|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tibor_Ferenczy
Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 12:07, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Płyta praktycznie taka sama jak poprzednia. Można posłuchać, wstydu nie ma. Szkoda że kreator stanął w miejscu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Elven Queen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13:18, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
S.IX napisał: |
Ale to naprawdę dobra płyta.. godna zakupu.. |
dokładnie:)
Tibor_Ferenczy napisał: |
Płyta praktycznie taka sama jak poprzednia. Można posłuchać, wstydu nie ma. Szkoda że kreator stanął w miejscu. |
hmm... zawsze ktoś będzie niezadowolony... jak już kiedys pisałam: gdy Kreator właśnie "pokombinował" z dźwiękami, zboczył ze swojej dawno wydeptanej ścieżki w nieco inne rejony, vide jak np. na Renewal, to były zarzuty, że 'to już nie Kreator, a co to za wymysły, że powinni grać tak jak dawniej' itd. itp.
Oj marudy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 14:34, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Zarzuty nie słabną pewnie dlatego, że Kreator nadal nie gra tak jak dawniej, czyli w swoim wczesnym stylu Nie mówię tu jednak np. o "Coma of Souls", która mimo że wciąż w pełni thrashowa to była już zdecydowanie bardziej "amerykańska" (czyt. melodyjniejsza, bardziej techniczna, nieco mniej rzeźnicka), bo z tą ostatnie płyty mają moim zdaniem wiele wspólnego, choć są na pewno jeszcze melodyjniejsze. Rozumiem też zarzuty o stagnację, chociaż nie do końca je podzielam - ostatnie cztery płyty są do siebie stylistycznie mocno zbliżone, co mnie jednak nie przeszkadza jakoś szczególnie. Wolę żeby grali w tym stylu, niż mieliby zapuszczać się w rejony, w które zabrnęli na "Endoramie"
|
|
Powrót do góry |
|
|
K0stek
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 19:26, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Elven Queen napisał: |
hmm... zawsze ktoś będzie niezadowolony... jak już kiedys pisałam: gdy Kreator właśnie "pokombinował" z dźwiękami, zboczył ze swojej dawno wydeptanej ścieżki w nieco inne rejony, vide jak np. na Renewal, to były zarzuty, że 'to już nie Kreator, a co to za wymysły, że powinni grać tak jak dawniej' itd. itp.
Oj marudy |
I dlatego nie należy patrzeć na płyty jedynie z perspektywy czasu w którym się ukazywały, ale również (a może nawet przede wszystkim) wziąć pod uwagę jak bronią się teraz. Akurat Renewal to bardzo dobry album - zimny, niepokojący i nieprzyjazny czyli zupełne przeciwieństwo tego co grają teraz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:55, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Akurat Renewal to bardzo dobry album - zimny, niepokojący i nieprzyjazny czyli zupełne przeciwieństwo tego co grają teraz. |
dobrze gada, Renewal to bardzo udany - INNY album
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:31, 13 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
K0stek napisał: |
I dlatego nie należy patrzeć na płyty jedynie z perspektywy czasu w którym się ukazywały, ale również (a może nawet przede wszystkim) wziąć pod uwagę jak bronią się teraz. Akurat Renewal to bardzo dobry album - zimny, niepokojący i nieprzyjazny czyli zupełne przeciwieństwo tego co grają teraz. |
fakt, inaczej się postrzegało pewne płyty 20 lat temu, inaczej teraz... Prawda, Renewal to bardzo udany album, przede wszystkim kompozycyjnie, jest progresywny, inny niż te wcześniejsze, choć nie aż tak wyobcowany jak Endorama (wiadomo, ilu ma wrogów ta płyta;) choć ja akurat ją lubię do tej pory). Co do Phantom Antichrist - jasne, że to zgoła coś innego niż na Renewal, ale to przecież głównie 'melodyjna Szwecja', czyli droga obrana już na wcześniejszych 3 (jak wspomniał Axe), mi bardzo odpowiada (i nie mam poczucia stagnacji czy przesytu, że ile można tak grać, nawet się na to nie zanosi), no ale niektórzy mają alergię na melo-Szwecję, zatem zrozumiałe, że się nie podoba. Axe - co do Coma of Souls - owszem - postrzegałam ją wtedy, kiedy powstała (jak i teraz) jako trochę bardziej melodyjną niż poprzednie, ale jednak to ten dawny Kreator, czyli przede wszystkim jest moc i thrashowe granie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 11:41, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
No bo "Coma" to wciąż ten Kreator, tyle że trochę zliftingowany, co za pewne przeszkadzało purystom już w 1990 roku Dla mnie to kapitalny materiał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elven Queen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 19:07, 14 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
No bo "Coma" to wciąż ten Kreator, tyle że trochę zliftingowany, co za pewne przeszkadzało purystom już w 1990 roku |
pewnie tak.
Last Axeman napisał: |
Dla mnie to kapitalny materiał. |
pełna zgoda, wg mnie również
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 12:11, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
niezły - melodyjny album, słucha się całkiem przyjemnie... sporo zalatuje Grave Diggerem...
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Nie 13:59, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
No bo "Coma" to wciąż ten Kreator, tyle że trochę zliftingowany, co za pewne przeszkadzało purystom już w 1990 roku |
Tylko Terrible Certainty!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:55, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Tibor_Ferenczy napisał: |
Płyta praktycznie taka sama jak poprzednia. Można posłuchać, wstydu nie ma. Szkoda że kreator stanął w miejscu. |
Na pewno szkoda, że stanął w takim miejscu.
Dołączył do u mnie dawno do najmniej zaszczytnego grona zespołów, których słucham - tzn nowych płyt juz nawet nie sprawdzam, bo wiem, że będzie kicha Dla mnie przestali istnieć po Enemy Of God.
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.IX
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W.vO.W.
|
Wysłany: Nie 18:49, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Płyta różni się od poprzedniej, choć nadal eksploruje podobne rejony.. udana kontynuacja, rozwinięcie..
ps. zawsze dziwiło, śmieszyło mnie jak ktoś mowił, że dany zespół skończył się na jakiejś (najczęściej) pierwszej płycie.. Ludzie którzy tak mówili najczęściej nie słuchali kolejnych dokonań zespołów.. mówiąc w skrócie - mieli uszy w d..e i g..o ich obchodziła muzyka..
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:34, 15 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Enemy Of God to nie jest ich pierwsza płyta tylko chyba 11-sta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
S.IX
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W.vO.W.
|
Wysłany: Pon 7:30, 16 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
pan_Heathen napisał: |
Enemy Of God to nie jest ich pierwsza płyta tylko chyba 11-sta. |
Nie wiedziałem.. myślałem, że to ich debiut.. tak młodo wyglądają te dziewczyny.. )))
|
|
Powrót do góry |
|
|
Est
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 9212
Przeczytał: 19 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 20:53, 21 Lip 2012 Temat postu: |
|
|
Jeden kawałek z tego nowego albumu mnie strasznie wkurwia -> "Until Our Paths Cross Again". Bez niego album byłby zdecydowanie lepszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|