|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamilbolt
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 7326
Przeczytał: 1 temat
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Polska
|
Wysłany: Pią 8:37, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Ja myślę, że TGE była równie klimatyczna, tylko po prostu miała trochę inny styl.
Ostatnio zmieniony przez Kamilbolt dnia Pią 8:38, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 11:05, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
myślę, że TGE była równie klimatyczna, tylko po prostu miała trochę inny styl |
tak, TGE też była klimatyczna... ale też zawierała rozbudowane, cieżkie kawałki
na TOC dominują uproszczone, nie tak mocarne numery...
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Pią 12:55, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Wkręca mnie ta płyta. Klimat to chyba faktycznie tutaj słowo-klucz. Co prawda trzy ostatnie numery już mnie lekko nużą i mam wrażenie że są jednak słasze od reszty ale i tak jest dobrze. Wygląda że to może się rozwinąć w bliższą znajomość niż mi się wydawało
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Pią 13:12, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
firesoul napisał: |
Wkręca mnie ta płyta. Klimat to chyba faktycznie tutaj słowo-klucz. |
Mnie już wkręciła. Z klimatycznym kluczem zgadzam się.
firesoul napisał: |
Co prawda trzy ostatnie numery już mnie lekko nużą i mam wrażenie że są jednak słasze od reszty ale i tak jest dobrze. Wygląda że to może się rozwinąć w bliższą znajomość niż mi się wydawało |
Ja nie odczuwam znużenia w żadnym momencie choć niektóre kawałki/fragmenty są nieco słabsze (np. "Without Morals"). Ostatni, tytułowy kawałek akurat miazga jak dla mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 14:11, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Klimat to chyba faktycznie tutaj słowo-klucz |
ano
Cytat: |
prawda trzy ostatnie numery już mnie lekko nużą i mam wrażenie że są jednak słasze od reszty |
ja mam wrazenie, że słabsze to sa kawałki: 5,6,7
Emptiness Unobstructed - 5,5-6/10
The Blue Marble And The New Soul - 7/10
Without Morals - 7/10
końcówka - gites
Cytat: |
Ostatni, tytułowy kawałek akurat miazga jak dla mnie |
dla mnie też - najlepszy jest tytułowy
Cytat: |
Wygląda że to może się rozwinąć w bliższą znajomość niż mi się wydawało |
widać - panowie Loomis i Dane osiagneli swój cel:)))
|
|
Powrót do góry |
|
|
ejże
Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 17:51, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tomek, to mnie zdziwiłeś.
Że "Without Morals" i "Emptiness Unobstructed" najsłabsze to pełna zgoda, ale "The Blue Marble And The New Soul" to naprawdę rewelacyjna ballada, w swojej kategorii pełna klasa. Czego Ci w niej brakuje?
Ogółem "TOC" to 9/10 zakładając że "TGE" to 10/10. Mniej mięcha i skomplikowanego grania, więcej nastroju i klimatu - dalej jest wysoki poziom, a słucha się tego cholernie przyjemnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 18:47, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Że "Without Morals" i "Emptiness Unobstructed" najsłabsze to pełna zgoda, ale "The Blue Marble And The New Soul" to naprawdę rewelacyjna ballada, w swojej kategorii pełna klasa |
no i nie zgadzamy się))
co do ballad - ja generalnie lubię ballady z ładnym, mocarnym rozwinięciem i przylutowaniem:)))
moje ulubione ballady Nevermore to:
1. Matricide i Sentient 6, All Play Dead (o ile to ball;ada:)))
2. The Sanity Assassin, Sell My Heart For Stones, Dreaming Neon Black
3. Insignificant, Passenger
reszta =- średnia (z The Heart Collector na czele)
a "The Blue Marble And The New Soul" - jakby jeszcze się rozwinął w wyraźnie ostrzejszą końcówkę - to byłby świetny, a tak - tylko dobry
Cytat: |
Ogółem "TOC" to 9/10 zakładając że "TGE" to 10/10 |
na moje:
TGE - 9,5/10
TOC - 7,5/10
pozdr
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 20:09, 21 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
The Heart Collector jest świetny,!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Corpseone
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zawiercie
|
Wysłany: Sob 7:28, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Płyta jest dobra. Wymaga czasu podobnie jak TGE, z którą męczyłem się bardzo długo, zanim ją polubiłem. Takie jest Nevermore, nie od razu pozwala się poskromić.
1. The Termination Proclamation - zaczyna się kapitalnym riffem. Kawałek kojarzy mi się z ich wersją Sound of Silence. Loomis jak zwykle wymiata. 7/10
2. Your Poison Throne - kawałek świetny, wkurza mnie jedynie to "Raise, Raise, Raise". Rozumiem, że to się sprawdzi na koncertach, ale w wersji studyjnej trochę mnie razi. 8/10
3. Moonrise - kolejny autocytat, kojarzy się jak byk z Narcosynthesis. Kawałek jest jednak jednym z najlepszych na płycie. Wchodzi do głowy natychmiast. Refren genialny 8+/10
4. And The Maiden Spoke - tutaj wokalnie popisuje się Warrel, który zrobił świetne schizolskie wokale:) Kawałek jest generalnie bardzo popieprzony. Jeden z lepszych na płycie. 8+/10
5. Emptiness Unobstructed - płytowy hicior z chwytliwym refrenem i balladowymi zwrotkami i łkającym w nich wokalistą. Mi się to nawet podoba 7+/10
6. The Blue Marble And The New Soul - to utwór, któremu trzeba okazać trochę więcej cierpliwości. Z pewnością nie jest to najlepsza ballada Nevermore, ale wstydu nie ma. 6+/10
7. Without Morals - utwór wybitnie w stylu zespołu, początkowy riff od razu nasuwa skojarzenia z poprzednimi albumami, podobnie jak i wokale. Może się podobać 7+/10
8. The Day You Built The Wall - rewelacyjny numer. Tutaj klimat mnie wciągnął natychmiast. 9/10
9. She Cames In Colors - znowu ballada. Na szczęście przeradza się w trochę ostrzejszą jazdę, trochę brak mu wyrazistości. 6+/10
10. The Obsidian Conspiracy - 10/10. To jest dopiero wygar, choć skojarzenia z Enemies Of Reality są nieuniknione:)
Ostatnio zmieniony przez Corpseone dnia Sob 8:57, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 6 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 7:52, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
progmetal napisał: |
The Heart Collector jest świetny,! |
Ja nie pamiętam, żeby Nevermore splamiło się jakąś słabą albo średnią balladą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tomek/Nevermore
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2519
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 8:23, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
The Heart Collector jest świetny,! |
to taki kawałek dla dziewczyn:))) (oczywiscie ładny, zgrabny, dobry), ale koneserzy wybiorą "Sentient 6"
Cytat: |
Płyta jest dobra. Wymaga czasu podobnie jak TGE, z którą męczyłem się bardzo długo, zanim ją polubiłem |
to tak ja, ja też męczyłem się z TGE, z TOC też miałem pewien problem:)))
Cytat: |
Emptiness Unobstructed - płytowy hicior z chwytliwym refrenem i balladowymi zwrotkami i łkającym w nich wokalistą. Mi się to nawet podoba 7+/10
|
z czasem ten numer zyskuje... na moje - zluzuje na koncertach (na jakiś czas) The Heart Collector
Cytat: |
And The Maiden Spoke - tutaj wokalnie popisuje się Warrel, który zrobił świetne schizolskie wokale:) Kawałek jest generalnie bardzo popieprzony |
nio:))) ja bym go jeszcze bardziej "popieprzył" (wydłużył o minutę)
Cytat: |
She Cames In Colors - znowu ballada. Na szczęście przeradza się w trochę ostrzejszą jazdę, trochę brak mu wyrazistości |
jest trochę racji w tym co piszesz, nu,mer mógłby być szlagierem, ale... troszkę mu brakuje pazura, ale i tak mi się podoba - klasyczny kawałek Nevermore
Cytat: |
10. The Obsidian Conspiracy - 10/10. To jest dopiero wygar, choć skojarzenia z Enemies Of Reality są nieuniknione:) |
nie tylko z EOR, ale też z tytułowym z TGE
Cytat: |
Ja nie pamiętam, żeby Nevermore splamiło się jakąś słabą albo średnią balladą. |
słusznie, nie znaczy to, że każdy kawałek musi się jednakowo podobać... za najsłabszy numer przedalbumem TOC uzważałem BIN z Dead Heart...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Voltan
Dołączył: 25 Kwi 2010
Posty: 7162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 10:32, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Sentient 6 jest zajebisty, a byłby jeszcze lepszy jakby mu ucięli końcówkę
|
|
Powrót do góry |
|
|
kozak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 368
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 10:39, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Tomek/Nevermore napisał: |
Cytat: |
The Heart Collector jest świetny,! |
to taki kawałek dla dziewczyn:))) (oczywiscie ładny, zgrabny, dobry), ale koneserzy wybiorą "Sentient 6" |
I gejow, dlatego mi sie tak podoba.
|
|
Powrót do góry |
|
|
ejże
Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 12:00, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
1. Matricide i Sentient 6, All Play Dead (o ile to ball;ada:)))
2. The Sanity Assassin, Sell My Heart For Stones, Dreaming Neon Black
3. Insignificant, Passenger
|
I nie masz u siebie miejsca na Forever? Nie wiem co powiedzieć
|
|
Powrót do góry |
|
|
firesoul
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 7666
Przeczytał: 41 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Albuquerque
|
Wysłany: Sob 13:42, 22 Maj 2010 Temat postu: |
|
|
Stan na ten moment- dwa pierwsze numery takie sobie/niezłe, od Moonrise do She Comes In Colors miazga i w końcu ten tytułowy nad którym tak się rozpływacie w zachwytach... hmmm, dla mnie mocno przeciętny.
Tym niemniej jako człek nieobyty z "prawdziwym" Nevermore i nie kumający o co w tym biega mogę sobie chyba pozwolić na taki przejaw niekompetencji
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|