Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
buhaj
Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Pią 22:21, 24 Cze 2016 Temat postu: Denner / Shermann - Masters of Evil |
|
|
Denner / Shermann - Masters of Evil
1. Angel's Blood 04:29
2. Son of Satan 06:34
3. The Wolf Feeds at Night 04:41
4. Pentagram and the Cross 04:02
5. Masters of Evil 04:32
6. Servants of Dagon 05:04
7. Escape from Hell 05:24
8. The Baroness 06:56
41:42
Jak wiekszośc zainteresowanych wie dzisiaj, czyli 24 czerwca, zaistaniała premiera debiutanckiego krazka legendarnych gitarzystów Mercyful Fate. Przyznam, że poprzedzająca obecny mateiał Ep -ka mnie rozczarowała i choć MOE jest kontynuacja stylistyczną tejże to jednak jest na wskroś udanym dziełem. Podobaja mi sie linie wokalne, fajne riffy i pojedynki gitarowe. Płyta wpada w ucho i jest kawałem dobrej muzy. Przyczepiłbym sie może do brzmienia bo choc stosunkowo pasuje do takiej diabelskiej muzyki to jednak jest troche za płaskie na współczesne standardy.
Video promujące poniżej, całosc w sieci
https://www.youtube.com/watch?v=KdFlFM-OObw
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:46, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Świetne gitary i solówki Dennera i Shermanna.Wokal mnie jednak odsiewa.Brzmienie faktycznie-starowinka Posłucham całości,może wejdzie,choć teraz mam na tapecie dwie inne płyty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:30, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Tak, zdecydowanie brak Kinga
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16210
Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pią 23:58, 24 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
brzmienie videło katastrofa, perka koszmar, generalnie wszystko żle, może na płycie to lepiej wyjdzie, chociaż perka nie do uratowania.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buhaj
Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Sob 8:09, 25 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Troche przesadzacie . Za Kingiem to nigdy nie przepadałem. Mam oczywiście najlepsze jego wydawnictwa solowe i z grupa. Slucham raz za czas i czasami uważam że wokal to najsłabszy element tych plyt. A plyta w rzeczonym temacie jawi się bardzo solidnie i ja mam duza przyjemność z jej słuchania. Nie wchodząc w szczegóły takie jak brzmienie, itp. Czasami mam wrazenie ze na wokalu sam Ozzy... Oczywiście z takiego współczesnego "diabelskiego metalu" a la MF to najbardziej podoba mi się Taunted (choć ostrzejsze) i Darkology
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:20, 25 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
straszna słabizna. Chyba panowie nie mają pomysłów i chcą jedynie zmonetyzować swoje nazwiska.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weresso The Infallible
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1173
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spiral Castle
|
Wysłany: Śro 20:10, 29 Cze 2016 Temat postu: |
|
|
Lubię Mercyful Fate, lubię Cage, ale tu jednak czegoś mi brakuje. Nie jest źle, ale też nie porywa. Brzmienie specyficzne, faktycznie mogło być lepsze ale daje radę i ma klimat. Peck spoko, ja tam nic do niego nigdy nie miałem, jeden minus to to, że jest na tyle charakterystyczny, że jakoś dziwnie mi to brzmi - jakby go tam wsadzili, ale nie do końca dopasowali do muzyki Zobaczę po następnych odsłuchach, chociaż jakoś strasznie mnie do niech nie ciągnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Burzum666
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 605
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Graveyard
|
Wysłany: Nie 17:47, 03 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
buhaj napisał: |
Tuważam że wokal to najsłabszy element tych plyt. |
Buhaj, że tak powiem, przestań buhać . Za Cagem nigdy nie przepadłem, to i teraz też mnie wokal nie przekonuje. Czy King by pomógł tej płycie? Nie wiem, Ostanie dwa Mercyfule były raczej słabe. Wlatuje to jednym uchem, wylatuje bardzo szybko drugim. Ja tu nic z Mercyfulu nie słyszę. Jakby mieli dobry materiał, to chyba, nie trzeba by zespołu nazywać swoimi nazwiskami. Muzyka obroniłaby się sama.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strati
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:06, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Jak to jest, że Peck, jeden z lepszych głosów w heavy metalu w ostatnich czasach, jest jakimś problemem. To wina samych linii wokalnych? Produkcji płyt? Zagadka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7324
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 20:09, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Może wina leży po stronie zużycia gardłowego materiału
W końcu taki, a nie inny styl śpiewania prędzej czy później powoduje skutki uboczne
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16210
Przeczytał: 43 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Wto 21:18, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
na pewno sięmu nic nie zużyło, natomiast linie wokalne mogą być tym elementem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weresso The Infallible
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1173
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spiral Castle
|
Wysłany: Wto 23:40, 05 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Jak dla mnie to problemem nie jest ale jednak jakoś to się gryzie, na takiej zasadzie że mamy album Denner / Shermann, a ja słyszę Cage Nie wiem, może to w mojej głowie tylko problem, w sumie najczęściej moi ulubieni wokaliści mają jakiś konkretny zespół, którego się trzymają, więc może podświadomie tego oczekuję? Jak Rivera śpiewał na Vicious Rumors to też mniej mi to brzmiało jak Vicious Rumors, a bardziej jak "zespół z Riverą na wokalu" - tu zdaje się być podobnie.
Ostatnio zmieniony przez Weresso The Infallible dnia Wto 23:42, 05 Lip 2016, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Frank
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 1953
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielka Polska
|
Wysłany: Śro 15:48, 06 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Strati napisał: |
Jak to jest, że Peck, jeden z lepszych głosów w heavy metalu w ostatnich czasach, jest jakimś problemem. To wina samych linii wokalnych? Produkcji płyt? Zagadka. |
Nie. Peck po prostu wpada coraz głębiej w pułapkę Landego i Owensa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strati
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:42, 07 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
Może coś w tym być. Porównanie z Owensem ma sens..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:04, 12 Lip 2016 Temat postu: |
|
|
MF/KD i duet gitarowy S/D to mój ulubiony stuff, mój top all time i tak już zostanie. Słychać w riffach i solach, że to oni graja właściwie od razu. Nie jest jednak to tak dobre jak ostatnie płyty MF, o starych nawet nie wspominając, ale całkiem fajnie kombinują, choć niczego to mi raczej nie urwie. Brzmienie nie wiem bo słuchałem na laptopie Wokal - NIE!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|