Power of Metal

Voltan

1. Innertia
2. Harmony Of The Spheres
3. Gravity
4. Shoot For The Sun
5. Incarnate
6. No Shelter
7. Amorphous
8. Origin Of Decay
9. Multiversal
10. Thunderbird
11. Ascension

Trzecie oficjalne wydawnictwo Exlibris, w tym pierwsze w nowym składzie - z Fińczykiem Riku Turunenem na wokalu i jednym z najlepszych polskich perkusistów metalowych - Grześkiem Olejnikiem (m.in. Hellfire, Rootwater)

Daty premiery jeszcze nie ma, ale jest pierwsze widło, więc można zacząć się jarać (tzn ja się jaram Razz

)

Video "Incarnate": https://www.youtube.com/watch?v=yuCHcoEBcfg

berba

Co do linku, Voltan ....!

Voltan

piciu6

szczerze powiem, że się zagubiłem, który tam jest wokalistą ? Cool

Voltan

najwięcej śpiewa łysy Wink

piciu6

taki kudłaty też czesto wciska się na mikrofon, ale okey, łysy spiewa Very Happy

Numer świetny, końcówka ( od 3:45) miażdży .

Voltan

Wyjaśniam

Główny, czysty, jasny głos to Riku, czyli łysy
Drugi, niższy wokal (np lead na końcu numeru), to Daniel - gitarzysta
Oprócz tego harmonie, czyli tzw chórki, śpiewa Piotr - klawiszowiec - czyli ja Wink

berba

savafat

To ja pojadę ostro. Wg mnie barwa melodii niezbyt dźwięczna. A główny wokal mnie nie złapał, wydaje mi się matowy.

pan_Heathen

Muszę posłuchać w kontekscie całej płyty, ale kawałek wydaje się na plus, nie jedzie cebulą (hy hy), nie jest nazbyt oczywisty, jest potencjał na rośnięcie. Ale szczerze to wolałbym osobiscie nadal Sokołowskiego na wokalu, wg mnie ma jednak więcej talentu. Pan Fin momentami jakos niedomaga. Brakuje mu. W ogóle się nie dziwię, że postanowiliście dać mu przeciwwagę wokalną.

SwordMaster

a jak dla mnie to za mało wsi, za bardzo kombinujecie
nie ma tego jak nucić

berba

Voltan

takimi głosami nie jestem zaskoczony ani trochę, bo sam Krzyśka głos bardzo lubię
faktem jednak jest, że zmiana pozwoliła nam zrealizować nam dużo więcej pomysłów, nie wspominając już np. o tym, że ogólnie zespół stał się dużo bardziej aktywny (mimo, że Riku mieszka jakieś 1300km od nas) Smile

zauważyć też warto, że na poprzednich dwóch płytach też nie było ani jednego numeru, w którym główny wokalista śpiewałby sam Wink

wiochy nikt z nas nie lubi, chwytliwe melodie tak - łączyć jedno z drugim jest łatwo, rozdzielić trudniej, ale moim zdaniem się udało Wink

oczywiście spodziewam się, że zdania na temat tego, czy płyta jest lepsza, czy gorsza od poprzednich, mogą być podzielone Smile

najchętniej udostępniłbym od razu całość, ale jeszcze nie mogę Wink

btw, ten numer zaliczyłbym do tych prostszych na płycie, chociaż nie jest najprostszym - co nie znaczy też, że w innych gramy jakąś progresywną awangardę Wink

edit: aaa no i Krzysiek też śpiewa na tym albumie - tym razem gościnnie Very Happy

progmetall

Okładka fajna, gdzieś już podobną widziałem, muzyka to nie do końca moje klimaty, ale ku zaskoczeniu nie ma wsi w tym numerze, gitary całkiem fajne, ogólnie jest pozytywnie bardzo i chyba się skuszę na posłuchanie całości

berba