Power of Metal

Tomek/Nevermore

[link widoczny dla zalogowanych]

1. Apocalypticon
2. World War Now
3. Satan Is Real
4. Totalitarian Terror
5. Gods of Violence
6. Army of Storms
7. Hail to the Hordes
8. Lion with Eagle Wings
9. Fallen Brother
10. Side by Side
11. Death Becomes My Light

Premiera: 27 stycznia 2017

Karma

Czekam.

Last Axeman

Premierowy kawałek niezły, ale sugeruje, że dalej będzie bardzo melodyjnie. A to oznacza, że pewnie posłucham kilka razy, stwierdzę że jest ok i na tym zakończą się nasze kontakty.
Obym się mylił, bo bardzo lubię ten zespół, nie tylko ze pierwsze pięć świetnych albumów, ale też np. za "Cause for Conflict", "Violent Revolution" i "Enemy of God" (ostatni naprawdę udany wg mnie materiał).

firesoul

Już miałem okazję posłuchać, jest baaaardzo melodyjnie Wink

Kamilbolt

Niektórzy mówią o mariażu thrash i melodic death metalu. Dodam tylko od siebie, że bardzo udanym.
No ale bez względu na to, co chłopaki grają, jest to poza zasięgiem Metki Cool

Riedlowiec

Singielek fajny czekam Smile

.

progmetall

Tomek/Nevermore

Kamilbolt

Jeśli ktoś jeszcze ma jakieś wątpliwości co do tego, że już nie potrafią przypierdolić, to niech jeszcze raz sobie odświeżą ostatnie albumy. Albowiem zaprawdę powiadam, nadal potrafią przypierdolić, a że dodali do tego trochę więcej melodii...
...mi to ani trochę nie przeszkadza.

pan_Heathen

przypierdolenie melodią to jak tortury wygodnym fotelem i podusiami.

Kamilbolt

Obecność naszego forumowego thrashowego purysty w temacie była kwestią czasu Smile

pan_Heathen

zachwyt naszego forumowego konesera tą chujową muzyką był kwestią czasu Smile

Last Axeman

He he

Kamil może mieć jednak wyjątkowo ( Cool

) trochę racji. Mnie też coś się kojarzy, że niektóre szybkie utwory z ostatnich płyt pozbawione były melodyjnej nawałnicy (a przynajmniej była ona mocno ograniczona) i wypadały całkiem nieźle. To jednak kwestia do weryfikacji, bo nieodświeżana pamięć bywa zawodna.

Kamilbolt

progmetall

Ja też nie mam, ale melodyjki w Kreatorze...Testament zrozumiem, bo zawsze grali thrash z melodią, ale Kreator to był zawsze niemieckim odpowiednikiem Slayera.To już wolę Destruction, ostatnia płyta słaba, ale melodyjek nie odwalają.