Power of Metal

SwordMaster

No świetny to album. Nietuzinkowa rzecz w melodyjnym metalu. Oczywiście kto szuka tam kopii DP to jej nie znajdzie, acz nie do końca. Staroszkolna robota gitarzysty, hammondzik i te niuanse w głosie Vikströma - wykańczanie fraz i maniera, która sama przywołuje skojarzenia... Sekcji tutaj najbliżej do poweru jakim go rozumiemy dzisiaj (a co to jest power metal?).
Szkoda, kurka wodna, ale nigdzie nie znalazłem próbek do odsłuchania z najnowszego albumu a ich ich myspace jest nieaktualny i zawiera tylko numery z poprzedniczki, udanej, ale nie tak zjawiskowej jeszcze. Ja wiem, że walę głową w mur, bo niestety są tutaj znakomite i przemyślane kompozycje. Nie ma 3 losowo dobranych riffów, czyli wariacji na obniżonej strunie E, są harmonie i melodie - w dodatku składające się z więcej niż trzech sylab w których wokalista krzyczy: satan, hail metal brothers, agrhhhh! No nie ma tego.
No i do tego ta produkcja I KLIMAT. Zjawiskowy album w tym gatunku.

piciu6

bym obczaił dwójkę ,ale na razie jestem w fazie namierzania , bezskutecznego dodam . No bo skoro dużo Purpli to ja chętnie .

SwordMaster

Jak mówię, może niejasno, DP to hasło klucz raczej.

Czy ktoś ma jeszcze problemy z namierzeniem? Służę pomocą.

A sampelki? oczywiście niezawodny amazon!
[link widoczny dla zalogowanych]

piciu6

to mnie jednak nie kręci ani trochę niestety , chyba eklektyzm mnie pożarł całkowicie ,bo takie jednowymiarowe granie przelatuje przez mła Rolling Eyes

. Śą tzw.fragmenty przy których wyczekuję ,ale zaraz potem wszystko rozgrywa się nie tak jak bym chciał ,albo jest takie bardzo oczywiste ,no i wokal kompletnie mi nie wchodzi .A przecież lubię Rainbow .

SwordMaster

Ciebie Piciu nie brałem raczej pod uwagę w targecie tej płyty. Nie ma tu pretensji ani połamańców. To bardzo "normalny" album. Mi się cholernie podoba pietyzm i staranność kompozycji i ta wszechobecna elegancja. Szlachetność nawet, rzekłbym. Nie każdemu musi się to podobać, szaleństwa tu nie ma ani przypadku, już to pisałem; wszystko jest pięknie poukładane w muzycznej czasoprzestrzeni. No ja jestem bardzo wrażliwy na taką dbałość, zapewne echa zboczenia zawodowego z którym się nigdy nie kryłem.
Hasło: Rainbow zapewne bardziej tu przystaje niż DP i miałem je użyć najpierw ale nie jestem aż tak oblatany w tęczowym temacie. A właściwie to w sumie źle zagaiłem temat, bo ludzie spodziewają się teraz nie wiadomo czego. A to po prostu niebanalna fuzja nowego ze starym, zaaranżowana i wykonana na poziomie mistrzowskim.

piciu6

fakt ,eleganckie jest ,zagrane co do nuty perfekt , ale dla mnie chyba ....za grzeczne czy jakoś tak , brakuje mi odrobiny szaleństwa .To chyba przez MOTHERS ARMY , które dzisiaj w robocie słuchałem ,nie wiem czy znasz ? Takie sympatyczne hardrockowanie ,solidny skład ,bo i Turner i Appice i Daisley , jak to poznałem 2 dekady temu ,to byłem osikany , a dzisiaj się zmęczyłem tym chóralnym zaśpiewem ,tym nieśpiesznym tempem i w ogóle takim łagodnym riffowaniem , chyba mi się busola przestawiła green

SwordMaster