Power of Metal

slowik1987

Niszczy ta płytka Cool

Bartek (BD)

hollowman

KingOdin

Dobra, dałem sobie spokój z tym albumem na jakiś czas żeby emocje opadły i .... nadal rozwala mnie ten krążek :kill:

Bodajże najlepszy od czasów W.F.O. (dla mnie)

pan_Heathen

Trzeba przyznać temu albumowi, że potrafi trafić w przeróżne gusta,a to ważny wyznacznik dobrej muzyki. Nie nagrali niczego ponadczasowego czy szczególnie wyrafinowanego, ale idealnie wpasowali się w potrzeby słuchaczy i maksymalnie wykoprzystali zalety takiej formuły grania.

kozak

Czyli coś jak ostatnia Metka mówisz?

pan_Heathen

Chyba bardziej. Mnie tam np nowa Meta średnio pasowała, pojawiały się głosy niezadowolenia. A Ironbound? Same zachwyty widzę.

Last Axeman

Ostatnia Metka jest jednak mniej staroświecka od "Ironbound".

Gość

rozpierdala mnie ten album, overkill jaki uwielbiam

Victor

Mam nie odparte wrażenie że to ich najlepsze dzieło Very Happy

Świetnie wyważone między thrashem i speed metalem. I dobrze ktoś tu powiedział,że trafia w gusta i najlepszym dowodem jest głosowanie w temacie płyta miesiąca:D

pan_Heathen

Moim zdaniem Horrorscope nie przebili, trochę więcej duszy i feelingu ma tamta płyta.

Last Axeman

Nie no be przesady. Tak udanej roboty się po nowojorczykach nie spodziewałem, ale nie jest to poziom aż tak wysoki co debiut, "Horrorscope" czy "The Years of Decay". Myślę jednak, że "Ironbound" spokojnie zasługuje na miejsce w górnej części dyskografii Overkill.

hollowman

pierwszy obrót prawie za mną, po pierwszym obrocie bywa różnie, ale teraz pokręciłbym nosem trochę bo myślałem że będzie lepsza po tych zachwytach ;]

pan_Heathen

Last Axeman