Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stone
Dołączył: 31 Sty 2013
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: opole
|
Wysłany: Pią 16:35, 01 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
Przesłuchałem raz. Podoba mi się.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Śro 15:06, 06 Mar 2013 Temat postu: |
|
|
no bo jak juz gitary wycinaja, to wyrywaja trzewia, kapitalny album .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 11:05, 07 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Druga część rzeczonego albumu dostępna od jakiegoś czasu do odsłuchu.
Fajnie fajnie, choć pierwsza część jednak lepsza jak na razie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16221
Przeczytał: 36 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
|
Powrót do góry |
|
|
zbigniew_ramirez
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kwidzyna, a nie Kwidzynia
|
Wysłany: Sob 14:43, 04 Lip 2015 Temat postu: |
|
|
Przy dwupłytowych albumach zawsze pojawia się ryzyko, że część materiału okaże się zaledwie wypełniaczami. Tak niestety stało się w przypadku "House of Gold & Bones". Nie brakuje tu co prawda świetnych kawałków (jak "My Name Is Allen" z jedynki czy "'82", "Black John" i "Peckinpah" z dwójki), ale jednak przeważają utwory, które u mnie żadnych porywów nie wywołują. Ogólnie dwójkę oceniam wyżej niż jedynkę.
Ostatnio zmieniony przez zbigniew_ramirez dnia Sob 14:46, 04 Lip 2015, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
zbigniew_ramirez
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kwidzyna, a nie Kwidzynia
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 9:57, 16 Lip 2017 Temat postu: |
|
|
Słucham dość sporo ostatnio, jak zwykle bardzo przebojowy materiał. Słucha się bardzo fajnie, kilka kawałków to znów murowane hiciory do ich koncertowego repertuaru
|
|
Powrót do góry |
|
|
|