Power of Metal

Ziomaletto

Premiera: 10.02.2017
Gatunek: Thrash Metal
Wytwórnia: Nuclear Blast Records
Tracklista
1. Mean Green Killing Machine (7:29)
2. Goddamn Trouble (6:21)
3. Our Finest Hour (5:49)
4. Shine On (6:03)
5. The Long Road (6:45)
6. Let's All Go To Hades (4:55)
7. Come Heavy (4:59)
8. Red, White And Blue (5:05)
9. The Wheel (4:51)
10. The Grinding Wheel (7:55)
Skład:
Bobby "Blitz" Ellsworth - wokale
Dave Linsk - gitara prowadząca
Derek "The Skull" Tailer - gitara rytmiczna
D. D. Verni - gitara basowa
Ron Lipnicki - perkusja

Our Finest Hour:
https://youtu.be/ElxZ1oz9A68

Utwór mnie nie rozpierdolił. Może będzie więcej zajebistych wałków, ale póki co, sytuacja się prezentuje się średnio. BTW. Riff jest zerżnięty z Electric Rattlesnake. *ironiczne owacje*

progmetall

poprawnie, bardzo dobrze, inni powinni brać przykład jak sie zakłada temat o płycie.
Overkill już męczy tymi okładkami...

Tomek/Nevermore

na pewno posłucham, ale zakupu w ciemno nie planuję, bo - kawałek taki "se", a cały album ponoć... (i tu powinna paść opinia kogoś, kto już miał przyjemnośc posłuchania zawartości albumu... ale że to nie ja, więc nie będę przytaczał czyjejś opinii)

tak czy inaczej - sam chętnie znajdę odpowiedź na pytanko, czy i tym razem (czyli czwarty raz z rzedu) dali radę i nagrali naprawdę dobry, wart zasłuchiwania się materiał

progmetall

nie jest zły ten nowy numer, dobry stary Overkill z fajnym refrenem.

Last Axeman

Nowy numer jest w porządku, choć prawdą jest też, że części składowe już nie takie nowe. Podobnie jak Tomek liczę, że utrzymają wysoki poziom z trzech poprzednich płyt i nie spodziewam się zmiany kierunku. Co do okładki - to samo pomyślałem - znowu podobna i znowu zieleń Cool

Ostatni cover bez cienia zieleni miał "ReliXIV" z 2005 roku. Dawno.

Riedlowiec

Singiel sugeruję utrzymanie kierunku jest ok , jednak ten promujący poprzedniczkę był lepszy. Smile

benek

kupuję w ciemno Cool

Ziomaletto

Na razie tyle dobrego, że produkcja jest świetna (chociaż nazwisko Sneapa mówi samo za siebie), bo o tym jak źle brzmiały The Electric Age i White Death Armory można by eseje pisać. Przynajmniej jedna dobra wiadomość przed premierą.

piciu6

no własnie jak dla mnie to fatalna informacja z tym Sneapem.

Ziomaletto

Last Axeman

Ke? Ostatnie brzmią przecież właśnie czysto, a niektórzy zarzucali, że wręcz sterylnie. A ten nowy utwór brzmi podobnie.

Ziomaletto

Tomek/Nevermore

progmetall

A jaki ma byc jak nie przewidywalny, Ameryki nie odkryja już, a refren jest jak za dawnych czasów,riffy nic wielkiego,już były takie.Pierwsze 5 płyt jest juz poza zasięgiem dawno, ale fajnie, że na koncertach pokazują klasę.

pan_Heathen

Wg mnie oni nie mieli problemow z produkcją (w czasach nowożytnych) do The Electric Age włącznie. Poprzednia płyta miała już przegięte, sztuczne, syntetyczne brzmienie. Tu słyszę kontunuację.