Power of Metal

Nikodem15

1. "Going Out with a Bang" 3:47
2. "We Built This House" 3:53
3. "Rock My Car" 3:20
4. "House of Cards" 5:05
5. "All for One" 2:58
6. "Rock 'n' Roll Band" 3:54
7. "Catch Your Luck and Play" 3:33
8. "Rollin' Home" 4:03
9. "Hard Rockin' the Place" 4:06
10. "Eye of the Storm" 4:27
11. "The Scratch" 3:41
12. "Gypsy Life"

Bonusy:

13. "The World We Used to Know" 3:51
14. "Dancing with the Moonlight" 3:42
15. "When the Truth Is a Lie" 4:27
16. "Who We Are"

17. "Delirious" 2:58

18. "Crazy Ride"
19. "One and One Is Three"

Premiera: 20.02.2015

Płyta jak na razie zbiera raczej negatywne opinie, ale mnie się po kilku odsłuchach podoba i z każdym kolejnym zyskuje. W sumie takie Sting in the tail 2 z większym naciskiem na różnorodność i łączenie sprawdzonych patentów z bardziej nowoczesnymi motywami i smaczkami aranżacyjnymi. Jest to dość wygładzone (czego najlepszym dowodem utwór Rock my car, który nie ma pazura takiego jak wersja grana na koncertach 30 lat temu), większość albumu to albo odgrzebane starocie albo rzeczy dostarczone przez producentów ale to w sumie było do przewidzenia. Jest koszmarny Rollin' home (spadać z tym do RMF i Zetki) ale poza tym całości słucha mi się bardzo przyjemnie i nawet z bonusami się nie dłuży.

piciu6

reasumując, jest koszmarnie, ale Tobie to nie robi Very Happy

Nikodem15

Nie, jest fajnie pod warunkiem że nie oczekiwało się arcydzieła. Płyta jest równiejsza niż np. Unbreakable.

Szkoda, że dwa najlepsze numery trafiły do bonusów, czyli Dancing with the moonlight i Delirious.

piciu6

ja niczego nie oczekuję od nich, słyszałem trzy numery, jeden gorszy od drugiego, fakt, że od dawna grają rzewne pierdoły, jak ci wszyscy nieudacznicy zebrani pod szyldem fabryki makaronów Frontiers, ale od legendy zawsze można wymagać więcej .

KingOdin

Słaby album i tyle.

Riedlowiec

Słabe to. Zresztą, oni od dawna nie nagrali nic ciekawego, nie czarujmy się. Smile

benek

przesłuchałem w pracy ze dwa razy. tregedii nie ma. szału też.

Browaromir · Dołączył: 27 Mar 2014 Posty: 334 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

ballady całkiem ok ale płyta to taki wymuszony zapychacz

Sebol

Jest kilka kawałków, których miło się słucha, ale płyta jest za długa i niestety trafiło się też całkiem niemało kawałków słabieńkich. Gdyby ograniczyli się do 10 najlepszych kawałków ogólne wrażenie byłoby o wiele lepsze.

KingOdin

Olej

prawda, a humanity hour 1 w calosci jest swietne

Riedlowiec

Nikodem15

A mnie się, o dziwo, chce do niej wracać. Dziś znowu poleciała i może ciarek na plecach nie było ale micha się cieszyła.

S.IX

Po bardzo udanym (według niektórych "...rzewnych pierdołąch...") "Sting In The Tail" ten album niespecjalnie ujmuje.. Jeszcze do niego wrócę..
Natomiast (trochę offtopując) zniesmaczają mnie wypowiedzi (niby wielkich znawców muzyki) w stylu "...jak ci wszyscy nieudacznicy zebrani pod szyldem fabryki makaronów Frontiers..." Tam jest również Whitesnake, TOTO, Jorn, Mr Big... Jak w ogóle można nazywać takie zespoły nieudacznikami.. Nie wiem?! Może ludzie, którzy tak piszą osiągnęli coś więcej.. być może.. Moim skromnym zdaniem, chyba każdy zespół wkłada masę pracy w nagrania, Ci ludzie coś robią, działają.. Raz wychodzi to lepiej, raz gorzej.. Tak czy inaczej, określenie "nieudacznik" jest mało na miejscu.. Może Ci którzy tak twierdzą pochwalą się czymś bardziej spektakularnym, szczególnie w dziedzinie muzycznej..

Nikodem15