Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12997
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 17:20, 04 Maj 2011 Temat postu: SUN CAGED - The Lotus Effect |
|
|
Spadkobierca genialnego Lemur Voice wreszcie nadciaga z nowym (trzecim) albumem The Lotus Effect.Płyta miała pierwotnie ukazać się w ubiegłym roku, jednak wyjdzie dopiero w czerwcu, a dokładnie 16-tego.
1. Seamripper (& The Blanket Statement) 08:13
2. Tip-Toe the Fault-Line 06:57
3. Ashes To Ear 05:18
4. Shades of Hades 05:43
5. Reductio ad Absurdum 06:18
6. On Again / Off Again 07:25
7. Lotus 06:17
8. Pareidolized (The Ocean in the Shell) 10:00
9. Parasol 01:43
10. Wave the Banner 01:41
11. Fish Afraid of Drowning 02:14
12. Moebius Knot 02:26
13. Full Circle 01:55
14. Let it Wash Away (The Lotus Effect) 05:49
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Piospy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 9:00, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
10/10!
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:53, 15 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Całkiem fajna muza - gitarowo kompozycyjnie - fajne mocniejsze wtręty niczym kiedyś w Imperium. ale dwa problemy: 1. wokalista jest męczący na dłuższą metę. Cały czas zawodzi w ten sam sposób, a 2. płyta jest długa, dłuuuuuuga, dłuuuuuuuuuuuuuuuuuga....... za długa, przez co od pewnego momentu nudzi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piospy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 7:26, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
no wlasnie trzeba lubić wysokie wokalizy....
ale wśród wyjców typowych dla zespołów progpowerowych... Villareal - ma wokal naprawdę bardzo przyjemny.
mnie nie pasuje tylko w ostatnim kawałku przerwa. Długość albumu jest ok...
no i więcej prog rockowych inklinacji
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:07, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Ja lubię wysokie wokalizy, a ten gosc nie jest znow tak wysoki. Chodzi o bardzo monotonny wokalny przekaz... Cały czas spiewa tak samo, co daje efekt takiego zawodzenia...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Piospy
Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 930
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 9:16, 16 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
faktem jest że kolo śpiewa spokojnie do niespokojnej muzyki... ale w tym widze urok
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12997
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:38, 26 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy odpaliłem album myslałem, że pomyliłem pliki - death metalowa nawałnica na sam początek.
Później jest już normalnie, czyli słuchamy dojrzałego progresywnego zespołu.
Płyta po kilku odsłuchach wypada bardzo dobrze. Dużo przestrzeni, swobody, lekkości w graniu.
Sporo prog rocka. Marcel gra znakomicie, jego solówki świetne.Nie sili się na nowoczesną nawalankę (Symphony X), gra z dużą swobodą, bez zbednych popisów.
Jednak jak już odpali solówkę jest magia ! (Pareidolized)
Kawał świetnej muzy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 15:41, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
słucham... póki co bez obsrania, wokalista monotonny, reszta całkiem spoko
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12997
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:40, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Płyta już dobrze obsłuchana. Bardzo fajny materiał. 10/10 to na pewno nie jest, 8/10 spokojnie mogę dać.
Największy atut tego krążka i w ogóle Sun Caged to gitarzysta/kompozytor Marcel Coenen.
Potrafi pisać muzykę i zagrać kapitalnie. Wszystkie te smaczki gitarowe, solówki są kapitalne.
Wydawać by się mogło ,że zespoł grający progresywny metal MUSI posiadać w swoim składzie znakomitego wokalistę.
Jednak wcale tak nie jest, bo można grac kapitalny progressiv z "tylko" dobrym wokalem ( Dream Theater) lub bez niego (Canvas Solaris).
Nie każdy to John Arch czy Ian Gillan.
Paul Adrian Villarreal nie jest jakimś wybitnym śpiewakiem.Nie posiada też tej magii w głosie Van Der Loo z Lemur Voice.
Co więcej niektórych słuchaczy jego sposób spiewania może drażnić.
Mi nie przeszkadza, śpiewa poprawnie i to mi wystarczy, bo to muzyka i klimat są tu nr1.
Może to dziwne w przypadku progmetalowej kapeli, ale tak się sprawy mają.
Nie znaczy to ,że nie ma tu fajnych wokaliz, bo np. zamykający płytę "Let It Wash Away(The Lotus Effect) czy Parasol wypadają świetnie.
Nie powstrzymam się i napiszę znowu, że solówka w "Pareidolized (The Ocean In The Shell)" jest mistrzostwem świata.Zresztą to chyba najlepszy numer na płycie.
Bardzo podoba mi się również "Ashes To Ear."
Mocna strona płyty to utwory od 9 do 14 stanowiące jedną całość.Dużo fortepianu, przestrzeni . Warto zwrócić uwagę na bardzo dobre sola klawiszowca Rene Kroona, to nie są jakieś
prasowania rękoma keyboardu, wszystko zagrane ze smakiem i wspaniale współgra z gitarą Marcela.
W porównaniu do Symphony X materiał zawarty na "The Lotus Effect" jest znacznie bardziej dojrzały, wysmakowany, bardziej rockowo/metalowy i po prostu lepszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 17:46, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
gdyby nie ten wokal, którego mam serdecznie dośc po 5-ciu kawałkach, to bym pewnie to męczył... kompozycyjnie jest ciekawie. Lubię te różne Holenderskie progowe zespoły, które potrafią przypierdolić, Donor, Genetic Wisdom, Osiris, Imperium... teraz Ci. Niech Jorna zatrudnią
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7334
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 17:58, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
progmetal zdaje się zapominać tylko o tym, że SX nie muszą niczego udowadniać.
A tak na marginesie prog: ty to chyba za niedługo jakiegoś prozaca będziesz potrzebował, bo to są objawy jakiejś manii czy czegoś tam
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Pon 18:12, 04 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12997
Przeczytał: 40 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:13, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Kamilbolt napisał: |
progmetal zdaje się zapominać tylko o tym, że SX nie muszą niczego udowadniać. Sam zaś zachowuje się, jak...
...jak nie przymierzając ja w swoich pierwszych etapach przygody z pmz, kiedy byłem jeszcze trochę młodszy i mniej osłuchany |
Akurat Symphony X muszą udowadniać, że są wciąż w czołówce światowego progressive metalu.
Co do zachowania, kompletnie Ciebie nie rozumiem.Porównałem nowe płyty SC i SX co wydaje się naturalne, tak samo jak naturalnym będzie porównywanie nowego DT do SX we wrześniu.
Nie wiem czy jesteś osłuchany czy nie, ale wolisz proste granie z tego co zaobserwowałem na forum. Muzyka progresywna chyba nie bardzo Ci leży i tu mamy sprawę rozwiązaną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7334
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pon 18:34, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Całkiem możliwe, chociaż zależy jeszcze co rozumiemy poprzez pojęcie progresji
PS. akurat SX nie muszą, bo obecnym statutem cieszą się od lat.
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Pon 18:47, 04 Lip 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:47, 04 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
progmetal napisał: |
Kamilbolt napisał: |
progmetal zdaje się zapominać tylko o tym, że SX nie muszą niczego udowadniać. Sam zaś zachowuje się, jak...
...jak nie przymierzając ja w swoich pierwszych etapach przygody z pmz, kiedy byłem jeszcze trochę młodszy i mniej osłuchany |
Akurat Symphony X muszą udowadniać, że są wciąż w czołówce światowego progressive metalu.
Co do zachowania, kompletnie Ciebie nie rozumiem.Porównałem nowe płyty SC i SX co wydaje się naturalne, tak samo jak naturalnym będzie porównywanie nowego DT do SX we wrześniu.
Nie wiem czy jesteś osłuchany czy nie, ale wolisz proste granie z tego co zaobserwowałem na forum. Muzyka progresywna chyba nie bardzo Ci leży i tu mamy sprawę rozwiązaną. |
Symphony X gra Heavy/Power/Prog a nie czysty Prog jak Sun Caged czy Dream Theater, porównywać zawsze można, ale nie jest to taka sama muza. Lepszym porównaniem jest Symphony X i Pagan's Mind. Ciężko juz porównać DT do SX, bo jest to muzyka na tyle różna, że głownie porównuje się sympatię do danego stylu, a nie jakośc muzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
piciu6
Moderator
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 16257
Przeczytał: 27 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Ostrowiec przede wszystkim
|
Wysłany: Pon 17:54, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
wokalista umi , cała grupa bardzo umi , ale co z tego ? jak śpiewak umi ,ale nie ma głosu ,to i boże nie pomoże ,reszta jest fanyastycznie wzorowa i całkowicie pozbawiona emocji i odrobiny wychylenia sie poza zapis ,czyli lekkiego szaleństwa ,reasumując zima jak skurwysyn . Nie dla mnie taka matematyka ,do tego wcale nie oryginalna .
Ostatnio zmieniony przez piciu6 dnia Pon 17:55, 01 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|