Power of Metal

Ivanhoe

Death Angel

pan_Heathen

Death Angel jedzie najmniej.

K0stek

Meltorm

Można wręcz powiedzieć, że przy tamtych to jest w ogóle nie znany więc nawet jakby chcieli jechać na nazwie (jakiej nazwie? Very Happy

) to by nie mogli Wink

metalofil

Głos na Metallicę. DM to niezła płyta, w każdym razie (jak już pisali przedmówcy) "ogólna histeria" była nieproporcjonalnie duża, a recenzje - najczęściej przesadnie pozytywne.

Drugie miejsce dałbym tutaj JP.

Last Axeman

Histeria wcale nie była duża bo opinie były jak zwykle skrajne i zdania podzielone. Jak dla mnie album na bardzo dobry z plusem.

Meltorm

Tzn. Metka na nazwie oczywiście jechała bo jak może tego uniknąć najpopularniejszy metalowy zespół świata? Nie da rady. Z tym, że nagrali bardzo dobry album haha

K0stek

Raf

Z ankietowanych zespołów to najwieksza dysproporcja stosunku magia nazwy/jakość płyty to jednak u Judas Priest.
W ogóle tak to widzę, taki prosty podział tych płyt:

bardzo dobre: Metallica, Death Angel, Motorhead
dobre: Testament
średnie: Cavalera Conspiracy
przeciętne: Judas Priest
słabe: nie odnotowano, w końcu nazwy zobowiązują Wink

piciu6

ano tak , aniołków i metki absolutnie bym się nie czepiał i to w takiej kolejności , a zasłonę milczenia suśćilbym nad priestem , niestety. A pośrodku reszta .

pan_Heathen

Tu się zgadzam, że nad Cavalera Conspiracy nie można spuscic zasłony milczenia - trzeba wprost napisać, jakie to nudne, wymuszone dziadostwo;)

pan_Heathen

a w 2009?

Greebo

Jeszcze się pytasz? rotfl

pan_Heathen

Płyta Slayera przez nazwę została wywindowana przez co mniej rozsądnych do niemal genialnej, ale i sama w sobie jest dobra więc to jeszcze nie tak źle - takie Cavalera Konspiracy z nudnego kloca dzięki nazwisku awansowało do miana bardzo dobrej Wink

Greebo

No Slayer jest tutaj oczywistą oczywistością. A H&H ?