Power of Metal

progmetall

Warrel Dane - Shadow Work

1. Ethereal Blessing
2. Madame Satan
3. Disconnection System
4. As Fast as the Others
5. Shadow Work
6. The Hanging Garden (The Cure cover)
7. Rain
8. Mother Is the Word for God

Skład :

Warrel Dane - wokal
Fabio Carito - bas
Marcus Dotta - perkusja
Johnny Moraes - gitara
Thiago Oliveira - gitara

Album wyjdzie 26 października 2018, nie wiem czy jest sens coś dodawać

https://www.youtube.com/watch?v=BgHHfp_jOX8

robpal

Nie wiem, jak będzie z jakością, bo to jednak na podstawie demówek.

Tomek/Nevermore

o jakośc nie obawialbym się, co potwierdza udostępniony numer...

Frank

Warrel przed śmiercią nie zapomniał otworzyć szuflady z tym co miał dla Nevermore.

progmetall

https://www.youtube.com/watch?v=x-aihrMQIYw

Nowy kawałek Warrela, dla mnie świetny!, jak Nevermore bez Loomisa.

Kamilbolt

Płyta w księgarniach Wink

Jest dobrze, tylko Loomisa solówek trochę brakuje.

progmetall

Płyta już jest,ale jakoś małe zainteresowanie na forum

Kamilbolt

Trochę dziwne biorąc pod uwagę ilość sympatyków twórczości Nevermore.
No ale dużego zainteresowania solową twórczością Loomisa też nie było Wink

Voltan

ja jestetm zainteresowany, ale jeszcze nie miałem kiedy posłuchać

Voltan

leci
w przeciwieństwie do pierwszej solowej - tu zdecydowanie kontynuacja klimatów bliskich Nevermore
póki co jest bardzo dobrze

Tomek/Nevermore

mam już CDka, słuchałem dwa razy

i zgadzam się z opinią, że tym razem materiał bliski ostatnim poczynaniom Nevermore... choć wyczuwa się brak ręki Loomisa

Frank

Posłuchałem i... No nie wiem, nic się nie zadziało. Materiał w cholerę mało chwytliwy. Trzeba będzie drążyć dalej.

progmetall

Tomek/Nevermore

łyknąłem - potrzebowałem na to 4 podejścia, ale wkręciła mi się ta płyta... choć bez udziału Loomisa, ale brzmi cholernie nevermore'owo... dużo dobrej jazdy, dużo wywijania... no i Warrel podołał (a są to partie wokalne z wstępnych sesji, teoretycznie pierwowzory, niekoniecznie ostateczne wersje - gdy o kształt linii wokalnych idzie)

berba

A mi się dziwnie zzagrobowej płyty WD słucha...