Power of Metal

progmetall

1. The Sin and the Sentence 06:22
2. Beyond Oblivion 05:16
3. Other Worlds 04:49
4. The Heart from Your Hate 04:03
5. Betrayer 05:26
6. The Wretchedness Inside 05:31
7. Endless Night 03:38
8. Sever the Hand 05:25
9. Beauty in the Sorrow 04:31
10. The Revanchist 07:16
11. Thrown into the Fire 05:29

Ostatni ósmy już album Trivium pokazuje to w czym Amerykanie z Florydy są najlepsi czyli metalcore z thrashowymi i heavy dodatkami. Ta mieszanka sprawdza się tu najlepiej (poprzednia heavy metalowa płyta, to nie było to)
To chyba najlepsza płyta Amerykanów od czasu Ascendancy i słychać to od pierwszych numerów, jest ostro, z kopem i bardzo energicznie. Pierwsze trzy numery, to absolutny kill w dodatku hitowy. Świetne gitary i agresywne wokale na przemian z normalnym śpiewem Matta Heafy. Pałker genialnie miesza wolne i szybkie granie. Gitary chodzą świenie, nowocześnie(ile można słuchać oldschoolowych smutasów)tu nie ma miejsca na nudę, kawałki są rozbudowane i różnorodne. Do tego świetne solówki i znakomite brzmienie.
Czasami jest bardziej melodyjnie jak w Other Worlds, a innym razem nawet progresywnie z thrashowymi gitarami i kapitalnymi zmianami tempa jak w DT ( The Ravanchist), który przechodzi w klimaty z Seven Son Maidenów.
Tak powinni grać i liczę,że następna płyta będzie jeszcze lepsza. Na koncertach to co pokazali na Mystiku, to był obłęd, widać,że to Amerykanie, potrafią zrobić show i porwać publikę, nie jak niektóre europejskie zespoły (4 misiów stoi i smuci)
Kapitalna płyta mocne 8/10

https://www.youtube.com/watch?v=RAoKcM54Q1Y

https://www.youtube.com/watch?v=pw9El5D2XIU

Voltan

Shogun zdecydowanie najlepszy nadal, ale ta jest niezła

progmetall

Shogun jest ok, ale wkurwia mnie śpiewanie jak Hetfield, na tej śpiewa po swojemu i oby tak zostało.

Sebol

+1 do tego co napisał prog w długim poście.

Frank

Dobra płyta. W tym swoim łączeniu heavy/thrash/core Trivium trzyma odpowiednio wysoki poziom.

progmetall

InWaves ostatnio słucham i jest moc!