Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Karma
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 3945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Pon 8:33, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
FrutkQ napisał: |
Obrońcy Karevika coś się pochowali po kątach... ale wedle mnie problem nie w wokalu, tylko przetranspondowanej stylistyce, która całej kapeli nie leży ale brną w to niczym Antoni w kłamstwa smoleńskie.
Inna sprawa, że grają bez pazura i na odpierdol od ładnych paru lat.
To był niegdyś kapitalny zespół... |
Niestety tu się zgodzę i przyznam też, że wraz z odejściem Khana mogli dać sobie spokój... No, ale o mojej niechęci do Karevika już wspominałam. Kontynuują daną stylistykę, ale mam już od jakiegoś czasu odczucie "braku pomysłu".
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Karma
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 3945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Pon 8:35, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
FrutkQ napisał: |
Inaczej spytam: wymień mi jeden zespół który brzmiał jak Kamelot ery 1999-2003. |
Może Amaseffer.
https://www.youtube.com/watch?v=ZeVOj27mTyE
Voltan napisał: |
powyższe stwierdzenie nie ma sensu, bo sugeruje, że Ghost Opera była lepsza od Silverthorn |
Wybacz Voltan, ale jest... Dla mnie Silverthorn to dwa nagrania i dalej coś mdłe na jedno kopyto.
Ghost opera, czy świetne Poetry for the poisoned... to był Kamelot. Obecnie jest podróba Kamelotu, która uda się raz lepiej raz gorzej, ale dochodzi coraz więcej ugładzonej popowości i bardzo mnie to martwi, gdzie te gitarowe riffy??
Ostatnio zmieniony przez Karma dnia Pon 8:48, 04 Maj 2015, w całości zmieniany 3 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:02, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
spoko
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 10:09, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Ghost Opewra ma przynajmniej 2-3 kawałki na wysokim poziomie, wyróżniające się. Na Silverthorn mimo kilku przesłuchań takowych nie wyłapałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 10:18, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
no to ja mam podobnie z Ghost Opera (z tym że 4 kawałki i bonus), natomiast na Silverthorn podoba mi się wszystko
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7329
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 11:56, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Poniekąd rozumiem Voltana, bo przez długi czas nie doceniałem Ghost Opery. Aż w końcu w najmniej spodziewanym momencie płyta zaskoczyła i od tamtej pory mam o niej inne zdanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karma
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 3945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Pon 23:48, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Aż oczy przecieram z wrażenia i zastanawiam, czy zbiorowo nie wkręcacie, bo jak wcześniej mówiłam o słabościach Silverthorn to wszyscy byli anty ;>
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 23:50, 04 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
zdaje ci się, po prostu ja pisałem najgłośniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.IX
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W.vO.W.
|
Wysłany: Wto 7:00, 05 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
No to jako zwolennik Karevika muszę stwierdzić, że płyta jest udana i trzyma podobny poziom jak poprzednia. Kto lubił "Silverthorn" ten polubi "Haven" - przynajmniej tak jest w moim przypadku. Faktem jest, że Kamelot przydałoby się więcej spontaniczności, świeżości, urozmaicenia, nieco poszerzenia kręgów uprawianej stylistyki. Jednak to co panowie robią, robią na bardzo wysokim poziomie i mimo balansowania na krawędzi powtarzalności, na razie wychodzą z tego obronną ręką. Dla mnie droga obrana przez Kamelot przypomina Katatonię (bez podobieństw stylistycznych, bo ich tu brak) - i tam prosi się o jakieś zmiany, bo wszystko brzmi zbyt jednolicie. Mimo to oba zespoły darze sympatią i każdy ich kolejny album trafia do mojej kolekcji. Podsumowując, płyta jak najbardziej ok, choć zastrzyku różnorodności życzyłbym sobie jak pewnie każdy fan Kamelot.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3571
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 10:53, 05 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Póki co album jednego świetnego numeru ("Citizen Zero"). Reszta albo nijaka, albo nijaka i wręcz popowa. Szkoda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 16:57, 05 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Sanctified napisał: |
Póki co album jednego świetnego numeru ("Citizen Zero"). Reszta albo nijaka, albo nijaka i wręcz popowa. Szkoda. |
Po x przesłuchaniach przekonałem się do trzech pierwszych numerów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrutkQ
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2239
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: encyklopedia metalu i hard rocka - https://heavymetal.page/
|
Wysłany: Wto 17:44, 05 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
S.IX napisał: |
Kto lubił "Silverthorn" ten polubi "Haven" |
Tu leży pies pogrzebany. Problem sięga dużo głębiej w przeszłość.
Ale chyba tylko ja jestem zwolennikiem dawnych dni w kontekście tej kapeli.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karma
Dołączył: 24 Sie 2008
Posty: 3945
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: From Hell
|
Wysłany: Wto 18:01, 05 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Nie tylko Ty Frutku. Dla mnie Kamelot to ten z pierwszym wokalistą i z Khanem. Ten, który miał ten klimat, królowie, królestwa, orient miejscami, sięganie do historii. Teraz tego klimatu już nie ma...
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.IX
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W.vO.W.
|
Wysłany: Wto 19:11, 05 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
W moim przypadku wraz z kolejnymi odsłuchami jest coraz lepiej i założę się, że kiedy w moje ręce wpadnie oryginał, wówczas będzie jeszcze lepiej.. U mnie tęsknoty za "dawnym" Kamelot i poprzednim wokalem brak
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrutkQ
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2239
Przeczytał: 17 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: encyklopedia metalu i hard rocka - https://heavymetal.page/
|
Wysłany: Wto 19:52, 05 Maj 2015 Temat postu: |
|
|
Karma napisał: |
Nie tylko Ty Frutku. Dla mnie Kamelot to ten z pierwszym wokalistą i z Khanem. Ten, który miał ten klimat, królowie, królestwa, orient miejscami, sięganie do historii. Teraz tego klimatu już nie ma... |
O to to Zakurzone berła, epickie księgi, lutnia trubadura...ale nie tylko. Ten klimat stworzony później na Epice był idealny, snuta historia o Niebie i Piekle, z lekko tylko kandyzowanym posmakiem mrocznej opowieści. Wszystko niestety skończyło się wraz z Mephisto i klipem do niego...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|