Power of Metal

Piospy

1. Only The Broken Hearts (Make You Beautiful)
2. Shitload O`Money
3. Losing My Insanity
4. Somewhere Close To You
5. I Have A Right
6. Alone In Heaven
07. The Day
8. Cinderblox
9. Don’t Be Mean
10. Wildfire, Part: II – One With The Mountain
11. Wildfire, Part: III – Wildfire Town, Population: 0
Bonus track (Deluxe-Digipak only)
12. Tonight I Dance Alone

płyta już jest - i jest niezła, a nawet bardzo fajna Very Happy

recka:
[link widoczny dla zalogowanych]
wywiad z Tony'm Kakko:
[link widoczny dla zalogowanych]

Est

Oj nie, szkoda było zakładać temat. Płyta do zaorania, mimo tego, że mam sentyment do tej kapeli. Oni się coraz bardziej pogrążają - im bardziej kombinują, tym bardziej zapadają się w bagno. Na tym nowym albumie są może ze dwa fajne kawałki - "Losing My Insanity" i zaskakujący "Cinderblox". Tych dwóch ostatnich kawałków w ogóle się nie da przetrwać.

Est

Kapela 3 listopada zagra w Progresji (Warszawa).

SwordMaster

Płyta na pewno lepsza od poprzedniczki. Tylko, że nadal nie wiadomo co oni grają i jak to ugryźć. Tzn nie słuchałem tego z nastawieniem do jakiej szufladki włożyć tylko zwyczajnie ostatnie ich płyty są bardzo rozchwiane emocjonalnie i niespójne. Jeszcze Unia mi się podobała bo mimo odważnego pójścia w nowym kierunku czerpała rozpędem ze swojej spuścizny i przede wszystkim było tam sporo ciekawych momentów. Potem to już schizofrenia. Nie wiadomo o co chodzi.

Amaranth

Lubię melodyjne granie ale to tutaj trąca potężnym kiczem w postaci - nie boję się użyć takiego określenia - głupkowatych i infantylnych melodyjek. Zespół, który powinien już dawno dać sobie spokój z graniem. Faktycznie po wydaniu "Unii"...

LordAlvar

Niegdyś bardzo lubiłem ten zespół, jednak po odejściu Liimatainena zaczęli nagrywać coraz bardziej gównianą muzykę. Nowej nawet nie mam zamiaru słuchać.

ins4nity

Kapelę darzę ogromnym senstymentem, bo od niej własnie zaczynałem przygodę z metalem. Na poprzednim krążku, jedynie pierwszy utwór promo był do zniesienia. Dwa lata wcześniej ''unia'' stała się dla mnie granicą pomiędzy europejskim power, a tym co teraz jest trudne do określenia. Łudzę się tylko, że coraz to nowsze wydawnictwa będą na tyle przebojowe i ''popowe'', że pewnego dnia usłyszymy w radiu zapowiedź nowego singla Wink

No i na plus oczywiście ciągle wokal.

Kawałek Cinderblox nawet pomimo tego czegoś co tam w tle próbuje innowacyjnie brzdękać (banjo?), niczym nie przyciaga.

Est

Skoro już jest taki temat, to wrzucę info o nowej płycie, która ma się ukazać 28 marca.

Amaranth

Cudownie kiczowata okładka. Saga "Zmierzch": Przed świtem ? Wink

Est

Nie wiem, czy kiczowata. A może panowie z Sonaty próbują za jej pomocą przekazać, że to będzie taki "powrót do przeszłości"?

Alvacast

Ktoś jeszcze tego słucha?

Est

Nowy singiel Sonaty:
http://www.youtube.com/watch?v=rEu4v-xX-Q4

Ależ to jest wesołe...aż zęby bolą od tego cukru.