Power of Metal

progmetall

1. The Sick, the Dying... and the Dead! 05:04
2. Life in Hell 04:12
3. Night Stalkers 06:38
4. Dogs of Chernobyl 06:14
5. Sacrifice 04:08
6. Junkie 03:39
7. Psychopathy 01:20
8. Killing Time 05:13
9. Soldier On! 04:54
10. Célebutante 03:51
11. Mission to Mars 05:24
12. We'll Be Back 04:29

Bonus
13. Police Truck (Dead Kennedys Cover)
14. This Planet's on Fire (Burn in Hell) (Feat. Sammy Hagar)
Total playing time: 55:06

https://www.youtube.com/watch?v=Q5vj90Pr5_Q

https://www.youtube.com/watch?v=Vi_og1-boD0

https://www.youtube.com/watch?v=f47oGxtBaRA

Maciekityle

Po pierwszym odsłuchu pozytywnie... coś tam się przebijały patenty jakby skopiowane z debiutu czy peace sells ale ogólnie jest przednio.

progmetall

lekki zawód jednak, nie jest źle na 2/5 ani dobrze 4/5. Rudy jak to miał w zwyczaju już kiedyś (The World Needs a Hero) kopiował własne pomysły, tym razem z debiutu. Trochę dziwne brzmienie, bas DiGiorgio nie istnieje, brakuje Ellefsona. Kompozycje, no nic wielkiego. najbardziej zapamiętałem Célebutante
Taki trochę brak zdecydowania czy grać speed/thrash (Night Stalkers) czy przebojowe heavy/thrash (Mission To Mars). Perkusja też nie powala jak cała sekcja + brak cięzaru, dobrego brzmienia. Na plus solówki - tu zawsze jest dobrze!
Dystopia jak na razie wygrywa.

Tomek/Nevermore

duży zawód... kompozycje takie sobie (w sumie przewaga nijakich), niezłe riffy to podstawa, ale same w sobie nie tworzą jeszcze czegoś super... brakuje zapamiętywalnych motywów... na razie (a jestem po 3 niepełnych obrotach) jestem zawiedziony, no ale skoro już nabyłem CDka to będę go męczył...

progmetall

dystop

Właśnie tak, zapamietywalne motywy.
Z Dystopii już po dwóch obrotach pamiętałem połowę kawałów.
Tutaj po dwóch odsłuchach nie pamiętam nic oprócz rozp**jącej infantylności Mission to Mars.

Zakup olewam.
W tym roku czeka mnie jeszcze zawód z Avatarium i Candlemass, no i już 2023
green

Maciekityle

Dużym pincet plusem tej płyty jest kawałek o Polakach czyli cebulante

piciu6

Robię trzecie okrążenie i z każdym następnym płyta zyskuje, znaczenie mają też słuchawki z głębszym basem.

Meltorm

Wedlug mnie całkiem przyjemna płyta. Dużo fajnych motywow. Dosyć lajtowa ale nie przeszkadza mi to.

Maciekityle

Prawda to, że płyta zyskuje jeśli na konkretnych głośnikach ją słuchamy. Jest tu parę numerów które są szybkie i właśnie tej szybkości brakło mi na poprzednich albumach, przypominają czasy lat 80' no ale cóż, no cóż, no cóż... te czasy nie wrócą bo teraz nima czasów xD

Tomek/Nevermore

tak... płyta zyskuje z czasem, wczoraj zrobiłem kolejne dwa podejścia i na dziś śmiało mogę dać nowemu dziełku Megadeth 7/10

progmetall

Jedna z najgorszych płyt Megadeth, gorsze jest tylko ten straszny gniot Risk, The World Needs a Hero. Sorry, ale 3 utwory na 12 to za mało, rozumiem choroba, ale nic na siłę.

piciu6

Procesy starzenia postępują u Ciebie prog zdecydowanie szybciej ... Wink

Sanctified

Dobra płyta.
Nie tak zwarta jak "Dystopia" i nie tak ciężka, jak mogły sugerować single. Ale bardzo dobrze się tego słucha.

Meltorm

Tak, dobra płyta.