|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
? |
Grunge |
|
39% |
[ 21 ] |
NPM |
|
60% |
[ 32 ] |
|
Wszystkich Głosów : 53 |
|
Autor |
Wiadomość |
Neckbreaker
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:12, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie lubię grunge, no trochę Pearl Jam, dlatego drugą opcję wybrałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:13, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
progmetal napisał: |
Grunge stworzyło kilka dobrych kapel , nie trawię tylko tego wymemłanego płaczka z Nirvana.Alsi za to zrobili kapitalny album , absolutnie skończony z zajebistymi gitarami , wokalem Staley'a przegenialnym i kapitalnymi solami Cantrella. Mowa o Dirt. |
Dirt to geniusz i jedna z moich ulubionych płyt w ogóle, Staley był kozak-niby nie dysponował jakąś potężną skalą, ale był dość wszechstronny i kapitalnie operował emocjami w głosie, potrafił porządnie wrzasnąć(Them Bones), stowrzyć chore, pokręcone klimaty (Hate To Feel, Sickman), a nawet wcielić się w wokalistę-szamana, prawie jak Morrison(tutaj płyta Mad Season się kłania przede wszystkim).
A czy z Cobaina był taki płaczek to nie wiem, w końcu \m/Albini\m/ zgodził się wyprodukować im In Utero(chociaż kiedyś czytałem, że z litości ), wszyscy patrzą na Nirvanę przez pryzmat jego śmierci i późniejszego kultu w alternatywno-gimnazjalno-licealnych środowiskach, co dla samej muzyki jest nieco krzywdzące
Ostatnio zmieniony przez jaqb dnia Wto 22:18, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:33, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Raf napisał: |
a więc o zniewieścieniu świadczą rycerze i smoki w tekstach? z dziwnymi niewiastami miałeś do czynienia wobec tego W powszechnym rozumieniu zniewieściały facet to facet zbyt wrażliwy, miękki. Tacy świetnie odnajdują się w muzyce grunge. Więc pudło i trafienie samego siebie rykoszetem...
Nie no, oczywiście, grunge to muza dla wrażliwych zniewieściałych facetów a neopower to muzyka metalowa dla PRAWDZIWYCH MĘŻCZYZN ... jacy mężczyźni taki metal chciało by się rzec
A w ogóle słyszałeś np. Soundgarden "Badmotorfinger"? - puść sobie to i dla porównania jakiś neopowerowy patatajec bo odnoszę wrażenie, że raczej nie masz pojęcia o czym mówisz. |
Widzę, że nie potrafisz wyjśc w dyskusji poza rozumowanie oparte na przeciwstawianiu muzyki PRAWDZIWIE MĘSKIEJ z muzyką ZNIEWIEŚCIAŁĄ. Oczywiscie która jest która, decyduje twoja życzeniowa ocena. nic pomiędzy dla ciebie nie istnieje. Zadnej neutralności. NPM nie jest ani taki, ani taki, jest neutralny hormonalnie. Jesli juz jakis zarzut jest na miejscu, to ze to muzyka banalna, zdziecinniala, choc technicznie bardzo sprawna. ale kto by się przejmował trzymaniem się faktów.
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Wto 22:33, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 22:37, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
c.o.c. napisał: |
pan_Heathen napisał: |
elfickie dzieciaki? o czym ty w ogóle piszesz? wymyslacie coraz to bardziej niestworzone historie, zeby tylko dojebac temu NPM. najpierw jacys dotykający się faceci przebrani za kobiety, teraz elfickie dzieciaki... juz jaqb powyzej byl blizej z okresleniem słuchaczy NPM. |
Demilich powinien Cię zainteresować. Muszę ich wypromować. Niedługo będą tak sławni jak Heathen. Mógłbyś się zdziwić, ale Heathen jako zespół był całkowicie zapomniany już około 1998/1999 roku. Tyle, że Demilich to jest JAKOŚĆ, zespół, który debiutem niszczył takie potęgi jak Gorguts, a zrównał sie z nim ostatni Pestilence. Demilich to NIE są Smerfne Hity z San Francisco |
Widzę, że juz leszczy w innych tematach wyłapujesz, jak nie chcą sami wejsc w sidła Ale muszę Cie zmartwić, Pestilence lubię, więc może i ten Demilich, ów młot na lalusiów, mnie nie draśnie
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Wto 22:38, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 23:52, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
W powszechnym rozumieniu zniewieściały facet to facet zbyt wrażliwy, miękki. Tacy świetnie odnajdują się w muzyce grunge. Więc pudło i trafienie samego siebie rykoszetem... |
Myślę, że odnajdują się raczej w kilku kawałkach Nirvany na MP3, chociaż w obecnych czasach coraz rzadziej.
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Wto 23:53, 30 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:59, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Gdzieś kiedyś czytałem fragment wpisu z blogu jakiegoś geja to się 30 Seconds To Mars wzruszał i zachwycał, a nie grunge
|
|
Powrót do góry |
|
|
c.o.c.
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Śro 18:02, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nihilist napisał: |
demilich moze bylby fajny gdyby nie kompletnie zjebany wokal |
jak pisałem wokal odrzuca każdą lalę
Nihilist napisał: |
c.o.c. napisał: |
Demilich to jest JAKOŚĆ, zespół, który debiutem niszczył takie potęgi jak Gorguts |
wolne zarty. obscury nic nie niszczy. |
"The Erosion Of Sanity" to jedna z bardziej technicznych płyt tamtego okresu tj. 1993. Demilich nagrał płytę zdecydowanie lepszą.
Ostatnio zmieniony przez c.o.c. dnia Śro 18:03, 31 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 18:24, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jaqb napisał: |
Gdzieś kiedyś czytałem fragment wpisu z blogu jakiegoś geja to się 30 Seconds To Mars wzruszał i zachwycał, a nie grunge |
Ciekawe miejsca odwiedzasz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:37, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Władca Much napisał: |
jaqb napisał: |
Gdzieś kiedyś czytałem fragment wpisu z blogu jakiegoś geja to się 30 Seconds To Mars wzruszał i zachwycał, a nie grunge |
Ciekawe miejsca odwiedzasz |
Co się śmiejesz? Ja sam czasami odwiedzam różne pseudometalowe fora, żeby się pośmiać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Władca Much
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 796
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lublin
|
Wysłany: Śro 18:52, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jezu, to dobrze.
Tylko tak zapytałem się z jakich powodów odwiedza takie miejsca.
Tak kontynuując nieco offtopowo - przez przypadek znalazłem wczoraj forum, gdzie lesbijki umawiają się na imprezy w klubach w Lublinie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:58, 31 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Władca Much napisał: |
Jezu, to dobrze.
Tylko tak zapytałem się z jakich powodów odwiedza takie miejsca. |
A z jakiego innego powodu można przeglądać 'pewne' fora? Tylko dla śmiechu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nihilist
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:18, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
c.o.c. napisał: |
Nihilist napisał: |
demilich moze bylby fajny gdyby nie kompletnie zjebany wokal |
jak pisałem wokal odrzuca każdą lalę |
co i tak nie zmienia faktu, ze jest ZJEBANY.
dobry wokalista death metalowy to np. LG Petrov, David Vincent, Jan-Chris De Koeijer
c.o.c. napisał: |
Nihilist napisał: |
c.o.c. napisał: |
Demilich to jest JAKOŚĆ, zespół, który debiutem niszczył takie potęgi jak Gorguts |
wolne zarty. obscury nic nie niszczy. |
"The Erosion Of Sanity" to jedna z bardziej technicznych płyt tamtego okresu tj. 1993. Demilich nagrał płytę zdecydowanie lepszą. |
nie wydaje mi sie
|
|
Powrót do góry |
|
|
c.o.c.
Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
|
Wysłany: Pią 21:08, 02 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Nihilist napisał: |
c.o.c. napisał: |
Nihilist napisał: |
demilich moze bylby fajny gdyby nie kompletnie zjebany wokal |
jak pisałem wokal odrzuca każdą lalę |
co i tak nie zmienia faktu, ze jest ZJEBANY.
dobry wokalista death metalowy to np. LG Petrov, David Vincent, Jan-Chris De Koeijer |
napisałem KAŻDĄ lalę
Nihilist napisał: |
c.o.c. napisał: |
"The Erosion Of Sanity" to jedna z bardziej technicznych płyt tamtego okresu tj. 1993. Demilich nagrał płytę zdecydowanie lepszą. |
nie wydaje mi sie |
co ci sie nie wydaje? przeciaż nawet nie masz tych 2 płyt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nihilist
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 11:13, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
c.o.c. napisał: |
Nihilist napisał: |
c.o.c. napisał: |
Nihilist napisał: |
demilich moze bylby fajny gdyby nie kompletnie zjebany wokal |
jak pisałem wokal odrzuca każdą lalę |
co i tak nie zmienia faktu, ze jest ZJEBANY.
dobry wokalista death metalowy to np. LG Petrov, David Vincent, Jan-Chris De Koeijer |
napisałem KAŻDĄ lalę |
nawet twoja stara?
c.o.c. napisał: |
Nihilist napisał: |
c.o.c. napisał: |
"The Erosion Of Sanity" to jedna z bardziej technicznych płyt tamtego okresu tj. 1993. Demilich nagrał płytę zdecydowanie lepszą. |
nie wydaje mi sie |
co ci sie nie wydaje? przeciaż nawet nie masz tych 2 płyt. |
ROTFL! zrob nam przyjemnosc i zabij sie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 11:49, 03 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Obaj panowie zrobią nam przyjemność i opuszczą temat, który z death metalem żadnego związku nie ma albo przynajmniej skończą ten offtop. A owe górnolotne wymiany uprzejmości proszę przenieść na priva, gg, maila, skype'a czy na co tam chcecie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|