Power of Metal

KingOdin

Tracklista:
01. Kingdom Of Conspiracy
02. Bound To Order
03. Keep The Silence
04. God Complex
05. Echoes Of Despair
06. Indoctrinate
07. The Great Sleep
08. A Spectacle of Lies
09. Serving Divinity
10. All That Awaits Us

Jest już nowy album Immolation, więc i temat można założyć. Jak na nic nie mam czasu, tak posłucham dzisiaj tego albumu. Mam nadzieję, że będzie kill.

KingOdin

Dobry album. Klasyczny Immolation. Aczkolwiek nie miażdży tak jak Unholy Cult czy CTAWB. Ogólnie 7,5/10.

sebastian

próbowałem go dzisiaj przesłuchać w drodze do pracy i początkowe utwory trochę mnie zmęczyły. brzmi trochę jak "majesty..." i tylko tyle mam do powiedzenia na razie. dam mu jeszcze wiele szans, bo epka "providence" była świetna. no i co jak co, ale to jest immolation. po prostu czekam aż mnie wgniecie w trampki.

KingOdin

Ja też jeszcze będę się mocował z tym albumem. Na razie jest ok, ale szału nie ma. Niby wszystko jest idealne - technika, klimat ... ale brakuje tego CZEGOŚ.

K0stek

Produkcja bębnów została położona totalnie, szkoda, bo kompozycje mają naprawdę spory potencjał...

piciu6

ta płyta jest ewidentnym potwierdzeniem ansów do wykonawców tego gatunku, generalnie do wszystkiego. Gramy niby inaczej ale tak samo, facet za heblami zawinie nas trochę płyciej, albo głębiej, ale reszta beZ zmian, jeeeest czaaad. A Kostek mówi o potencjale kompozycji, tylko że ta produkcja bębnów mu nie pozwala tego ogarnąć , ja pierdolę, to już nawt nie jest śmieszne.

K0stek

Czego znowu nie rozumiesz ? Wink

Przecież te numery brzmiałyby o niebo lepiej gdyby do tego miały chociażby przyzwoicie wyprodukowane bębny zamiast tego komputerowego popukiwania.

piciu6

tego, że nawet bębny tu nie pomogą, no nie

K0stek

Fakt, że od Harnessing Ruin coraz bardziej się wtórne to robi wszystko, ale nie ma co przesadzać, bo sporo dobrych patentów jednak się na nowej płycie pojawiło.

KingOdin

Ale to jest chyba normalne, że nie można nagrywać ciągle płyt 10/10. Kingdom of Conspiracy to wciąż klasyczny Immolation, ale już bez tego polotu co kiedyś. Proste.

piciu6

K0stek

Nie ma sensu wymieniać po kolei, nie przesadzaj już Wink

. Ten album pod względem konstrukcji utworów generalnie jest dużo bardziej skondensowany niż poprzedni, bardziej bezpośredni, jeszcze bardziej wypełniony charakterystycznymi dla tej kapeli riffami tylko nie wybrzmiewa to wszystko tak jak należy stąd po chwili słuchania pojawia się uczucie znużenia.

Atreju

Jaka jest zależność między produkcją bębnów, czy w ogóle produkcją płyty, a poziomem kompozycji? Ja takiej zależności nie pojmuję. Jak utwór jest słaby, to mistrz pokręteł nie zrobi z tego hitu. Jak kawałek jest genialny, a brzmi fatalnie, to nadal jest kawałkiem genialnym, tylko o kiepskim brzmieniu.

Czy fakt, że schabowego pokroisz nożykiem plastikowym, a nie stalowym, srebrnym czy złotym wpływa na smak samego schabowego?

K0stek

Nie ma żadnej zależności, ale jeśli muzyka nie brzmi jak należy to słucha się jej chujowo niezależnie jak dobrze byłaby napisana i zagrana.

Atreju

W takim razie do worka z płytami, których słucha się chujowo musisz wrzucić wszystkie płyty z lat 70-tych i większość z 80-tych, w tym sporo klasyków z Venom i Slayer na czele.