Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7329
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Czw 12:33, 06 Mar 2014 Temat postu: Conquering Dystopia - Conquering Dystopia |
|
|
Cytat: |
1. Prelude to Obliteration _______ [4:38]
2. Tethys ____________________ [5:16]
3. Ashes of Lesser Men _________ [5:35]
4. Doomsday Clock ____________ [2:15]
5. Inexhaustible Savagere ______ [4:05]
6. Totalitarian Sphere __________ [4:35]
7. Lachrymose ________________ [3:02]
8. Autarch ___________________ [5:06]
9. Nuclear Justice _____________ [5:51]
10. Kufra At Dusk _____________ [3:54]
11. Resurrection in Black _______ [1:01]
12. Destroyer of Dreams _______ [7:36]
|
Już 10 marca 2014 roku wielkie wydarzenie, albowiem swoją premierę będzie miał debiutancki album nowego zespołu, którego pomysłodawcami są znany wszystkim Jeff Loomis oraz trochę mniej znany muzyk Keith Merrow. Początki wspólnego projektu muzycznego tych panów sięgają jeszcze 2009 roku, jednak dopiero teraz nabiera on realnych kształtów.
N basie gra Alex Webster znany z Cannibal Corpse, zaś na perkusji Alex Rudinger, który w zeszłym roku zasilił szeregi The Faceless.
Na zachętę załączam linki do sampli:
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz album teaser:
http://www.youtube.com/watch?v=j5gexKqACjs
Po więcej informacji o zespole zapraszam tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7329
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 12:12, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Album dostępny i to w całości na oficjalnej stronie:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7329
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 17:38, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Muszę przyznać, ze chłopakom wyszedł mocarny album, zwłaszcza ostatni kawałek. Zgodnie z oczekiwaniami jest to najgęstsza i najmocniejsza płyta obok TGE w dorobku muzycznym Loomisa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:17, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Mimo wszystko liczyłem, że znajdzie wokala....
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 22:35, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Jestem po dwóch obrotach, bardzo dobra rzecz się z tego zapowiada.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7329
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 22:45, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
progmetal napisał: |
Mimo wszystko liczyłem, że znajdzie wokala.... |
A po kiegogrzyba tutaj wokal
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16228
Przeczytał: 37 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pon 23:21, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
żeby śpiewał ?
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 23:26, 10 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Dokładnie, myślałem, że po 2 albumach instrumentalnych Loomis w końcu znajdzie odpowiedniego wokala.
Joe Nurre miał u niego śpiewać, ale jak widać wybrał (Loomis) współpracę z gitarowym w osobie Keitha Merrow.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7329
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Wto 7:28, 11 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
O mamma mia, przecież jego druga płyta już nie była instrumentalna. Na znacznej części utworów wokale już były.
Poza tym CD to zupełnie inny projekt, jeśli jeszcze się ktoś nie zorientował
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:13, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Wiesz o co mi chodzi, o normalny zespół jakim był Nevermore, nie solowe popisy Loomisa z gościnnymi wokalistami.
Chłop się marnuje grając tylko instrumentalną muzę.
Jasne jest to jazda bez trzymanki, ale na dłuższą metę stanie się to ...jakie?
Zbyt jednoznaczne. Lubię projekty instrumentalne jak Long Distance Calling,Canvas Solaris...itp., ale nigdy przenigdy Loomis nie nagra tak znakomitych krążków jakie nagrał w Nevermore z Warrelem.
Wyobraź sobie Warrela w "Destroyer of Dreams" , to byłaby miazga!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 1:46, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Wracając do tematu najlepsze :
Destroyer of Dreams
Nuclear Justice
Lachrymose - tu aż się prosi o Warrela
Totalitarian Sphere
Autarch
Ostatnio zmieniony przez progmetall dnia Śro 1:46, 12 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7329
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 7:36, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę, aby się marnował - on dopiero teraz rozwija skrzydła tak na prawdę.
Inna sprawa, że ocenianie drogi, którą sam wybrał i granej muzyki tylko przez pryzmat płyt z Warrelem jest zupełnie bez sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9217
Przeczytał: 26 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 9:08, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Ja ogólnie nie przepadam za wyłącznie instrumentalnymi albumami, więc nie jest dla mnie zaskoczeniem, że "Conquering Dystopia" jednym uchem wpadł, a drugim wypadł. Ale bardzo podoba mi się ten minutowy numer "Resurrection in Black" - świetny klimat.
Ostatnio zmieniony przez Est dnia Śro 9:08, 12 Mar 2014, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
sebastian
Dołączył: 09 Paź 2012
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 18:14, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
z jednej strony przydałby się wokalista, a z drugiej właściwie nie wiadomo jaki. ktoś kto brzmi jak warrel dane czy bardziej jak david vincent?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7329
Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Śro 18:30, 12 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Hehe. Widzę, że zarówno tutaj, jak i za granicą ludzie mają podobne dylematy związane z tą płytą
Ja przychylam się do tych poglądów, które głoszą, że na dobrą sprawę nie ma wokalu, który sprawdziłby się w muzyce zaproponowanej na tym albumie. Bowiem ta jest na tyle gęsta, że miejsca na dodatkowe partie wokalne to tu właściwie nie ma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|