Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 12:25, 03 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Urwanie dupy to na pewno nie jest. Ale nie przekreślam tych dwóch utworów, bo słuchane razem z resztą mogą jeszcze zyskać. Już się tak zdarzało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Sob 21:56, 03 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
Mam przeczucie, że 5 Anioł pozamiatał na tym podwórku, bardzo wielbię kościół, ale Kurt najlepsze riffy już ma za sobą .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Moongleam
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 2937
Przeczytał: 32 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 0:05, 04 Lis 2018 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
Mam przeczucie, że 5 Anioł pozamiatał na tym podwórku, bardzo wielbię kościół, ale Kurt najlepsze riffy już ma za sobą . |
trzeba bedzie sie zgodzic. uwielbiam wprost bezgranicznie stare metal church duzo bardziej niz wczesne fifth angel, ktore oczywiscie bardzo lubie, ale teraz sie pozycje odwrocily. calosciowo oczywiscie metal church zgniata fifth angel absolutnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Icerock87
Dołączył: 06 Gru 2018
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: śląskie
|
Wysłany: Czw 10:49, 06 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Słuchałem całości. Poziomem nie odbiega od poprzednika, czyli jest bardzo dobrze. Osobiście wolę współczesny Metal Church od tego z lat 80-tych
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 7:25, 07 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Na początku była nadzieja na dobrą płytę, bo The Black Things i Revolution Underway są świetne, ale im dalej tym słabiej niestety, jeszcze Into the Fold i Out of Balance dają radę,ale reszta jest przeciętna, szkoda,że Vanderhoofowi starczyło pomysłów tylko na 2 kawałki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 7:40, 07 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
progmetall napisał: |
Na początku była nadzieja na dobrą płytę, bo The Black Things i Revolution Underway są świetne, ale im dalej tym słabiej niestety, jeszcze Into the Fold i Out of Balance dają radę,ale reszta jest przeciętna, szkoda,że Vanderhoofowi starczyło pomysłów tylko na 2 kawałki. |
Howe daje radę??
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:02, 07 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
berba napisał: |
progmetall napisał: |
Na początku była nadzieja na dobrą płytę, bo The Black Things i Revolution Underway są świetne, ale im dalej tym słabiej niestety, jeszcze Into the Fold i Out of Balance dają radę,ale reszta jest przeciętna, szkoda,że Vanderhoofowi starczyło pomysłów tylko na 2 kawałki. |
Howe daje radę?? |
Howe daje radę, to nie problem, tylko kompozycje mogły być lepsze, nic się nie dzieje i jakaś krótka ta płyta, nie pamiętam tak krótkiej płyty Metal Church.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 0:43, 18 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Nie sprawdzałem jeszcze całości, natomiast kilka razy puściłem dzisiaj te trzy utwory, które udostępnili wcześniej m.in. na youtube i dobrze się tego słucha. Nie ma mistrzostwa świata, jest solidność z szansami na nieco więcej. Pytanie tylko czy w przypadku zespołu takiego jak Metal Church to wystarczy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
savafat
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 2356
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Wto 22:05, 18 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Ja tam nie wiem na Metal Church, ale płyta ma mocne amerykańskie momenty np. "Rot Away" zagrane z luzem, toczące się riffy w "The Black Things", czy ładnie kombinowane "Into The Fold".
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrutkQ
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2239
Przeczytał: 24 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: encyklopedia metalu i hard rocka - https://heavymetal.page/
|
Wysłany: Wto 22:45, 18 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Moongleam napisał: |
calosciowo oczywiscie metal church zgniata fifth angel absolutnie. |
Pewnie dlatego że wydali 12 płyt, a Aniołek tylko 3?
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Wto 23:23, 18 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Krótko mówiąc chujowy ten nowy Church, może dwa numery, czyli powrót do biedy lat 90-tych, duszno, miałko i bez bigla .
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrutkQ
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2239
Przeczytał: 24 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: encyklopedia metalu i hard rocka - https://heavymetal.page/
|
Wysłany: Wto 23:41, 18 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
No nijaki taki, u mnie nawet do honorable mentions się nie załapie, nie mówiąc o ostatecznej 30-tce, Howe jeszcze coś próbuje, ale chyba pary wystarczyło na jeden album
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12960
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 23:53, 18 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
Krótko mówiąc chujowy ten nowy Church, powrót do biedy lat 90-tych |
Biedy? chciałbym taką biedę teraz w latach 90-tych Metal Church nagrał The Human Factor i Hanging in the Balance do których nówka nie ma startu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 0:15, 19 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
progmetall napisał: |
piciu6 napisał: |
Krótko mówiąc chujowy ten nowy Church, powrót do biedy lat 90-tych |
Biedy? chciałbym taką biedę teraz w latach 90-tych Metal Church nagrał The Human Factor i Hanging in the Balance do których nówka nie ma startu. |
Nie ma., tym bardziej słabo, dycha za konsenkwencję, kazamaty za nijakość.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 15:24, 29 Gru 2018 Temat postu: |
|
|
Trochę zrzędzicie pany. Nie ma tu highlightów na miarę pierwszych płyt i refrenów, które momentalnie wrzynałyby się w czachę, ale myślę, że poziom bardzo porządnych ostatnich płyt został zachowany. W porównaniu do poprzednika jest szybciej i to wg mnie spory plus. Bardzo dobra robota Steta Howlanda za perkusją, a i Howe za sitkiem daje radę. Gitarowo jest dość standardowo i niestety od strony produkcyjnej trochę "pierdząco". Nawet te ograne riffy nadal jednak sprawiają przyjemność (a przynajmniej większość z nich). Póki co ode mnie szkolna czwórka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|