Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
S.IX
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1102
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: W.vO.W.
|
Wysłany: Sob 9:37, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Wcześniej wylano trochę negatywnych komentarzy pod adresem wokalnika, choć wg mnie pasuje on do tej muzyki jak trzeba.. Fakt, brzmi inaczej, ale to chyba dobrze.. Wystarczy wspomnieć wokalistów Rush, Budgie, Cradle Of Filth, czy Diamonda - wszyscy oni są inni, charakterystyczni.. Jedni ich lubią, a inni krytykują.. Podsumowując - śpiewak Hell jest ok
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Sob 9:42, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A śpiewak Wolf?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strati
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 10:54, 21 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
S.IX - pobudka!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Nie 9:36, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
To ja powiem tak:
The Black Flame był albumem doskonałych refrenów, Ravenous albumem doskonałych zwrotek a Legions Of Bastards jest albumem doskonałych gitarowych smaczków i riffów więc uwaga trochę odsunięta jest od wokalu. Żeby w pełni go docenić, będę go musiał sobie jeszcze po słuchać, co w sumie i tak i tak bym uczynił. Mam wrażenie, że na płycie jest kilka zapychaczy - Hope to Die i False Preacher wiodą tutaj prym. Road To Hell to mam wrażenie niedokończony koncept. Najlepsze na płycie są Jekyll & Hyde i K-141 Kursk. A no i Absinthe!! - bridge tutaj jest chyba najbardziej dojrzałą rzeczą jaką ta kapela zrobiła
Ostatnio zmieniony przez Greebo dnia Nie 9:38, 22 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strati
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:10, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Greebo napisał: |
jest kilka zapychaczy - Hope to Die i False Preacher wiodą tutaj prym. |
"False Preacher" to mój ulubiony kawałek na płycie, który od pierwszego wejrzenia porwał mnie swoją atmosferą.
"Hope to Die" - jeśli w ogóle doszukiwać czegoś co można nazwać "zapychaczem" to od biedy "Hope to Die" może nim być
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Nie 12:13, 22 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
A mnie właśnie najbardziej kuleje póki co.
|
|
Powrót do góry |
|
|
LordAlvar
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 760
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 19:37, 24 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
W sumie po kilku uważniejszych odsłuchach ciężko mi rozstrzygnąć, czy płyta jest lepsza czy słabsza od poprzedniczki. Lepszy na pewno jest wokal, który z płyty na płytę się coraz bardziej poprawia i na "Legions Of Bastards" nabrał większej drapieżności i przysłowiowych jaj.
Ciekawe zola i gitarowe zagrywki. Melodie już tak może nie intrygują i wpadają w łeb jak przy okazji poprzednich 2 krążków ale i tutaj można wychwycić ich kilka.
Na pewno solidnie rozpierdala "Skull Crusher" o czym już kiedyś wspominałem, ponadto "Full Moon Possession" jest całkiem niezły, "False Preacher" oraz mroczny, tnący łeb niczym topór kata "Nocturnal Rites".
Dobra płyta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 13:48, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wyszła wersja jewel case?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 17:16, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Wyszła. Pytanie, po co komu jewel case, skoro na digi jest japoński bonus z "Ravenous" i cover "Method to Your Madness"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:32, 03 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Sanctified napisał: |
Wyszła. Pytanie, po co komu jewel case, skoro na digi jest japoński bonus z "Ravenous" i cover "Method to Your Madness"? |
Na przykład mnie, bo ani bonus, ani cover nie przypadły mi do gustu, a digipaków nie lubię. Tak czy inaczej, dzięki za info.
Ostatnio zmieniony przez Bartek (BD) dnia Pią 17:33, 03 Cze 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Greebo
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 5193
Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Harrrr!
|
Wysłany: Nie 10:34, 05 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Te kawałki co mi kulały już przestały. Gorsza płyta od Ravenous, niemniej bardzo dobra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 16:48, 13 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Jak można się było spodziewać co najmniej bardzo dobry album. Wolf zdążył już do tego przyzwyczaić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Strati
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 1543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 11:56, 13 Kwi 2013 Temat postu: |
|
|
Wkręcili się w ten absynt
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|