|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 14:58, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Karma napisał: |
A ja myślę, że najlepsze to Number, IM, Fear i Brave.. X-factor nie jest uwielbianą płytą (sam fakt, że ma co najmniej 5 razy mniej odsłuchów niż Number mówi samo za siebie). Ile ludzie pamiętają kawałków z tej płyty? Niewiele. A "Number..", "Run to the hills", "Fear of the dark".. to jednak przewodnie utwory. Takich hitów brakuje w dzisiejszych kompozycjach. Przecież Bruce wrócił, bo Blaze'a fani nie chcieli dłużej. Taka prawda. IM to Di'anno i Bruce. |
Zapewniam Cię, że ci którym ona pasuje, w tym ja, pamiętają ich dużo (w zasadzie to wszystkie doskonale pamiętam, podobnie jak z "Virtual XI"). To nie jest płyta łatwa i nie jest nastawiona na krótkie hiciory, więc pod tym względem trudno ją z numerem bestii porównywać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16257
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Wto 16:59, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Sanctified napisał: |
Okroiłby tę płytę do 5 numerów:
1. If Eternity Should Fail
2. The Book of Souls
3. Tears of a Clown
4. The Man of Sorrows
5. Empire of the Clouds
Pierwsze 6 minut "Empire of the Clouds" to błysk geniuszu, o który już ich nie podejrzewałem. Szkoda, że w części instrumentalnej robi się nudno (w ogóle w partiach instrumentalnych płyta jest wyjątkowo mało ciekawa). |
będę bardziej radykalny :
1. If Eternity Should Fail
2. Tears of a Clown
3. The Man of Sorrows
Co do parti instrumentalnych absolutna zgoda, bez błysku i zadziora, chociaż solówki widać mocno dopracowane z najlepszą na płycie
pierwszą w Tears of Clown, generalnie solówki same w sobie bardzo dobre, tylko mało " spontaniczne", brakuje im takiego płynnego wjazdu jak w słabym Shadows of the Valley zaraz po chórkach. Sam utwór ma nawet obiecujący poczatek, prawie jak na Somewhere.... i niezły fragment końcowy, ale to za mało.
Monumentalny Empire, eeeech, jak by mógł zabrzmieć ten numer, gdyby za garami mógł siedzieć Cliff Burr, a nie ten leniwiec Nico. Nigdy nie lubiłem jego kwadratowej gry, ale tutaj juz odpala takie kloce, że głowa sztywnieje, jak na ten przykład startujący werbel w Shadows..., dla mnie dramat. Reasumując całość, momenty były, ale już nie wrócę do tego materiału.
|
|
Powrót do góry |
|
|
mrSin
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 562
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: 3miasto
|
Wysłany: Wto 17:15, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Karma napisał: |
A ja myślę, że najlepsze to Number, IM, Fear i Brave.. X-factor nie jest uwielbianą płytą (sam fakt, że ma co najmniej 5 razy mniej odsłuchów niż Number mówi samo za siebie). Ile ludzie pamiętają kawałków z tej płyty? Niewiele. A "Number..", "Run to the hills", "Fear of the dark".. to jednak przewodnie utwory. Takich hitów brakuje w dzisiejszych kompozycjach. Przecież Bruce wrócił, bo Blaze'a fani nie chcieli dłużej. Taka prawda. IM to Di'anno i Bruce. |
Zapewniam Cię, że ci którym ona pasuje, w tym ja, pamiętają ich dużo (w zasadzie to wszystkie doskonale pamiętam, podobnie jak z "Virtual XI"). To nie jest płyta łatwa i nie jest nastawiona na krótkie hiciory, więc pod tym względem trudno ją z numerem bestii porównywać. |
+1
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrutkQ
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2240
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: encyklopedia metalu i hard rocka - https://heavymetal.page/
|
Wysłany: Wto 18:15, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Karma napisał: |
Dla mnie to słabiaki. |
A ile pamiętają ludzie z "Fear"? tytułowy, Affraid i - dla bardziej ckliwych - Wasting Love. Przecież kawałki w rodzaju "From Here to Eternity" czy 7-11 to żenada, z każdego dźwięku wygladają konflity personalne, zero ochoty do gry i chęć odbębnienia kontraktu, byle tylko już razem w studio ze sobą nie przebywać.
Bruce i Bruce...polecam wnikliwą retrospekcję historii zespołu, jak fani witali Dickinsona na koncertach po odejściu Di'Anno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 18:31, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Jeżeli w pamięć nie są w stanie ci zapaść np. "Judas Be My Guide", "Chains of Misery" czy "The Fugitive" to szczerze wyrazy współczucia. O ile mogę zrozumieć narzekania na płyty z Blazem, choć je bardzo lubię, tak w przypadku "Fear of the Dark" już nie. W zasadzie tylko "The Apparition" bym odstrzelił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Riedlowiec
Dołączył: 30 Gru 2013
Posty: 504
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:37, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Akurat "Chains of Misery" to jak dla mnie zakalec
|
|
Powrót do góry |
|
|
FrutkQ
Dołączył: 08 Maj 2014
Posty: 2240
Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: encyklopedia metalu i hard rocka - https://heavymetal.page/
|
Wysłany: Wto 18:43, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Nie ma czego współczuć...mam tą płytę ale baaaaardzo rzadko do niej wracam jako całości.
Słynny cytacik z "Judas" Fight wars - Die in a blaze of glory uzmysławia nieuniknione koleje losu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:30, 08 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Jeżeli w pamięć nie są w stanie ci zapaść np. "Judas Be My Guide", "Chains of Misery" czy "The Fugitive" to szczerze wyrazy współczucia. O ile mogę zrozumieć narzekania na płyty z Blazem, choć je bardzo lubię, tak w przypadku "Fear of the Dark" już nie. W zasadzie tylko "The Apparition" bym odstrzelił. |
Identycznie.
Chains of Misery>>>>Run To The Hills
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olej
Dołączył: 21 Lis 2008
Posty: 4120
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: koniewo / pyrlandia
|
Wysłany: Śro 9:04, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
najgorszy tam jest weekend warrior
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Śro 9:17, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Meltorm napisał: |
Last Axeman napisał: |
Jeżeli w pamięć nie są w stanie ci zapaść np. "Judas Be My Guide", "Chains of Misery" czy "The Fugitive" to szczerze wyrazy współczucia. O ile mogę zrozumieć narzekania na płyty z Blazem, choć je bardzo lubię, tak w przypadku "Fear of the Dark" już nie. W zasadzie tylko "The Apparition" bym odstrzelił. |
Identycznie.
Chains of Misery>>>>Run To The Hills |
Wyobraź sobie, że kiedy wczoraj to pisałem, to pomyślałem o identycznym porównaniu "Run to the Hills" oczywiście lubię, ale nie widzę uzasadnienia w nazywaniu go świetnym, jeśli "Chains of Misery" nazywa się żenadą czy zakalcem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3586
Przeczytał: 44 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:21, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Olej napisał: |
najgorszy tam jest weekend warrior |
jw.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:52, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Sanctified napisał: |
Okroiłby tę płytę do 5 numerów:
1. If Eternity Should Fail
2. The Book of Souls
3. Tears of a Clown
4. The Man of Sorrows
5. Empire of the Clouds
|
Faktycznie wybrałes najlepsze kawałki, ale nie bądzmy nadgorliwi. Taka płyta nie miałaby odpowiednich proporcji. Jeszcze Speed Of Light i Shadows of the Valley i mamy płytę (prawie) na równi z BNW. Prawie, bo zespol jest starszy o 15 lat co słychać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
buhaj
Dołączył: 18 Maj 2014
Posty: 1550
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Chrzanów
|
Wysłany: Śro 10:13, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Ja zamiast Speed Of Light wkleiłbym Death Or Glory i byłaby płyta cycuś. Zresztą zrobiłem sobie taki składak do samochodu i jest świetnie. Dygresja: Mam nieodparte wrażenie jak wchodzi Speed Of Light, ze ma inne brzmienie niz reszta płyty
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:14, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Jeżeli w pamięć nie są w stanie ci zapaść np. "Judas Be My Guide", "Chains of Misery" czy "The Fugitive" to szczerze wyrazy współczucia. O ile mogę zrozumieć narzekania na płyty z Blazem, choć je bardzo lubię, tak w przypadku "Fear of the Dark" już nie. W zasadzie tylko "The Apparition" bym odstrzelił. |
Tak wymieniacie te kawałki i az mi się słuchac zachciało. To bardzo dobry album, znacznie lepszy niz NPFTD. Kawałek tytułowy w Polsce zawsze cieszył się niewiarygodnym kultem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16257
Przeczytał: 29 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 17:31, 09 Wrz 2015 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
To bardzo dobry album, znacznie lepszy niz NPFTD. Kawałek tytułowy w Polsce zawsze cieszył się niewiarygodnym kultem. |
na pewno lepszy od No Prayer.., Tytułowy zasłuzonym przekultem sie cieszył i cieszy, bo dobry jest i ten Bruce'owy melorecytat hehe, a wczesniejszy album dla mnie osobiście jest dramatem, z koszmarnymi singlami z Holy smoke na czele, dobrze przynajmniej, że panowie sie dobrze bawili .
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|