Power of Metal

Karma

Marudzisz Heathen, dobrze jest i wpada w ucho. A co do następnej płyty, to jak wyżej... to, że złapali dobry rytm, to nie oznacza, że powtórzą go ponownie, choć dobrze by było, ale nie chciałabym się rozczarować.

Last Axeman

pan_Heathen

buhaj

Zgadzam się z Heathenem. Dodam jeszcze od siebie, że rzeczona przebojowosć materiału zaczyna mulić w pewnym momencie. Dla mnie to płyta na pare odsłuchań w samochodzie. Nie kupuję oryginału

Karma

Pozerzy to się prędzej wezmą za Metę Very Happy

A ten album jest w porządku, nie musi Ci się podobać.

pan_Heathen

nawet mi się podoba, szczegolnie od 5-go kawałka. Piszę tylko o pewnym dysonansie, jakie jest wyczuwalny na tym albumie.

Karma

No to mówię, że marudzisz hehe Wink

S.IX

Myślałem, że po tak udanym krążku jakim był poprzednik, będzie obniżka lotów - myliłem się, bardzo udany materiał!

pan_Heathen

Kawałki 1 i 2 - nieudana próba napisania hitów. Nie ma ani mocy, ani hitu. Momentami naprawdę żenada (refren i bridge Angels Of Mercy przyprawia mnie o mdłości)
Kawałki 3 i 4 - lekka poprawa, już nie silą się na przebojowość. Ale dość przeciętnie.
Kawałki 5+ - do dla mnie jest "prawdziwa" zawartość tej płyty. Mocy nieco brakuje jak na to, co potrafią, ale kompozycje są fajne i bardzo fajne.

aaa i wymienianie swietnego "Raving Mad" w jednym rzędzie z żałosnym "Angels Of Mercy" to nieporozumienie.

Last Axeman

Nie rozumiem Cię Hiten.

pan_Heathen

Ja nie patrzę z perspektywy fana PF, płyty między pierwszą i ostatnią to dla mnie wielka dziura. Może więc kawałki 3,4 są po prostu lepsze niż 1,2, pomijając przebojowość. Faktem jest jednak , że akurat do 1 i 2 powstały teledyski, co wzmacnia moją tezę, ze byly projektowane na hity.

Last Axeman

I całkiem dobrze je zaprojektowali Wink

Ale spoko, wszystkim się nie dogodzi.

Last Axeman

Bonusowy "Final Call" powinien być w podstawowej wersji albumu, bo takiego właśnie ostrego ścigacza mi na niej brakuje.

Strati

Last Axeman

Pamiętam o nim, jest bardzo dobry, ale nie jest aż tak ścigaczowy Cool