Power of Metal

firesoul

i Jackson

piciu6

Smutne, jak i cała reszta z muzyką włącznie.

Sanctified

firesoul

To mnie trochę pocieszyłeś bo zrobiłem coś czego z założenia nie robię i zamówiłem płytę w ciemno. Chociaż w sumie tylko ten numer wrzucony przez picia mi nie podszedł, dwa wcześniejsze tak. Rozumiem, że słyszałeś całość?

A Tribe to ja nawet w swoim czasie trochę lubiłem...

Sanctified

Tak. CM udostępniło materiał marnej jakości, więc finalnych wyroków ferował nie będę, ale słucha się tego zupełnie dobrze.
Też sobie kupię. I chyba nawet szarpnę się na wydanie dwupłytowe.

progmetall

Ciekawe czy przebiją Dream Theater?

FrutkQ

Oby nie, bo antytopik urośnie.

firesoul

słuszna racja

Voltan · Wysłany: Pią 14:38, 01 Mar 2019 Temat postu:

album z jednej strony robi niezłe wrażenie przy odsłuchu, a z drugiej coś czuję, że za chwilę nic nie będę pamiętał

Sanctified · Wysłany: Pią 15:39, 01 Mar 2019 Temat postu:

piciu6 · Wysłany: Pią 18:59, 01 Mar 2019 Temat postu:

Wydaje mi się, że ta płyta jest najmocniej oparta na patentach z przeszłości, pewnie dlatego przesłuchałem całość bez bólu i chyba powtórzę ten manewr.
Chociaż niektóre rozwiązania mi zgrzytają, jak w otwieraczu 2 min 10 sek. ,
to całość robi dobre wrażenie, jest intensywnie i heja do przodu ( jadę drugi raz ) Cool

FrutkQ · Wysłany: Pią 22:47, 01 Mar 2019 Temat postu:

Płyta w porządku...pewnie mogłaby być lepsza, ale zostaje się cieszyć tym co jest...
Wolałbym gdyby poszli generalnie w kierunku "Inside Out" (gdzie fajnie przyspieszają) albo "Launder the Conscience" gdzie gitara przykuwa uwagę od początku i trzyma do końca. Śpiew Todda najbardziej mi się podoba w "Dark Reverie".
Jest na tej płycie też niestety trochę typowego dla nich męczenia buły (Bent, Portrait), no ale już lepiej chyba nie będzie.

progmetall · Wysłany: Sob 23:33, 02 Mar 2019 Temat postu:

Nawet niezła płyta.Trochę bardziej progresywnego materiału spodziewałem się po trailerach.Jest heavy w dobrym wykonaniu i słychać doświadczenie. Nie grają jakiegoś power metalu dla dzieciaków, tylko swoje. Na plus La Torre, nie byłem jego fanem,ale słychać, że mu zależy i jest w tej grupie kimś waznym,zagrał nawet na perkusji co mnie zupełnie zaskoczyło i wyszło całkiem niźle. Może brzmienie perki jest nie tak soczyste jak Scotta, ale poza tym nie ma się czego czepiać.Wokale bardzo dobre, może niepotrzebnie śpiewa w stylu Tate'a, lepiej jak robi to po swojemu. Dark Reverie świetnie zaśpiewany.
Gitar jest trochę mało,ale to już chyba nie wróci, za to klimat kompozycji jest bardzo ciekawy.Najbardziej pasują mi: Bent - chyba najlepszy na płycie, Light-years,Blood of the Levant, Dark Reverie i Portrait.

Sanctified · Wysłany: Nie 0:07, 03 Mar 2019 Temat postu:

progmetall · Wysłany: Śro 7:03, 06 Mar 2019 Temat postu:

Coraz lepiej wchodzi mi ta płyta, jest dojrzała i na pewno najlepsza z La Torre.