Numer pierwszy RE WE LA CYJ NY! Od dwóch dni nie mogę się od niego uwolnić. No i... tyle. Reszta płyty przelatuje niezauważalnie. Mógłby to być w sumie singiel jednoutworowy i już.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach