Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:28, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Owszem, bo rzeczy podpatrzone u Mystic Prophecy brzmią tak, jak mogłoby brzmieć Mystic Prophecy, gdyby któregoś dnia zatrudniło producenta z prawdziwego zdarzenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 23:39, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Akurat brzmienie to moim zdaniem był ich najmniejszy problem.
Tak czy siak trzeba będzie tego Painside skoro tak polecacie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 23:43, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Akurat brzmienie to moim zdaniem był ich najmniejszy problem. |
Nie pisałem o brzmieniu. Mylisz producenta z inżynierem dźwięku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 23:59, 29 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
To w jakim sensie brzmią?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 0:07, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
W sensie, że klocki te same, ale ogólna kompozycja ciekawsza. Rzecz tyczy się oczywiście kilku kompozycji, ewentualnie ich fragmentów, gdzie akurat Mystic Prophecy słychać najwyraźniej (w szczególności "Ignite the Fire").
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:29, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Inżynier dzwięku odpowiada za ciekawe kompozycje? Za solówki pewnie sprzątaczka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 10:44, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Poszukaj sobie jakiegoś kursu czytania ze zrozumieniem dla początkujących.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:11, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
W Twoim wywodzie nie ma ani krzty logiki. Ręka do góry jeśli ktoś z tego wywodu o brzmieniu - ale nie brzmieniu i ciekawych kompozycjach, za które odpowiedzialny jest inżynier dźwięku cokolwiek rozumie.
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Sob 13:14, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Sob 13:51, 30 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Hehe, no właśnie. I kto tu gada od rzeczy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:11, 04 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Firesoul - zrozumiałeś, o co mi chodzi?
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7663
Przeczytał: 38 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 8:50, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
W sensie, że klocki te same, ale ogólna kompozycja ciekawsza. |
To tak
Cytat: |
rzeczy podpatrzone u Mystic Prophecy brzmią tak, jak mogłoby brzmieć Mystic Prophecy, gdyby któregoś dnia zatrudniło producenta z prawdziwego zdarzenia |
Tutaj nie mam jasności co do roli producenta, może przez to że nie do końcam kumam podział obowiązków w studio
Ostatnio zmieniony przez firesoul dnia Pią 8:54, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 10:11, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wygląda na to, że producent odpowiada za ciekawe kompozycje, co inaczej nazywa się "brzmieniem", ale takim, którego nazwę wymawiamy, ale tak naprawdę o nim nie mówimy ("rzeczy podpatrzone u Mystic Prophecy brzmią tak, jak mogłoby brzmieć Mystic Prophecy" (...) "Nie pisałem o brzmieniu"). Za brzmienie jak wiadomo odpowiada inżynier dzwięku, który jednak nie odpowiada za ciekawe kompozycje, choć to to samo co brzmienie, o którym zresztą nie pisaliśmy. Ale bron boże nie mylmy pracy inzyniera dźwięku z pracą producenta. Nazwijmy to "paradoksem Mystic Prophecy".
A poważniej:
Jeśli inzynier dzwięku odpowiada za brzmienie
Jeśli producent odpowiada za ciekawe kompozycje (lub na odwrót)
to za co odpowiada kompozytor?
Ostatnio zmieniony przez pan_Heathen dnia Pią 10:26, 05 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 30 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 10:27, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Cytat: |
W sensie, że klocki te same, ale ogólna kompozycja ciekawsza. |
To tak
Cytat: |
rzeczy podpatrzone u Mystic Prophecy brzmią tak, jak mogłoby brzmieć Mystic Prophecy, gdyby któregoś dnia zatrudniło producenta z prawdziwego zdarzenia |
Tutaj nie mam jasności co do roli producenta, może przez to że nie do końcam kumam podział obowiązków w studio |
Producent to człowiek, który przede wszystkim pomaga ustawiać wspomniane klocki, czyli ma bezpośredni wpływ na aranżacje, a tym samym na ogólny charakter muzyki nazywany brzmieniem. Natomiast wcale nie jest powiedziane, że musi być również inżynierem dźwięku odpowiedzialnym za realizację nagrań i ich późniejszą obróbkę, czyli całą stronę techniczną, która, co dla niektórych okazuje się rzeczą zupełnie niepojętą, również nazywana jest brzmieniem. W przypadku Mystic Prophecy strona techniczna jest bez zarzutu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
SwordMaster
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 4922
Przeczytał: 11 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:36, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
No fakt, że słowo "brzmienie" bywa nadużywane. Dla mnie osobiście używałbym go w kontekście jego pochodzenia i znaczenia dosłownego, czyli krótko mówiąc do bezpośrednich wrażeń słuchowo-usznych
Na produkcję, czyli "brzmienie" w szerszym zakresie, wykraczającym poza zmysłowość (aranżacje, realizację pod kątem aktualnych trendów, a nawet kolejność utworów - czyli summa summarum "ogólne wrażenie artystyczne") też przyjęło się mówić o "brzmieniu" i nie widzę w tym nic złego. Zapewnie też nie raz mi się wymknęło na klawiaturze "brzmienie" choć myślałem o produkcji.
Generalnie producent to jest ktoś taki, kto nie generuje brzmienia (brzmienie tworzą muzycy i inżynier) tylko wpierdala się między wódkę a zakąskę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 2 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 19:56, 05 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nono, panowie... Robi się tu jakiś off-top. Może załóżcie osobny temat o roli producentów i inżynierów dźwięku
|
|
Powrót do góry |
|
|
|