Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:15, 01 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Problemem nie był Bush, który ze swoim głosem pasował świetnie do "nowego" Anthraxu tylko to że po Sound Of White Noise nagrywali słabe płyty.
I Bush i Belladonna są świetnymi wokalistami i na pewno żaden nie wciąga drugiego nosem ani jakimkolwiek innym otworem |
Może i innym otworwm, ale wciaga. Bush jest znacznie lepszy (nie jako wokalista Anthrax, ale ogólnie)
Zresztą jeden lubi to drugi tamto.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Frank
Dołączył: 31 Sie 2010
Posty: 1959
Przeczytał: 13 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Wielka Polska
|
Wysłany: Wto 21:34, 26 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Problemem nie był Bush, który ze swoim głosem pasował świetnie do "nowego" Anthraxu tylko to że po Sound Of White Noise nagrywali słabe płyty.
I Bush i Belladonna są świetnymi wokalistami i na pewno żaden nie wciąga drugiego nosem ani jakimkolwiek innym otworem |
Ze starymi kawałkami Anthraxu Bush bardzo dobrze sobie radził i na koncertach wymiatał aż miło.
A ten nowy kawałek jest raczej standardowy dla Anthraxu lat 80tych. Na "Among The Living", "State Of Euphoria" czy "Persistence Of Time" nie wybijałby się ponad przeciętność.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Weresso The Infallible
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Spiral Castle
|
Wysłany: Sob 12:06, 30 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
Mi się wydaje, że refren trochę zbyt p2p2, ale to tylko takie pierwsze wrażenie. Współczesny Anthrax mnie jakoś nie interesował, ale jako fan albumów z Belladonną z chęcią posłucham, co tam upichcili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pon 13:58, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Całość na serwerach Armii Czerwonej
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Pon 16:44, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Kiepski album. Tyle mogę napisać po 1 odsłuchu.
To jakieś modern-core-momentami thrash metal...
|
|
Powrót do góry |
|
|
zbigniew_ramirez
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kwidzyna, a nie Kwidzynia
|
Wysłany: Pon 20:05, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Spodobały mi się raptem 2 kawałki - "Fight'em Til You Can't" i "The Devil You Know". Reszta jest, bo jest - ani nie zachwyca, ani nie krzywdzi uszu. Brakuje temu albumowi konkretów, zupełnie tak jak zeszłorocznemu Forbidden.
|
|
Powrót do góry |
|
|
berba
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 7656
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 21:10, 05 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
średnie bardzo średnie ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 9:15, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Fajne to to. Nawet bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 23 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 17:32, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
jestem po pierwszym przesłuchaniu. ostatnie 2-3 kawałki trochę męczą. wcześniej jest dobrze a momentami lepiej niż dobrze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Wto 19:45, 06 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Nie byłem i nie jestem fanem Anthrax.
Nie lubiłem wokali Joey'a, ale jeśli on śpiewa na tym albumie to mnie właśnie kupił.
Zgadzam się Benkiem i Bartkiem, całkiem udana płyta. I'm Alive kozak.
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 8:17, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
A mi baaardzo brakuje Busha, jego wokal milion razy bardziej mi odpowiadał. Płyta jak dla mnie to takie 5/10 tylko.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7664
Przeczytał: 39 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Śro 8:20, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Pierwsze przesłuchanie na plus. Fajna płyta
|
|
Powrót do góry |
|
|
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Śro 8:24, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
KingOdin napisał: |
Kiepski album. Tyle mogę napisać po 1 odsłuchu.
To jakieś modern-core-momentami thrash metal... |
Puknij sie w czajnik gluchelcze, gdzie w tym klasycznym thrashu masz jakies emocore? Taki z ciebie pewnie znawca moedern-emo-core jak z Atreju numetalu.
Najlepszy thrashowy album tego roku, jeden z najlepszych powrotow, swietne wokale Belladonny, ktory obnizyl nieco stroj swoich strun, momentami brzmi niemal jak Bush zwlaszcza w dwoch ostatnich kawalkach znanym z tuby wczesniej Fight 'Em Til You Can't co swiadczy o tym, ze popracowal nad warsztatem. Duzo nawiazan do State Of Euphoria i Persistence Of Time, nawet niektore fiffy podbnie pobrzmiewaja, troche rozmycia gitar jak na Sound Of White Noise. Znakomita pozycja, znakomita. Na taka wlasnie czekalem.
Ostatnio zmieniony przez sarcofag dnia Śro 8:25, 07 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
KingOdin
Dołączył: 04 Lut 2009
Posty: 4115
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro 10:04, 07 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Posłuchaj lepiej tegorocznego Decimator albo Deathraiser to poznasz wtedy prawdziwy thrash
|
|
Powrót do góry |
|
|
|