Power of Metal

Tomek/Nevermore

niekoniecznie plus, wszak w thrashu istotą nie jest brzmienie, a "młocka"/siara/moc... a zbyt ładniutkie brzmienie nie wopływa korzystnie na siłę rażenia, jakiej od thrashowych kamand należałoby się spodziewać

pan_Heathen

[link widoczny dla zalogowanych]

tanio

Kamilbolt

Płyta już dostępna.
właśnie słucham i jest dobrze.

KingOdin

Boję się trochę, ale do odważnych świat należy green

berba

I niby czego tu się bać Wink

Przyjemne dźwięki. Bardzo podoba mi się to jak na tej płycie brzmi wokal.

KingOdin

Boję bo zawsze ich lubiłem, a wszystkie albumy po The Antichrist mnie nie zachwycały, delikatnie to ujmując. Na razie jest ok Smile

berba

Mhm, no ja właśnie lubię wszystkie od tej z 2001 roku Wink

pan_Heathen

Miłe zaskoczenie. Brzmi to całkiem przekonująco, stopień "wymuszenia" (w przeciwieństwie do "natchnienia"), nie jest zbyt wysoki. Na pewno zrobiło to na mnie dużo lepsze wrażenie niż Onslaught. Już chocby dlatego, że nie przerzucili się na thrashcore Wink

KingOdin

Albym dobry/bardzo dobry. Ale brakuje mi takich typowych, bezkompromisowych killerów, które na długo zostałyby w głowie, jak "Machinery Of Lies" czy "Thrash Till Death". Ale i tak jest bardzo dobrze, jak na razie najlepszy album od czasu The Antichrist.

BARBARA1972_born_too_late

benek

słucham tego właśnie......niby jest dobrze ale czegoś brak, chyba kopa no i pomysłów trochę też. coś czuję że to najsłabszy album Destruction. powalczę z tym jeszcze.

firesoul

Mam podobne wrażenie. Może ze 2-3 numery się wybijają, reszta mocno średnia

benek

cover Dio niezły tylko klimatem jakoś mi średnio pasuje do reszty.

HeavyMetalGuy · Wysłany: Czw 11:48, 03 Mar 2011 Temat postu:

Witam, jestem nowy na forum. Z tego co wyczytałem to uważacie, że po The Antichrist nie było dobrego albumu. A D.E.V.O.L.U.T.I.O.N.? Może odbiega trochę od pozostałych wydawnictw, ale moim zdaniem jest jednym z lepszych jak nie najlepszym albumem zespołu. Odważę się nawet stwierdzić, że lepszym od najnowszego Day Of Reckoning.

Pozdrawiam.

Last Axeman · Wysłany: Czw 12:12, 03 Mar 2011 Temat postu:

Po "The Antichrist" były same dobre/niezłe, ale to trochę mało jak na zespół takiego formatu. Dość dobrze się ich słucha, niestety nie wzbudzają większych emocji.