Power of Metal

progmetall · Wysłany: Wto 1:06, 24 Mar 2015 Temat postu: UFO – A Conspiracy of Stars

UFO – A Conspiracy of Stars

01. The Killing Kind
02. Run Boy Run
03. Ballad Of The Left Hand Gun
04. Sugar Cane
05. Devil's In The Detail
06. Precious Cargo
07. The Real Deal*
08. One And Only
09. Messiah Of Love
10. Rollin' Rollin'
11. King Of The Hill (Bonus Track)

Bardzo dobra płyta,nie spodziewałem się, może nie w całości, ale środkowa część wymiata. Vinnie Moore wycina takie sola,że większość tegorocznych może tylko pomarzyć.

Riedlowiec · Wysłany: Wto 15:08, 24 Mar 2015 Temat postu:

Zgadzam się płyta udana, a co najważniejsze dla mnie czuć, że nagrana na luzie a nie jakiś wymuszony kloc

Voltan · Wysłany: Wto 15:09, 24 Mar 2015 Temat postu:

mi za pierwszym odsłuchem zupełnie nie podeszła
może dlatego, że słuchałem po strasznie dobrym nowym albumie Thunder

firesoul · Wysłany: Wto 15:13, 24 Mar 2015 Temat postu:

Płyta w porządku, z momentami, ale już nie słucham bo słucham nowego Schenkera który jest lepszy

Karma · Wysłany: Wto 15:52, 24 Mar 2015 Temat postu:

Pomyślałam, że zapuszczę, bo moje słuchanie tego zespołu zaczęło się i skończyło na świetnym "doctor, doctor". Ale widzę, że nie ma już takiego szału... Pierwszy odsłuch trochę nudny. Częściej słuchałam MSG i chyba przy tym zostanę.

FrutkQ · Wysłany: Wto 18:41, 24 Mar 2015 Temat postu:

http://www.powerofmetal.fora.pl/plyty-2012,36/ufo-seven-deadly,3906-15.html

savafat · Wysłany: Wto 20:48, 24 Mar 2015 Temat postu:

FrutkQ · Wysłany: Wto 21:23, 24 Mar 2015 Temat postu:

Grania zupełnie różne...porównania bez sensu.

firesoul · Wysłany: Wto 21:25, 24 Mar 2015 Temat postu:

no jasne, w końcu jak tu porównywać hardrockową płytę z hardrockową płytą

FrutkQ · Wysłany: Wto 22:46, 24 Mar 2015 Temat postu:

albo bluesujący knajpiany hard rock nastawiony na klimat i luz z weteranem za sitkiem
z rainbowowymi klimatami, rasowym heavymetalowym wokalistą i gitarowym wymiataczem

progmetall · Wysłany: Wto 23:48, 24 Mar 2015 Temat postu:

Frank · Wysłany: Nie 20:01, 29 Mar 2015 Temat postu:

Świetna płyta. Bardziej "do przodu" niż raczej spokojne "Seven Deadly". Chyba mniej tu oczywistych przebojów, ale melodie pod nóżkę i do głowy dobrze wchodzą. No i ten wokal - Mogg jest wielki.

FrutkQ · Wysłany: Nie 20:33, 29 Mar 2015 Temat postu:

Ta melodyjność jest subtelna i mniej oczywista ale jest,
bardziej wieczorna płytka niż do auta.
Mogg...tak, świetnie tu zaśpiewał, a i Vinie w końcu zapodał zagrywki z uczuciem i w końcu wyszło, nie tak jak ostatnim razem był wielki ziew.

savafat · Wysłany: Nie 21:27, 29 Mar 2015 Temat postu:

No smakuje jak słodkie piwo Cool