|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 16:54, 11 Lut 2015 Temat postu: NEAL MORSE BAND - The Grand Experiment |
|
|
1. "The Call" 10:15
2. "The Grand Experiment" 5:30
3. "Waterfall" 6:32
4. "Agenda" 3:45
5. "Alive Again" 26:42
Krucjaty Neal'a ciag dalszy, czyli na zachodzie bez zmian. Jedyny nowy element zwiaząny z tą płytą to fakt, że panowie wchodzili do studia na żywca, w sensie nie mieli grama materiału. Całość pilotuje luzacki teledysk do tytułowego, dość radosnego wałka. Obowiązkowo płytę zamyka 26 minutowy megakloc, ale przyznam się bez bicia, że nawet on nie wzbudził we mnie jakoś entuzjazmu, mimo, iż zawiera wszystkie przeze mnie lubiane progresywne składniki . Kto nie znał i polubił ten szczęściarz, kto zna i polubił ma fajnie, reszta ma pecha
żywe składniki :
Mike Portnoy - drums
Randy George - bass
Eric Gillette - guitars, vocals
Bill Hubauer - keyboards
na dysku bonusowym którego jeszcze nie słyszałem :
1. "New Jerusalem (Freedom Is Coming)"
2. "Doomsday Destiny"
3. "MacArthur Park" (Richard Harris cover)
4. "The Creation" (Live at Morsefest)
5. "Reunion" (Live at Morsefest)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 18:27, 11 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Mi pasi. Stylistycznie bez zmian, czyli progresywne pitolenie, czasem bitelsem zaleci
Natomiast ze względu na nowy skład jest dużo bardzo fajnych dodatkowych wokali.
Ale generalnie jak ktoś lubi Morse'a lub Transatlantic, to wie o co cho
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16244
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 18:38, 11 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Voltan napisał: |
Mi pasi. Stylistycznie bez zmian, czyli progresywne pitolenie, czasem bitelsem zaleci
Natomiast ze względu na nowy skład jest dużo bardzo fajnych dodatkowych wokali.
Ale generalnie jak ktoś lubi Morse'a lub Transatlantic, to wie o co cho |
ja go bardzo lubię, ale też lubię jak mnie coś tarmosi w trakcie słuchania, przy pierwszym dysku tego nie było, natomiast drugi jest znakomity, leci klimatem lat 70-tych, pachnie tez Genesis i Beatlesami, no i świetne wersje koncertowe. Zobaczymy co sie jeszcze wydarzy. Ogólnie wiadomo że on trzepie to samo od poczatku, ale to ma taki relaksujacy charakter, że czasami wtórnośc nie przeszkadza, tym bardziej jak tarmosi, ale jak nie ma żadnej reakcji to jest wtedy lekuchno nudno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
savafat
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 2356
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Czw 20:42, 12 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Tego Morse'a nie słyszałem, ale taki "Waterfall" świetnie faluje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|