Power of Metal

FrutkQ

Po roku nawet mi się przyjemnie słuchało TFF, może i to dojrzeje po jakimś czasie. Sęk w tym, ze wokół tyle ciekawszej muzy...

mrSin

Ja natomiast z każdym dniem coraz bardziej lubię nowy album ale ja w sumie gustu nie mam, lubię AMOLAD i płyty z Blazem Wink

KingOdin

FrutkQ

Wiadomo, obie są boskie, choć X Factor ostatnie 4 numery to jakościowy zjazd w dół.

Riedlowiec

Ja nie lubię ani FF ani AMOLAD przesłuchać przesłucham ale męczy. Co do płyt z Blazem The X Factor lubię czasem posłuchać, fajny klimat. Smile

Meltorm

Karma

W ogóle nie widzę, co do mnie piszesz Piciu Very Happy

ale tak sobie czasem myślę, że samoloty same to się raczej nie kupią...

A tak na poważnie... dla mnie Maideni to wszystko do płyt z Blazem, płyt z Blazem na wokalu nie trawię od wieków, potem płytki z Brucem cacy. No i pora tą wspaniałość zakończyć wraz z Dance of Death. Reszta jest dla mnie średnia. Bardzo rzadko do nich wracam. Natomiast IM, Number i Fear of the dark, to chyba najczęściej przeze mnie słuchane albumy. Dla mnie to cała esencja ich kariery, to co było w niej najlepsze. Kawałki, które zna się i wspomina przez lata.

Karma

FrutkQ

Jak możnaskreślać płytki z Blaze`m? Pfff...
Najgorsze numery stamtąd biją na głowę 80% materiału z Fear.

Karma

No cóż..każdy w końcu ma swój gust. Dla mnie to słabiaki. Blaze lepiej sprawdza się w innych zespołach.

eddie

x factor to jedna z ich najlepszych płyt mimo dłużyzn

Karma

A ja myślę, że najlepsze to Number, IM, Fear i Brave.. Wink

X-factor nie jest uwielbianą płytą (sam fakt, że ma co najmniej 5 razy mniej odsłuchów niż Number mówi samo za siebie). Ile ludzie pamiętają kawałków z tej płyty? Niewiele. A "Number..", "Run to the hills", "Fear of the dark".. to jednak przewodnie utwory. Takich hitów brakuje w dzisiejszych kompozycjach. Przecież Bruce wrócił, bo Blaze'a fani nie chcieli dłużej. Taka prawda. IM to Di'anno i Bruce.

sonen

KingOdin