Power of Metal

progmetall

Blood Incantation - Hidden History of the Human Race

1. Slave Species of the Gods 05:31
2. The Giza Power Plant 07:06
3. Inner Paths (To Outer Space) 05:38
4. Awakening from the Dream of Existence to the Multidimensional Nature of Our Reality (Mirror of the Soul) 18:05

Amerykanie z Denver przywalili po całości,nie jest to taki zwykły death metal, a muzyka kosmiczna, rozbudowana, podobieństwa oczywiście Death, Immolation,Morbid Angel.Klimat który unosi się nad tą płytą jest taki nieziemski. Zresztą lepiej posłuchać

[link widoczny dla zalogowanych]

pan_Heathen

no nie zgodze sie, progometr mi aż pika, to jest progresywny metal zrealizowany przy pomocy deathmetalowych środków wyrazu i dlatego ciężko mi to strawić, za głupi na progresywne granie jestem co już dawno odkryłem. Death czy Morbid Angel jakos bez problemu łykam i to nawet Death z TSOP.

piciu6

Last Axeman

Progresywny death metal. Sporo motania i klimacenia, konkretnego napierdolu mniej niż możnaby oczekiwać, stąd pewnie ciężkostrawne dla hitena. I dla mnie trochę więcej death sensu stricte by się przydało (na debiucie proporcje były właśnie nieco bardziej na korzyść death), ale doceniam to co jest, bo to kawał przedniej muzy.

Jeśli łakniecie death metalu w progresywnej i klimatycznej otoczce, ale takiego z naciskiem na brutal, to sprawdźcie polski Planet Hell - szczególnie debiut, choć dwójka w sumie też.

Tomek/Nevermore

słuchałem w grudniu po południu - niezłe granie (choć mieszania - czy jak kto zwał KOSMOSU za dużo), ale... na razie nie zaintrygowało mnie na tyle, by częściej z tym albumem obcować

progmetall

Last Axeman

Świetny jest ten matex, ale trza mu poświęcić trochę czasu. Jak ktoś nastawiony jest na bardziej lub mniej klasyczny napierdol, to nie koniecznie chwyci. Tu jest przede wszystkim prężny klimacior.

progmetall

Tak, trzeba posłuchać w skupieniu, choć płyta nie jest długa, bo 36 minut,ale nie jest to zwykły napierdol, taka płyta gdyby wyszła w 1993 roku, to byłby szok, wtedy kto grał taki death metal, Atheist,Nocturnus, Pestilence na Spheres też nieźle mieszał, no i Death, ale dla mnie Death jest zespołem grającym progresywny metal, od pewnego czasu oczywiście, czyli od Human.
Tu jest klimat i dziwne zagrywki, które powodują,że słuchając mamy do czynienie nie z kolesiami z garażu, a z świetnymi muzykami.

Last Axeman

Przez część "Inner Paths (to Outer Space)" pejzażują niczym Dream Theater za najlepszych czasów Cool

progmetall

Gdyby ta płyta wyszła w czsach Death (późniejszego), to byłby hit, a teraz marudzenie jak stare dziady.

pan_Heathen

ale to jest hit, nawet mega hit jak na ten gatunek. kazdy i jego pies to zna. 2800 ocen na RYM. Dla porownania, Kreator, co sie poszedl w komerche zeby kindery słuchały, ma 1100 ocen ostatniej płyty.

Voltan

kto marudzi?
płyta ma świetny odbiór zarówno u śmierćmetalowców, jak i u swetrów
jak na death metal, to mówiło się o niej naprawdę sporo - przynajmniej w mojej bańce Wink

progmetall

Druga część tego 18-to minutowego wałka jest znakomita,. zresztą jak cała płyta, jest progresywnie, ale jak ktoś nie lubi mieszania zawsze pozostaje Autopsy.

piciu6

Ja marudzę, to trochę tak jak z wysypem kapel klasycznie metalowych z blackowym wokalem, pierwsze dwie to niezły pomysł, każda następna to nuda. Te chłopaki też mieszają wg wszystkich dostępnych receptur, wykonanie 8, , kompozycje i oryginalność 3, niech będzie 3+ Cool

Krzysztof · Wysłany: Śro 21:42, 04 Mar 2020 Temat postu:

Dla mnie konkret, dałbym 8/10. Już wcześniej wspomniany klimat, do tego wyważona napierdalanka. Dawno nie słyszałem tak dobrego death metalu. Inna sprawa, że już nie słucham tyle. Laughing