Power of Metal

savafat

1. Devil's Eye
2. Revealing the Darkness
3. Ravenous Minds
4. The Pyre
5. Jeanne Boulet (1764)
6. Divine Inner Ghost
7. When Pain Becomes Real
8. The Four Blessings
9. Haunting Voices
10. The Path

Premiera 28 września.

Niemiecka maszyna heavy/power znów wkracza do akcji Wink

Liczę na metalowe piłowanie ("The Pyre"), ale czy mnie prześwidruje? Metalowy szlif na "Revealing The Darkness" czy "Ravenous Minds" bardzo mi odpowiada Smile

https://www.youtube.com/watch?v=JiC1ZEgpZQM
https://www.youtube.com/watch?v=lylp1-vGZjY
https://www.youtube.com/watch?v=bYE8WPAMEmo

Kamilbolt

Album petarda

FrutkQ

berba

Frank

Słabo. Zastój u nich trwa nadal. Może i jest z większym wykopem i bardziej soczyście niż to ostatnio bywało, ale ogólnie stagnacji ciąg dalszy. Powyżej przeciętności to oni już chyba nie wzlecą.

Voltan

tak na pierwszy rzut ucha - płyta lepsza od poprzednich 3, ale nie na poziomie wcześniejszych
część z tych numerów bardzo koncertowa moim zdaniem, na żywo na pewno będą działać

pan_Heathen

na zywo ten zespol jest super, ale cale plyty nie trzymaja poziomu, nawet te najlepsze. Tytaj slyszalem dwa kawalki i The Pyre jest przezajekurwabisty jak 1.9 TDI (pozdro dla kumatych), a drugi slaaaby

savafat

Całości jeszcze nie wyhaczyłem. Posłuchałem 5 numerów z youtube'a i na potęgę wkręcił mi się numer "Ravenous Minds" (świetnie chodzą gitary). Rozrywa "The Pyre" czy otwieracz, reszta może nie porywa, ale fajnie się słucha.

berba

"The Pyre" faktycznie fajne. Ale reszta jakoś taka średnia imo.

Voltan

a mi się Pyre mniej podoba od kilku innych Wink

FrutkQ

O ile Firesoul stanowił powrót do wysokiej formy, to ostatnie dwie przeciętne

savafat

Bardzo dobry materiał. Raz suną, raz kołują. Wkręciło mi się to granie, ba wręcz słucham na replay'u green

Icerock87

Trzymają poziom, ale takiej "Ambiguity" to nie przebija

Sanctified

Brainstorm z Franckiem dzieli się na dwa okresy - do "Liquid monster" i po "Liquid Monster". Nic, co wyszło poźniej, nie dorównuje poziomem pierwszej czwórce.

Na nowej fajnie wyszło "The Four Blessings". Reszta, niestety, mocno wtórna.

Voltan

ja zdecydowanie wolę Downburst i Memorial Roots od poprzednich trzech (za to Ambiguity też bdb)
natomiast potem znaczny spadek formy