Power of Metal

Voltan

Leci z winyla
Realizacja bdb

Voltan

Drugie oficjalne video ("End Of Silence"): https://www.youtube.com/watch?v=F1Q0kVkwcAg

edit: tudzież trzecie

piciu6

to coś, w sensie prawdopodobnie utwór muzyczny, utwierdził mnie w słuszności ignorowania zespołu Cool

Frank

Kurde, z jednej strony większość kawałków na płycie jest naprawdę dobra/bardzo dobra. Z drugiej strony strasznie drażnią mnie te przesadnie niskie tony gitarowe i ogólne tworzywo sztuczne w brzmieniu. No i bębny a' la ostatnie Paradise Lost, czyli raczej kiepskie. Zresztą odnoszę wrażenie, że bębnów to im od dawien dawna nikt nie potrafi porządnie nagrać.

Sinusoida utrzymana. Na falach Atlantyku się chłopcy z Evergeja wznoszą.

savafat

Frank

Ostatni sztorm na dno ich może nie posłał, ale na pewno solidnie podtopił.

progmetall

buhaj

Daje radę. Z całego tryptyku oczywiście HFtB zdecydowanie lepsze ale juz poprzedniczkę zostawia w tyle. Taka płyta na 4. Bardzo dobre utwory w warstwie instrumentalnej (choć wszystko to juz jakbym gdzieś juz słyszał Smile

), niesamowicie podoba mi się brzmienie, dociążenie gitar. Najsłabsza stroną albumu jest - nie wierzę, że to piszę - wokal. I nie chodzi tu o formę głosową Englunda tylko o linie melodyczne. Jakbym wyrwał jakikolwiek utwór z płyty i sobie posłuchał to powiem: ok, ale słuchając całości widać pewien schemat i monotonność. Podobne zwrotki i w refrenie typowe zaaaaśpiewy (sorry Voltan Smile

). Całosć jednak na plus. Piorę się Wink

Voltan

Co ja mam z tym wspólnego? przecież nie pisałem tych numerów Wink

Pisałem natomiast to w tym temacie:

buhaj

progmetall

Mi po czasie ta płyta wypada najlepiej z ostatnich trzech pomimo pewnych rzeczy, które mi nie do końca pasują.

robpal

No właśnie mi w sumie chyba też. Na początku nie byłem podjarany, ale teraz strasznie mi się ten krążek podoba.

savafat

Mój odbiór byłby lepszy, gdyby podkreślono strukturę poweru.

Kamilbolt