Power of Metal

Greebo

A widziałem te panie na żywo, ta z prawej przyciąga wzrok, nie powiem... Wink

A albumu posłucham, choc jakoś nigdy ten zespół mnie nie pociagał.

Meltorm

skullfucker skullfucker · Gość

ewolucja

widać jak na dłoni, chłopaki cudowali, zmieniali i woleli zdecydowanie dwa stare radia zamiast tych panienek - myśle że to dobry wybór - no mogli wybrać jeszcze Wlada Nowajczyka, zresztą ta najtłustrza też mi się z nim "kojarzy"
Question

sarcofag

tas czarnula w tych kozachach mi pasuje, wie ktos jak sie nazywa, moze ktos ma telefon?

Atreju

Posłuchałem. Jest lepiej niż kiedyś i przychylniej teraz na zespół patrzę, aczkolwiek nie odpowiada mi do końca to gonienie za trendem. Był melodyjny heavy metalek, teraz nowoczesne brzmienia mocno uthrashowione.

A w ogóle ciekawe, ile kosztuje wynajęcie takich pań do sesji i czy godzą się robić zdjęcia z każdym, czy to zależy od ceny. teraz chyba taka moda też. Wcześniej Frontside, teraz Chainsaw.

Chyba pora na Sacrifice...

Last Axeman

Lekko zawiedziony zawartością, odstawiłem "Evilution" na jakiś czas. Pomocuje się jeszcze z nim, gdy nastąpi u mnie przypływ heavy metalowego optymizmu green

Na obecną chwilę mogę pochwalić ciążkie, współczesne, bardzo dobre brzmienie i skonstruowaną ciekawie riffownię. Gorzej z kompozycjami...

tloluwin

Podoba mi się ta płyta - czesto do niej wracam - więc to dobry znak. Ostrzejsze brzmienie bardzo mi odpowiada. Wokalista na początku bardzo mnie zaskoczył agresywnym śpiewem, dobrze, że są też bardziej typowe dl Chainsaw śpiewy Smile

Last Axeman

Moc to jedno, ale Chainsaw obraca się w gatunku, w którym bardzo ważną rolę odgrywają także melodie. A z tymi na "Evilution"...mogłoby być lepiej...

tloluwin

jest inaczej - nie powiem mam konkretne skojarzenia co do tej płyty. Jest to niewątpliwy zwrot, odejście w trochę inne rejony, ale mi się podoba

Last Axeman

Mnie się z kolei wydaje, że ów zwrot nastąpił już na "A Sin Act", a tutaj mamy jego kontynuację i rozwinięcie.

tloluwin

no niestety nie znam A sin act - zasłuchiwałem się w Journey Into... i do niej głównie mogę się odnieść (mam też Electic Wizard, ale nigdy nie miałem jakość wystarczająco nastroju by dokładnie jej posłuchać - może dzisiaj - muszę umyć okna - to będzie być może inspirujące Smile

)

metalofil

Dokładnie, A Sin Act jest tutaj ogniwem niezbędnym do chociażby podjęcia próby zrozumienia takiego właśnie kierunku rozwoju zespołu.

Jak już pisałem, nie do końca mi on odpowiada, w każdym razie do samej płyty jestem już jakby bardziej przekonany.

Last Axeman

W wydaniu koncertowym nowe kawałki prezentują się zdecydowanie lepiej

Last Axeman

Zespół wydał w 2013 roku album "War of Words", na którym poszedł bardziej w kierunku grania spod znaku Soilwork i to tego z późniejszych płyt. Niestety nie przekonało mnie to wcielenie Piły, więc najwyżej ocenianym przeze mnie albumem tego bandu pozostaje niezmiennie bardzo dobry "A Sin Act".