Power of Metal

progmetall

Prymary - The Enemy Inside 2009

1.The Enemy Inside (Part1)
2.The Enemy Inside (Part2)
3.The Enemy Inside (Part3)
4.The Enemy Inside (Part4)
5.The Enemy Inside (Part5)
6.Inflicted
7.Disillusion
8.Edge Of Discovery
9.Trial And Tragedy

Ta płyta była napisana już rok temu, jednak problemy z wokalistą spowodowały, że ukazuje się dopiero późną jesienią tego roku.

Meltorm

Słabo zachęciłeś. Liczę na jakąś poważniejszą reckę z Twojej strony Wink

progmetall

Ok, chłopacy z Prymary to bardzo utalentowani goście co udowodnili na dwóch poprzednich płytach "Prymary" 2002 i The Tragedy Of Innocence 2006.

Mike Di Sarro - wokalista rok temu odszedł od zespołu. Materiał był juz napisany , ale brakowało wokalisty. Wreszcie po miesiącach oczekiwania wiadomość. Nowy wokalista nazywa się Chance Addison i nagrywa właśnie wokale na nowy album kalifornijczyków. Jakis czas później pojawiły się na MySpace zespołu nowe utwory . Moje obawy co do nowego wokalisty (Mike Di Sarro był bardzo dobry) zostały rozwiane - facet ma znakomity głos i swietnie pasuje do zespołu. Pamietam jak słuchałem tych kawałków i nie mogłem się doczekać całego albumu.
Nastąpiła cisza. Brak płyty, brak wokalisty !! Cos poszło nie tak i Chance rozstał się z Prymary.
Mijały miesiące i wreszcie pojawiła się informacja ,że nowym wokalistą został niejaki Jackson Haskett. Na nowo nagrano wokale i płyta jest.

Muzycznie płyta jest znakomita i byłaby genialna gdyby ... no właśnie , gdyby wydana została z Chance Addisonem za sitkiem. Nowy śpiewak niestety nie dorównuje tamtemu facetowi, który był w zespole tylko ilka miesięcy. To był wokal genialny . Ten nie jest może tragiczny, ale genialny na pewno nie. Pamietam kawałki nagrane z Addisonem i to było wielkie. Nie mam pojecia czemu zrezygnowali z takiego faceta.
Jaki by nie był nowy śpiewak płyta zawiera sweitny materiał . Jest tu wszystko co najlepsze w progresywnym metalu. Świetna gra perkusisty Chrisa Quirarte (gra również w Redemption) . To jednak Prymary jest "jego" zespołem i tu pokazuje klasę. Są niesamowite łamańce , kaskady przejść i jest delikatnie , kiedy ma być. Płyta jest bardzo epicka i zarazem techniczna.
Mogła być genialna , jest tylko bardzo dobra.

Sebol

Zachęciłeś mnie, obadamy Smile

pan_Heathen

dobre to nawet. Taki progmetal, że bardziej prog niż metal.

Wokalista jest całkiem niezły, choć nie słyszałem poprzedniego.

Piospy

kurde ale zakręt!
wokalista często rozmija się z melodią,
pełno dysonansów na linii wokal - instrumentarium!
ale płyta wciąga - KURDE - WCIĄGA!

progmetall

Piospy

posłucham - dzięki za cynk

P.S.
kopsnij linka... bo znalazłem nie to co trzeba...

Piospy

posłuchałem jeszcze kilka razy - i jestem na kolanach.
napisałem nawet reckę
[link widoczny dla zalogowanych]

progmetall

Super,że reckę napisałeś, bo zespół u nas mało znany z racji chyba wytwórni. Taki Redemption jest w Inside Out i ma Aldera.
Dla mnie jest to płyta roku 2009 !

Gdyby na nowej płycie śpiewał ten pan :
[link widoczny dla zalogowanych]

Byłaby genialna. Jak już wcześniej pisałem na początku płyta została nagrana z Chance Addisonem i nawet 5 numerów było na myspace Prymary. Szkoda. Proponuję posłuchać jakie facem ma zdolności wokalne i jaki jest wszechstronny. Wideo też polecam Smile

.

Meltorm

troche czasami mi dickinsonem zajeżdża.

progmetall

Siedem lat minęło i nowej płyty nie ma.Jest tylko solowy album Chrisa Quirarte - "Mending Broken Briges"

https://www.youtube.com/watch?v=FdpGenRQAao

robpal

Do wokalisty będę musiał się przyzwyczaić, ale muzycznie mnie sponiewierał ten krążek. Nie znałem zespołu.

progmetall

robpal

No a w jakim temacie jesteśmy?
Tak, o Prymary chodzi.