Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 21:37, 03 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Frank napisał: |
pan_Heathen napisał: |
Mam wrażenie, że wokalista bardzo się męczy śpiewając taką barwą "typu Barlow", nie jest ona dla niego naturalna. A męcząć siebie męczy też mnie. |
Pewnie takie poszły wytyczne od dyrektora. Miejscami to razi, ale tragedii nie ma. Nawet jeśli się męczy to nie partaczy aż tak bardzo. I tak ta płyta to jego najlepsze wokale. |
Gość jest świetnym wokalistą, ale jest trochę jak dobry napastnik wystawiony na boku pomocy, poradzi sobie, ale naturalne to to nie jest. to słychać, jak sie ma ucho ;p
Dla tych co tego nie znają, tu Stu Block śpiewający na wiele sposobów, a każdy bardziej mu pasuje: https://www.youtube.com/watch?v=pKycKUtb97M
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 14:36, 07 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
W najmniejszym stopniu nie przeszkadza mi, że Stu jedzie pod Barlowa, bo jest prawie tak samo dobry jak Barlow, a wszyscy wiemy, że głos Barlowa najlepiej pasuje do muzyki IE.
"Incorruptible" nie schodzi z mojej playlisty od półtora tygodnia. Pod pewnymi względami przypomina mi "The Dark Saga".
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:16, 07 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Mnie nie przeszkadza, że Stu jedzie pod Barlowa. Mi przeszkadza to, że ja wyczuwam, jak on się przy tym męczy. Nie jest sobą. To nie brzmi naturalnie. Na tej płycie chyba najgorzej, o dziwo, wczesniej mnie to tak nie uderzało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrutkQ
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2239
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: encyklopedia metalu i hard rocka - https://heavymetal.page/
|
Wysłany: Pią 18:58, 07 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Gitary... gitary panowie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:16, 07 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
No niestety, dla mnie rozczarowanie. Pamiętam jak Plagues też na początku ciężko mi wchodziło, za to jak potem zaskoczyło to na amen. Tutaj sytuacja zdawała się wyglądać podobnie, trudne początki, potem przebłyski świetnych fragmentów, ale niestety koniec inny.
No nie zaskoczyła mi ta płyta do końca nawet po dłuższym wałkowaniu. W sumie oprócz fajnego riffu w ostatnim kawałku, niewiele ponadto wryło się pod czaszkę. Szkoda, bo po świetnej poprzedniczce wiązałem z nową płytą dość spore nadzieje. Widocznie nie wszystko na co się mocno liczy może się w efekcie finalnym na maksa spodobać, trudno. Płyta nie jest zła, w sumie oprócz brzmienia mało konkretnych zarzutów mogę jej postawić. Niestety w graniu takim jak uprawia IE liczy się dla mnie to co zostaje ze mną w głowie na dłużej, tutaj się nie udało. Może następnym razem, oby, bo po Plagues widać, że zdecydowanie można.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 8:05, 08 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
A widzisz. To u mnie inaczej. Poprzednia bardzo dobra, ale gdybym miał wskazać tę, z której motywy/utwory bardziej zapadają w pamięć, to wskazałbym "Incorruptible".
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Sob 12:23, 08 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Nie wiem nad czym te spusty, panowie.
Stu śpiewa tak jak śpiewał.
Melodia takie same jak zawsze, w sumie te same ogrzewane kotlety, te same patenty.
Patrząc nieco z boku czytam to wszystko ze zdumieniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 12:51, 08 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
I patrząc z boku spuszczasz się nad Anthriel, który - jak zgodnie wszyscy spuszczający się nad nim orzekli - też jest odgrzewanym kotletem Dla mnie jednak nic zdumiewającego w tym nie ma. Prawie wszyscy, którzy tu piszą, regularnie zajadają się odgrzewanymi kotletami. Bo dobrze odgrzać też trzeba umieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Sob 15:57, 08 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Bo dobrze odgrzać też trzeba umieć |
i podtrzymując dyskurs powiem, że to jest clou, bo fińczyki dla mła zrobili to rewelacyjnie, natomiast u Schaffera cała para w gwizdek, ale oczywiście akceptuję ( z trudem ) odwrotne stanowisko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 16:31, 08 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Twoje stanowisko się nie liczy, bo nie trawisz IE A trudno, żeby się to zmieniło po płycie, która nie wnosi nic nowego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 0:14, 10 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
piciu6 napisał: |
Last Axeman napisał: |
Bo dobrze odgrzać też trzeba umieć |
i podtrzymując dyskurs powiem, że to jest clou, bo fińczyki dla mła zrobili to rewelacyjnie, natomiast u Schaffera cała para w gwizdek, ale oczywiście akceptuję ( z trudem ) odwrotne stanowisko. |
Nowy IE jest spoko jak porównać go do ostatnich płyt, natomiast fińczyki męczyłem jeszcze wczoraj i jest tam kilka fajnych numerów, ale to dla mnie za mało.Za bardzo to lajtowe, takie progresywno-rockowe.Słychać Symphony X w mocniejszych momentach,ale ogólnie za bardzo jedzie A.C.T. i temu podobobnym graniem.Reasumując - zbyt wesołe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
sonen
Dołączył: 10 Lut 2010
Posty: 4405
Przeczytał: 12 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa/Piotrków Tryb
|
Wysłany: Śro 21:07, 12 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
W sumie skłaniałbym się do zdania Sebola. Jakbym miał przełożyć odsłuch Incorruptible na porównania gastronomiczne to wyszło by na to że płyta ta smakuje jak niezłe ale LETNIE piwo. Przesłuchałem płytę kilkanaście razy i ni chuja. Natomiast odświeżyłem sobie "Plagues of Babylon" i takiego Stu właśnie lubię. "The Culling" i "Among the Living Dead" rozpierdalają że nie ma co zbierać. No i na koniec prześliczny cover "Highwayman" z Allenem i Poulsenem za sitkiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 7:33, 13 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Raz jeden próbowałem sobie odświeżyć PoG i rezultat zakończył się niepowodzeniem. Nowy album zaś sporo zyskuje z każdym odsłuchem i kto wie, może będzie w top.
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Czw 7:33, 13 Lip 2017, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:38, 14 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
nie będzie, ale płyta jest dobra
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 15:26, 14 Sie 2017 Temat postu: |
|
|
FrutkQ napisał: |
Wesołkowaty Clear The Way nie pasuje na koniec.
|
Mnie pasuje bardzo. Nie nazwałbym go wesołkowatym, a pozytywnie bojowym "Irish! Clear the Way" Świetny klimatyczny wstęp, a i rozwinięcie przednie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|