Power of Metal

Chal-Chenet

Dodam jeszcze, że podoba mi się praktyka Nuclear Blast - podstawa za około 40 zeta, limit za cirka 70. Zazwyczaj nie ma potrzeby kupowania wersji z bonusami, a cena za podstawę jest naprawdę przystępna.

Last Axeman

A ja dodam, że materiał wcale nie jest aż tak wolny jak początkowo się wydaje i nie mam na myśli tylko "Blood and Chaos". "Gods of Ancient" z "nerwowym" rytmem czy "Until the Grave" to też dość żwawe utwory, choć oczywiście trudno nazwać je szybkimi. Odstępstwa od doomowego walcowania są też w innych kawałkach, dzięki czemu wrażenie jednowymiarowości mija przy bliższym i dłuższym kontakcie, co działa tylko na plus. W ogóle z czasem dostrzega się znacznie więcej udanych motywów i ozdobników melodycznych, które sprawnie wpleciono w gruzowaty ciężar. Dlatego ci, którzy polegli na początku, a lubią paradajsowe w pełni metalowe klimaty, powinni dać "Meduzie" szansę.

Frank

Płytę oczywiście kupuję, jak każdą PL.
Nie wiem jednak co o tym myśleć. Są na "Meduzie" momenty powalające. Są też takie, które nie trafiają i przelatują zupełnie obok.
Myślę, trochę na przekór zadowoleniu większości, że kopiuj/wklej z "Gothic" czy "Lost Paradise" to nie do końca to czego od nich oczekuję.

Last Axeman

Niekoniecznie na przekór, bo narzekających też jest sporo. Z tym kopiowaniem i wklejaniem do przesada. A już na pewno w kontekście "Lost Paradise".

piciu6

macie fajnego zgryza, jak z Metką Very Happy

Frank

A jaki był zgryz z Metką ? Mi się nic tam nie gryzło.

savafat

W "Medusę" trzeba się wgryźć, jak w Metkę Very Happy

progmetall

a nie jak w pasztetową?

sarcofag

Najlepsze Paradise Lost od 24 lat nie liczac przedostatniej Wink

Tomek/Nevermore

dwie ostatnie znakomite i nawiązujące do starych czasów

ale ja te z lubię "Tragic Idol"... taki typowo heavymetalowy z nawiazaniami do DT...

Agnieszka

Gdzie PL do DT? Very Happy

savafat

No co, jest walcowanie Wink

Voltan

mrSin

Bezlitosny album dla fanów / fanek słodko pierdzącego okresu Paradise Lost. Nie sądziłem, że dadzą radę przeskoczyć Plagę a tu proszę jaka niespodzianka. Płyta wyśmienita, niełatwa w odbiorze ale warto poświęcić jej czas. W zalewie bezpłciowych płyt wreszcie pojawiło się coś na co warto wydać pieniądze, mięsisty i organiczny walec. Świetne granie bez zbędnych upiększaczy jake przytrafiały się paradajsom.

FrutkQ