Power of Metal

firesoul

U mnie chyba jednak rzutem na taśmę nie wygra ale srebrny medal obroni na dużym luzie. A najbardziej zadziwia mnie w tym albumie, że tak wyeksponowane klawisze nie dość że nie niszczą przyjemności ze słuchania (co z reguły w takich sytuacjach ma miejsce) to są jednym z głównych atutów płyty. Niby żadnych cudów parapeciarz nie wyczynia a efekt jest niszczący.
Chociaż najlepszy numer i tak jest oparty wybitnie na gitarach Smile

Last Axeman

Generalnie się zgadzam. Jeśli jednak chodzi o kwestię słabych momentów to irytuje mnie "When Angels Unite" i prawie zawsze go przełączam. Najbardziej rozkurwiające wałki to natomiast m.in.: "Eyes of Fire", "Into the Aftermath", "Walk Away in Silence", "Revelation to the End" i "The Master's Voice" choć w sumie każdy ma w sobie magię (poza wymienionym w drugim zdaniu Cool

)

SwordMaster

Last Axeman

Jak widać nie dla każdego Wink

pan_Heathen

U mnie płyta roku, piosenkowe oblicze Pagan's Mind rulez.

Słuchając Enigmatic: Calling myslalem sobie "oho, zaczelo sie, dostali zadyszki i bedzie gorzej z kazdym albumem". Ale potem, byc moze rozumiejąc slabosc E:C Wink

, postanowili zmienic styl na bardziej melodyjny i wyszło im to na wielkie dobre.

Choc takiego hitu jak "Through Osiris Eyes" nie ma na tych dwoch ostatnich albumach.

firesoul

Słuchałem tego kawałka kilka razy bo pisałeś o nim wcześniej ale jakoś kompletnie do mnie nie przemawia

pan_Heathen

dziwne, ale to pewnie dlatego, ze ja generalnie lubie ich pierwsze wcielenie, Ty chyba nie bardzo.

wersja z teledysku jest okrojona (w tym z wiekszosci solowki - skandal).

Last Axeman

firesoul

Nie, jestem całkowicie odporny na to co zrobili na wcześniejszych płytach. Coś jak z Symphony X, tylko że ci po ostatniej płycie dalej mnie okrutnie nudzą, w odróżnieniu od Pagan's Mind

SwordMaster

progmetall · Wysłany: Nie 0:17, 04 Mar 2012 Temat postu:

Jakiego progu??? Chyba przed drzwiami.
Tu NIE MA progu. To hard rockowo-popowo-pałermetalowa płyta.
Fajna jak leci w tle ,bo nie przeszkadza.
Mogę zrozumieć,że komuś się podoba, bo lubi pop, a nie metal.Jeden lubi surowe bezsensowne napierdalanie Sodom, inny cukierkowe granie Pagan's Mind z automatem perkusyjnym (słabej jakości).
Nie porównujcie jednak tego zespołu do Redemption ,bo to nie ta bajka.
I jeszcze te rzewne solówki.
|Gdzie tam piciu słyszysz Queensryche??? Kilka riffów w Walk Away In Silence spowodowało taką tęsknote?
Żeby tak nie było całkiem na nie, jedyny numer, który jako tako mi wchodzi to Eyes Of Fire, niestety spierdolony okrutnie przez automat perkusyjny czy kto tam na tym gra...

pan_Heathen · Wysłany: Nie 10:28, 04 Mar 2012 Temat postu:

SwordMaster · Wysłany: Nie 11:10, 04 Mar 2012 Temat postu:

piciu6 · Wysłany: Nie 14:42, 04 Mar 2012 Temat postu:

Niki · Wysłany: Nie 17:38, 04 Mar 2012 Temat postu:

Kiedyś na takie płyty mówiło się "komercja" , komerche grają Smile

)
Wokalnie jest bardzo dobrze, brzmienie słabe, melodie trochę za bardzo kiczowate.
Teraz z Redemption, to zupełnie różna muzyka. Redemption gra progresywny metal z elementami power, natomiast PM power metal z śladowymi elementami progresywności.
To power metal forum więc nie dziwi mnie ,że ta płyta taka popularna tu jest podobnie jak ostatni Iced Earth, który jakis wybitny nie jest.
Niestety do power metalu jaki grały zespoły Metal Church, Nevermore, Sanctuary to im daleko.