Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Iron Maiden (AMOLAD) vs Judas Priest (AoR)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Pojedynki
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Miażdży....
A Matter Of Life And Death
43%
 43%  [ 20 ]
Angel Of Retribution
39%
 39%  [ 18 ]
oba jednakowo zajebiste
8%
 8%  [ 4 ]
kto wymyślił pojedynek gówna z gównem?! Dawać mi tego pozera!!!
8%
 8%  [ 4 ]
Wszystkich Głosów : 46

Autor Wiadomość
progmetall



Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 5:32, 31 Maj 2019    Temat postu:

FrutkQ napisał:
AMOLAD - płyta stęchłym klimatem odrzuca na kilometr, Brighter Than A Thousand Suns i nic więcej, słychac że nie chciało im się po prostu tego nagrywać, przeraźliwa nuda


Tyle,że ten jeden kawałek jest lepszy od całej AoR. AMOLAD jest nierówna,ale która płyta Maidenów jest równa poza pierwszymi dwoma...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
berba



Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 5:56, 31 Maj 2019    Temat postu:

FrutkQ napisał:
płyta stęchłym klimatem odrzuca na kilometr


Mówisz ze album odrzuca stęchłym klimatem. Dla tej płyty to akurat komplement. Jak ma brzmieć płyta której motywem przewodnim jest wojna??

Different World, These Colours Don't Run, The Pilgrim, For The Greater Good Of God, Lord Of Light to ZNAKOMITE numery i fenomenalnie wpasowują się w brzmienie albumu. Ale chyba trzeba do nich dorosnąć...Razz


Ostatnio zmieniony przez berba dnia Pią 5:57, 31 Maj 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Last Axeman
Administrator


Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 9:44, 31 Maj 2019    Temat postu:

No ja się początkowo trochę krzywiłem na AMOLAD, poza Benjaminem, który był i jest świetnym hiciotem z super refrenem i świetnym riffem prowadzącym. Do całości przekonałem się dopiero ładnych kilka lat później. W chwili obecnej lubimy się.

"Angel of Retribution" to dobra płyta, ale oczekiwałem znacznie więcej. I tu na przestrzeni lat żadnego przełomu nie zanotowałem. Musiałbym to jednak zweryfikować, bo nie pamiętam już kiedy ostatni raz jej słuchałem.

Na ten moment więc: AMOLAD > AOR
Powrót do góry
Zobacz profil autora
berba



Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 12:48, 31 Maj 2019    Temat postu:

Last Axeman napisał:
No ja się początkowo trochę krzywiłem na AMOLAD, poza Benjaminem, który był i jest świetnym hiciotem z super refrenem i świetnym riffem prowadzącym. Do całości przekonałem się dopiero ładnych kilka lat później. W chwili obecnej lubimy się.

"Angel of Retribution" to dobra płyta, ale oczekiwałem znacznie więcej. I tu na przestrzeni lat żadnego przełomu nie zanotowałem. Musiałbym to jednak zweryfikować, bo nie pamiętam już kiedy ostatni raz jej słuchałem.

Na ten moment więc: AMOLAD > AOR


AMOLAD jest bardziej spójna. Chociażby dlatego jest lepsza od AOR.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
FrutkQ



Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2239
Przeczytał: 26 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: encyklopedia metalu i hard rocka - https://heavymetal.page/

PostWysłany: Pią 17:23, 31 Maj 2019    Temat postu:

berba napisał:
FrutkQ napisał:
płyta stęchłym klimatem odrzuca na kilometr


Mówisz ze album odrzuca stęchłym klimatem. Dla tej płyty to akurat komplement. Jak ma brzmieć płyta której motywem przewodnim jest wojna??
Different World, These Colours Don't Run, The Pilgrim, For The Greater Good Of God, Lord Of Light to ZNAKOMITE numery i fenomenalnie wpasowują się w brzmienie albumu. Ale chyba trzeba do nich dorosnąć...Razz

Wiesz co berba, jest jedna dobra rzecz tego albumu: w przyszłości mieli nagrać jeszcze gorszy.
Oba nawet jakbyś mi miał za darmo dawał albo oknem nocą wrzucał, to bym nie wziął Cool
A co do AoR, to Hellrider jednym riffem zmiata to całe bezpłciowe odwalenie maniany ajronów z AMOLAD.
To "plumkanie" miało dopiero dojrzeć i zabrzmieć jak powinno na kolejnej płycie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 39 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:14, 31 Maj 2019    Temat postu:

FrutkQ napisał:
A co do AoR, to Hellrider jednym riffem zmiata to całe bezpłciowe odwalenie maniany ajronów z AMOLAD.


O to to!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pią 18:14, 31 Maj 2019    Temat postu:

https://www.youtube.com/watch?v=BCEKhqdW2V8
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 39 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:24, 31 Maj 2019    Temat postu:

Milo sie to oglada. KK Downing mistrz gitar. To jest Priest, ktory moge i wolno mi ogladac na YouTube. (Zona zabrania mi ogladac nowe klipy koncertowe Priest, szczegolnie po alkoholu, bo wpadam w niekontrolowane lamenty i poprawiam klipami z lat 80 albo takowymi z Ripperem i porownuje jakosc wokalu...nieprzestajac lamentowac...).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pią 18:41, 31 Maj 2019    Temat postu:

hehe, dba o Ciebie, to miłe, ale powtórzę się, w zeszłym roku w spodku zabrzmiał fenomenalnie, Robercik znaczy się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 39 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:45, 31 Maj 2019    Temat postu:

piciu6 napisał:
hehe, dba o Ciebie, to miłe, ale powtórzę się, w zeszłym roku w spodku zabrzmiał fenomenalnie, Robercik znaczy się.


W ogole czy ktos zanotowal moment gdy Robercik przeszedl na ten, hmm, nizszy styl spiewania? Polowa lat 2000? Na trasie solowej chyba jeszcze cial ostro niczym szklana drzazga.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pią 18:52, 31 Maj 2019    Temat postu:

Oenologist napisał:
piciu6 napisał:
hehe, dba o Ciebie, to miłe, ale powtórzę się, w zeszłym roku w spodku zabrzmiał fenomenalnie, Robercik znaczy się.


W ogole czy ktos zanotowal moment gdy Robercik przeszedl na ten, hmm, nizszy styl spiewania? Polowa lat 2000? Na trasie solowej chyba jeszcze cial ostro niczym szklana drzazga.


no mnie się tak kojarzy z tym koncertem, co wkleiłem metr powyżej fragment, że to ten czas własnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oenologist



Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 39 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:58, 31 Maj 2019    Temat postu:

piciu6 napisał:
Oenologist napisał:
piciu6 napisał:
hehe, dba o Ciebie, to miłe, ale powtórzę się, w zeszłym roku w spodku zabrzmiał fenomenalnie, Robercik znaczy się.


W ogole czy ktos zanotowal moment gdy Robercik przeszedl na ten, hmm, nizszy styl spiewania? Polowa lat 2000? Na trasie solowej chyba jeszcze cial ostro niczym szklana drzazga.


no mnie się tak kojarzy z tym koncertem, co wkleiłem metr powyżej fragment, że to ten czas własnie.


Wracajac do mojego alko-tematu: Ripper z Londynu, 1998, jest na YouTube, to jest absolutna masakra. Zamiast kustykac po scenie, hasa niczym koziolek, a spiewa niczym metalowy bog (x3).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
piciu6
Moderator


Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ostrowiec przede wszystkim

PostWysłany: Pią 19:12, 31 Maj 2019    Temat postu:

Oenologist napisał:
piciu6 napisał:
Oenologist napisał:
piciu6 napisał:
hehe, dba o Ciebie, to miłe, ale powtórzę się, w zeszłym roku w spodku zabrzmiał fenomenalnie, Robercik znaczy się.


W ogole czy ktos zanotowal moment gdy Robercik przeszedl na ten, hmm, nizszy styl spiewania? Polowa lat 2000? Na trasie solowej chyba jeszcze cial ostro niczym szklana drzazga.


no mnie się tak kojarzy z tym koncertem, co wkleiłem metr powyżej fragment, że to ten czas własnie.


Wracajac do mojego alko-tematu: Ripper z Londynu, 1998, jest na YouTube, to jest absolutna masakra. Zamiast kustykac po scenie, hasa niczym koziolek, a spiewa niczym metalowy bog (x3).


no dostałem tego żywca z Londyny z Ripperem, i prawda jest taka, że dobrze, że potem wziąłem Rising, bo nie moge słuchać Owensa, jak inna kapela dla mnie zupełnie, jak AC/DC z Axlem, co z tego, że kica, bo młodszy, wolę Robcia z uwiądem starczym i głuchego Briana Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
berba



Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:48, 31 Maj 2019    Temat postu:

FrutkQ napisał:
berba napisał:
FrutkQ napisał:
płyta stęchłym klimatem odrzuca na kilometr


Mówisz ze album odrzuca stęchłym klimatem. Dla tej płyty to akurat komplement. Jak ma brzmieć płyta której motywem przewodnim jest wojna??
Different World, These Colours Don't Run, The Pilgrim, For The Greater Good Of God, Lord Of Light to ZNAKOMITE numery i fenomenalnie wpasowują się w brzmienie albumu. Ale chyba trzeba do nich dorosnąć...Razz

A co do AoR, to Hellrider jednym riffem zmiata to całe bezpłciowe odwalenie maniany ajronów z AMOLAD.


No dobra, Hellrider to wykurw, ale to taki Painkiller 2.0. Więc inaczej być nie mogło. Ja mówię o płycie jako o całości. i tu IM > JP.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Frank



Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 1968
Przeczytał: 7 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielka Polska

PostWysłany: Sob 15:34, 01 Cze 2019    Temat postu:

Obie płyty bardzo dobre. Najlepsze jeśli chodzi o nowożytną historię, czyli od 2000 w górę w obu zespołach.
Angel to bardzo ładnie podane pierwsze 30 lat historii Judasa. Od zalatującego bluesem "Wheels of Fire" i "Revolution" przez painkillerowego "Hellridere" po nowoczesnego "Demonizera". Wszystko stylowe i zagrane z klasą.
Natomiast "A Matter of Life and Death" to szczyt formy Mejdenów w XXI wieku jeśli chodzi o to ich epicko - pseudoprogresywne granie. Owszem, są fragmenty wtórne czy nawet żywcem wyjęte z poprzednich nagrań. Jednak moim zdaniem obyło się bez przynudzania. Jest to także jedna z najlepiej brzmiących płyt Maiden.
Co do formy wokalnej obu głównych aktorów - im obydwu chyba wtedy zaczęła kondycja lecieć w dół.

Głos jednak na Maiden. Dla mnie ich propozycja ma więcej do zaoferowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Pojedynki Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin