas M. Schenkera, współudział wszystkich ówczesnych członków zespołu w jego powstaniu, świeżość i oryginalność na niemieckiej scenie stawiają ten album w rzędzie ponadczasowych klasyków rocka z lat 70. Zresztą ocena (9,5/10), jaką mu daję (choćby w temacie o Scorpions na tym forum) mówi sama za siebie.
Jednak porównywanie go bezpośrednio ze znacznie późniejszymi dokonaniami grupy jest po prostu bez sensu ze względu na sporą rozbieżność stylistczną.
Warto zaznaczyć, że ostatni album Scorpions, jakiemu daję przynajmniej 9/10 został wydany 32 lata temu. Daleko mi do gloryfikowania późniejszych dokonań grupy, ale jednocześnie nie rozumiem jak można (nie w formie żartu) pisać, że po 1984 mogliby już nie istnieć. Do poziomu z lat 72-77 nie zbliżyli się później już nigdy, ale stworzyli kilka bardzo dobrych płyt, które zasługują na uznanie. Tyczy się to zarówno Blackout (za bezkompromisową dynamikę, świetny duet gitarowy, pomimo słabej sekcji rytmicznej) jak i Crazy World (lepsza sekcja perkusja/bas, dojrzalsze kompozycje, bardziej mainstreamowa produkcja + 2 komercyjne hity). Każdy album Scorpions z lat 80 oraz 90 ma jakieś wady, mniejsze lub większe. Ale nieprawdą jest stwierdzenie, że w latach 90 zespół nagrywał tylko słabe płyty. Wiadomo, słaby Pure Instinct i tragiczny Eye II Eye to najgorsze krążki w ich dorobku, ale CW oraz FTH w porównaniu z latami 80-tymi wypadają bardzo dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|