Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:06, 07 Paź 2011 Temat postu: Pain Of Salvation - Road Salt Two |
|
|
Pain Of Salvation - Road Salt Two czyli Słonej Drogi część druga.
1.Road Salt Theme
2.Softly She Cries
3.Conditioned
4.Healing Now
5.To The Shoreline
6.Eleven
7.1979
8.The Deeper Cut
9.Mortar Grind
10.Through The Distance
11.The Physics Of Gridlock
12.End Credits
Ostatnio zmieniony przez progmetall dnia Pią 18:07, 07 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 18:15, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Słonej drogi? poważnie?
dobry materiał, podoba mnie sie
szczególnie fajne są te lżejsze numery, czyli 3,4,7,10 oraz znakomita część instrumentalna w Eleven
Ostatnio zmieniony przez Voltan dnia Pią 18:19, 07 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:19, 07 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
Voltan napisał: |
Słonej drogi? poważnie?
|
No chyba nie słodkiej:)
Płyta lepsza niż poprzednia, choć z tym samym brzmieniem.
Krótkie numery jak Through The Distance wypadaja znakomicie.Tylko czy to jeszcze zespół czy solowa płyta Daniela Gildenlow, chyba to drugie.
Jedynie Eleven przypomina zespół, fantastyczna końcówka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 11:40, 08 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
w poprzednim poście oczywiście miało być 4,5,7,10
nie wiem czy lepsza, aczkolwiek odrobinę normalniejsza jakby
co do tytułu - sól drogowa, a nie słona droga
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 23:14, 14 Paź 2011 Temat postu: |
|
|
The Deeper Cut robi tak dużo,że można pokusic się o stwierdzenie, że to płyta roku.
Wokalnie niszczy całą resztę . Facet jest niesamowity.
Mam problem w tym roku:)Through The Distance - nieosiagalne dla wiekszości.
Wokalnie oczywiście, bo kompozycje nie są jakieś niesamowicie rozbudowane.
Ja pierdole, ma koleś głos!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|