|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
? |
Grunge |
|
39% |
[ 21 ] |
NPM |
|
60% |
[ 32 ] |
|
Wszystkich Głosów : 53 |
|
Autor |
Wiadomość |
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Pon 19:53, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
Raf napisał: |
a neopower to niby co jest ? |
piosenki pełną gębą, i niczego tu nie zmienia fakt, że często nie najwyższych lotów.
|
Grunge to również piosenki, tyle, że bez infantylnego piszczenia więc neopowermetaluchom się nie podobają, facet ma śpiewać jak facet ?? niedopuszczalne !!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 20:08, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ciekawą masz definicję męskiego wokalu. Wiesz co, ja jako facet jakos nie przepadam za zmysłowym głosem takiego Eddiego Veddera. Wiadomo, jak działa na kobiety. Na mnie jakoś działa drażniąco. Ale wiesz, ty masz swoją wrażliwość...
Z kolei darcie ryja na całego takich wokalistów jak Sammet czy Hansen, Nie mówiąc juz o niższych wokalach takich jak Sielck czy Lande jest niemęskie... doprawdy dziwny jest teeeen, świaaaat na forum.....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 20:11, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jaqb napisał: |
Zauważyłem tendencję do nazywania każdego krytykującego p2p2 ograniczonym, zakompleksionym etc, podczas gdy niechęc do np. noise rocka nie budzi żadnych kontrowersji i komentarzy o "klapkach na oczach" itp. |
Myślę, że jesteś tu trochę zbyt krótko żeby takie opinie wydawać dlatego się mylisz Zarzuty rzekomego "zakompleksienia" pojawiają się od dawien dawna i stanowią "broń" wielu użytkowników bez względu na preferencje muzyczne. Poza tym jakoś nie zauważyłem żeby tu ktoś nadmiernie krytykował noise rocka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Pon 20:53, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
Ciekawą masz definicję męskiego wokalu. Wiesz co, ja jako facet jakos nie przepadam za zmysłowym głosem takiego Eddiego Veddera. Wiadomo, jak działa na kobiety. Na mnie jakoś działa drażniąco. Ale wiesz, ty masz swoją wrażliwość...
|
Eddie Vedder ma zdecydowanie męski głos a to czy podoba się on bardziej kobietom czy mężczyznom nie ma tu kompletnie znaczenia, Pearl Jam ma fanów wśród obojga płci - skąd w ogóle ten pomysł, że jest niemęski bo się bardziej podoba kobietom - coś chyba ci sie ostro pokręciło, to neopower tak wpływa na umysły czy jak ? .
pan_Heathen napisał: |
Z kolei darcie ryja na całego takich wokalistów jak Sammet czy Hansen, Nie mówiąc juz o niższych wokalach takich jak Sielck czy Lande jest niemęskie... doprawdy dziwny jest teeeen, świaaaat na forum..... |
Kiedy metalowi wokaliści drą ryja to ok, metal to muzyka która ma atakować uszy słuchacza - ale gdy zamiast męskiego darcia ryja wydobywają się z nich piskliwe niemęskie głosiki (niemęskie czyli jakby to kastrat spierał albo kobieta) - a w neopowerze zdarza sie to bardzo często, żeby nie powiedzieć jest to nagminne - to najwyżej wokaliki takie budzą uśmiech politowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:03, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
jaqb napisał: |
Zauważyłem tendencję do nazywania każdego krytykującego p2p2 ograniczonym, zakompleksionym etc, podczas gdy niechęc do np. noise rocka nie budzi żadnych kontrowersji i komentarzy o "klapkach na oczach" itp. |
Myślę, że jesteś tu trochę zbyt krótko żeby takie opinie wydawać dlatego się mylisz Zarzuty rzekomego "zakompleksienia" pojawiają się od dawien dawna i stanowią "broń" wielu użytkowników bez względu na preferencje muzyczne. Poza tym jakoś nie zauważyłem żeby tu ktoś nadmiernie krytykował noise rocka |
Pisałem o ogólnej tendencji na forach metalowych, nie o tym konkretnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:03, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
jak tam chcesz, wolisz tkliwy, uczuciowy, zmysłowy męski głos na tle gitarowego plumkania, niż porządne zdarcie ryja na tle popierdalających riffów i perki - Twoja brocha. Naprawdę mocne darcie japy wymusza wyższe dzwięki z gardła, tak to już działa. Nie dla każdego jest to przystepne, ale jest obecne od zawsze w metalu. Ozzy miał wysoki głos, Halford falset, Dickinson wył jak syrena. Twoja brocha, ale przynajmniej nie próbuj robić z grungeowych wzorców płaczków męskiego wokalu, bo zaczynamy tarzać się w grotesce. Uważam, że słuchanie grungea jest znacznie bardziej homoseksualne niz powerku.
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Pon 21:04, 29 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:06, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
jak tam chcesz, wolisz tkliwy, uczuciowy, zmysłowy męski głos na tle gitarowego plumkania, niż porządne zdarcie ryja na tle popierdalających riffów i perki - Twoja brocha. Naprawdę mocne darcie japy wymusza wyższe dzwięki z gardła, tak to już działa. Nie dla każdego jest to przystepne, ale jest obecne od zawsze w metalu. Ozzy miał wysoki głos, Halford falset, Dickinson wył jak syrena. Twoja brocha, ale przynajmniej nie próbuj robić z grungeowych wzorców płaczków męskiego wokalu, bo zaczynamy tarzać się w grotesce. Uważam, że słuchanie grungea jest znacznie bardziej homoseksualne niz powerku. |
Ktoś tu chyba nie bardzo się w grunge'u orientuje bo takie śpiewanie o jakim piszesz pojawia się tam tylko w balladach
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
|
evildead
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:26, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
SwordMaster napisał: |
Last Axeman napisał: |
w ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiło się na forum trochę userów ziejących do NMP nienawiścią, |
ziejących do wszystkiego |
właśnie najczęściej jak przyjdzie co do czego to ci anty-neopowerowcy okazują się stokroć bardziej otwartymi na różnorakie dźwięki (np. hiphop, ambient/antymuzyka, muzyka współczesna, noise, esktrema, elektronika/techno) niż zakute łby, dla których świat muzyki kończy się na obszarze Deep Purple - Uriah Heep - Rainbow - Iron Maiden i pochodne
|
|
Powrót do góry |
|
|
jaqb
Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:26, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Z braku lepszych określeń nazwałbym to "wokalem środka", nie wiem co to znaczy męskie śpiewanie bo idąc tym tokiem rozumowanie najbardziej męski jest growling Męska/niemęska może być co najwyżej barwa głosu, i w przypadku Veddera ta pierwsza opcja jest zdecydowanie bliższa prawdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5162
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:36, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
evildead napisał: |
SwordMaster napisał: |
Last Axeman napisał: |
w ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiło się na forum trochę userów ziejących do NMP nienawiścią, |
ziejących do wszystkiego |
właśnie najczęściej jak przyjdzie co do czego to ci anty-neopowerowcy okazują się stokroć bardziej otwartymi na różnorakie dźwięki (np. hiphop, ambient/antymuzyka, muzyka współczesna, noise, esktrema, elektronika/techno) niż zakute łby, dla których świat muzyki kończy się na obszarze Deep Purple - Uriah Heep - Rainbow - Iron Maiden i pochodne |
To ja może uroczyście zaproszę kolegę do tego tematu:
http://www.powerofmetal.fora.pl/metalowy-swiatek,3/czym-sa-mityczne-klapy-na-oczach,935-15.html
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Pon 21:36, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
jak tam chcesz, wolisz tkliwy, uczuciowy, zmysłowy męski głos na tle gitarowego plumkania, niż porządne zdarcie ryja na tle popierdalających riffów i perki - Twoja brocha. Naprawdę mocne darcie japy wymusza wyższe dzwięki z gardła, tak to już działa. Nie dla każdego jest to przystepne, ale jest obecne od zawsze w metalu. Ozzy miał wysoki głos, Halford falset, Dickinson wył jak syrena. Twoja brocha, ale przynajmniej nie próbuj robić z grungeowych wzorców płaczków męskiego wokalu, bo zaczynamy tarzać się w grotesce.
|
Mówimy o o wokalizach w neopowerze a nie o klasycznym heavy metalu -nie uciekaj z tematu, ani Ozzy i Dickinson nie śpiewa piskliwym głosem to rasowe metalowe gardła i nie mówię o nich, bo sam ich uwielbiam ale o piskiliwych wokalikach w zespołach neopowermetalowych, Halford owszem ma momentami bardzo ostry wysoki wokal ale działa to na zasadzie brzywy i gdzie tym Kiske-wannabie piskom do niego, już do reszty ci się pomieszało.
pan_Hethen napisał: |
Uważam, że słuchanie grungea jest znacznie bardziej homoseksualne niz powerku. |
Grunge to rockowe męskie granie, pochodna rocka i hard rocka lat 70-tych, tam masz ostre prucie japy jak w Soundgarden czy zdarte rockowe gardło jak w Nirvanie ale to, że fani neopowerku mają o tych rzeczach blade pojęcie to własnie naocznie się można przekonać.
I naprawdę nie musisz nikomu wmawiać, że cukierkowy neopower z piszczacymi wokalikami to jest męskie metalowe granie bo własnie to jest groteska powtarzana od lat na forach obfitujących w fanów neopowerku, nie wiem czemu ale jakie czasy tacy fani "metalu", choć najczęściej to bywa spowodowane brakiem osłuchania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 23:37, 29 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Już bardziej absurdalnego kryterium wartości niż poziom męskości w danym gatunku nie mogliście obrać
Powerowi wokaliści śpiewają zupełnie inaczej niż grunge'owi. To fakt nie podważalny. Ci pierwsi na ogół pieją w wysokich rejestrach, ci drudzy z kolei zadowalają się średnim pasmem. Neo power opiera się przede wszystkim na szybkich utworach, nierzadko zawierających sporą ilość solowych popisów gitarowych i klawiszowych oraz neoklasyczne ozdobniki. To wszystko opakowane jest przeważnie w mocno wygładzone brzmienie, wręcz sterylne, bardzo przy tym selektywne. Wbrew pozorom kompozycje neo powerowe zawierają dość solidny pazur, choć na ogół jest on przytępiony przez bardzo mocno wyeksponowane melodie. W każdym razie jest to na pewno muza dynamiczna, przy której spokojnie można sobie potupać nóżką czy też pokiwać łepetyną. Grunge z kolei opiera się głównie na średnich tempach, serwując muzykę wywodzącą się z hard rocka lat 70tych, tyle że nieco uproszczoną i pozbawioną w większości przypadków, rozimprowizowanych popisów solowych (gitarowych i klawiszowych), które stosowało wiele zespołów tamtego okresu. Brzmienie jest zwykle surowe i mocno przybrudzone, co nadaje całości na pewno bardziej undergroundowego szlifu, choć jest mniej niż w przypadku zespołów neo powerowych selektywne. Grunge to naćpane "bujanie", neo power to gonitwa
Dwa diametralnie różne gatunki gitarowego grania. Czy możliwe jest OBIEKTYWNE wykazanie wyższości jednego nad drugim? Czy możliwe jest OBIEKTYWNE udowodnienie, że np. grunge jest muzyką wartościową i godną uwagi, a neo power nie? Moim zdaniem nie jest możliwe. A licytacja, który gatunek jest bardziej "męski" od drugiego jest bezsensowna. Przecież to nie o to chodzi. Nie wiem jak wy, ale ja zupełnie nie potrzebuje podbudowywać swojej męskości za pomocą rzekomo bardziej męskiej muzyki Nie ma ona z orientacją czy też poziomem testosteronu nic wspólnego. Dlatego też proponuje w końcu zacząć rozmawiać poważnie skupiając się na argumentach czysto muzycznych
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Wto 0:06, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Dwa diametralnie różne gatunki gitarowego grania. Czy możliwe jest OBIEKTYWNE wykazanie wyższości jednego nad drugim? Czy możliwe jest OBIEKTYWNE udowodnienie, że np. grunge jest muzyką wartościową i godną uwagi, a neo power nie? Moim zdaniem nie jest możliwe. |
To za przeproszeniem po chuj ten versus i temat? żeby sobie kliknąć w ankietę i mieć posta więcej ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Wto 0:18, 30 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
A licytacja, który gatunek jest bardziej "męski" od drugiego jest bezsensowna. Przecież to nie o to chodzi. Nie wiem jak wy, ale ja zupełnie nie potrzebuje podbudowywać swojej męskości za pomocą rzekomo bardziej męskiej muzyki |
No nie wiem czy to tak trudno zrozumieć, że ktoś bardziej przedkłada męskie rockowe często brudne granie nad wygładzone z piszczącymi jak kastrat wokalami i że to ma nic wspólnego z podbudowywanem własnej męskości ani niczyją orientacją seksualną, tyle że po prostu lubi takie granie samo w sobie a innego z kolei nie trawi, nie wiem czy to takie dziwne, no może na tym forum tak .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|