|
Power of Metal + mocna strona metalu +
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Który album "The Four Horsemen" prezentuje się korzystniej: |
St. Anger |
|
5% |
[ 1 ] |
Death Magnetic |
|
72% |
[ 13 ] |
Obie wypadają niekorzystnie |
|
22% |
[ 4 ] |
Jeden i drugi to poziom bardzo wysoki |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 18 |
|
Autor |
Wiadomość |
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Sob 18:02, 28 Cze 2008 Temat postu: Metallica - St.Anger |
|
|
Czyli najbardziej kontrowersyjna płyta Czterech Jeźdzców.
Jak się na nią zapatrujecie z perspektywy czasu, czy uważacie, że ten krążek to totalne gówno, czy może kolejna świetna płyta Metalliki
Jedziemy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
oblak
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 1798
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Sob 18:20, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Dla mnie szczególna pozycja. Nie będąc zwolennikiem żadnej muzyki, moją uwagę zwrócił kiedyś klip emitowany w tv, na którym Metallica grała tytułowy kawałek. Poraziła mnie ekspresja, agresywność, niemal wulgarność tego bezkompromisowego obrazu i dźwięków. Postanowiłem sprawdzić tą nazwę w Internecie, przez pewien czas zaglądając tylko na polskie serwisy na temat tej grupy muzycznej. W pewnym momencie ktoś z klasy zwrócił na to uwagę i zapytał, czy słyszałem najnowszą płytę. Odpowiedziałem, że nie i dostałem ją do posłuchania... Na początku uznałem, że to musi być bardzo dobra muzyka, ale jest na tyle ciężka, że nie jestem w stanie jej wysłuchać. Tak po fragmentach w końcu zdobyłem się na zapoznanie z całością i chwyciła mnie energia zawarta na tym albumie. Słuchałem tego codziennie przez około pół roku, jednocześnie odpowiadając kumplom, że mam czego słuchać, więc nie interesują mnie inne zespoły. Byłem po prostu zaślepiony na "St. Anger" - widziałem w nim mistrzostwo, spełnienie swych marzeń o najlepszej muzyce świata itd.
Później oczywiście zdałem sobie sprawę, że istnieje na świecie mnóstwo innych, znacznie fajniejszych płyt, ale do dziś pozostał mi sentyment po tym "skarbie". Bardzo sentymentalnie podchodzę do tego albumu. Dłuższy już czas nie słuchałem Metalliki, ale muszę jedno im przyznać - dzięki tej powszechnie krytkowanej płycie zainteresowałem się heavy metalem. Pamiętam, że ogromne wrażenie zrobił też na mnie film "Some Kind Of Monster", na który wybrałem się do kina.
Płyta oryginalna, odważna, chamska...
|
|
Powrót do góry |
|
|
martyr
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 356
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z pustki
|
Wysłany: Sob 18:50, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
z perspektywy czasu mysle ze warto spojrzec na st. anger nie jako na regularne wydawnictwo, ale jako na twor bedacy konsekwencja zewnetrznych i wewnetrznych cisnien w zesole, czy to w postaci kryzysu w zyciu osobistym jamesa hetfielda czy skrajnie slabej kondycji tej grupy w latach 99-03. co daje taka perspektywa? ano jesli sie odrobine nad tym zastanowic to troche daje, bo metallika to jednak cos wiecej nizli zwykly zespol rockowy, bardziej juz chyba zlozone zjawisko popkulturowe. a jesli tak, to po afirmujacych tematy smierci, zniszczenia, nihilizmu konceptach lirycznych przyszedl czas na odrobine introspektywizmu, ale - co ciekawe - nie takiego ckliwego, placzliwego, zafiksowanego na roli ofiary, ale znaczenie bardziej dojrzalszego, uszczypliwego, a doprawionego mysla terapeutyczna co znajduje tez odbicie w samej produkcji albumu, podejsciu do tego w jaki sposob zostaly potraktowane bebny czy wokale.
ta mysl terapeutyczna wydaje sie byc swoistym tlem, ktore towarzyszy muzyce do koncowej minuty plyty - nie slychac tu zadnego frenetyzmu, zadnego naciskania, raczej akceptujaca wlasna brzydote surowosc ekspresji. nikt na nikogo nie krzyczy ze brzmi to tak dziwnie, po prostu wyszlo to naturalnie. skutkiem ubocznym tego przedsiewziecia, a jednoczesnie ukoronowaniem calej pracy stal sie oczywiscie swiatowy rozglos dla st. anger - niezaleznie od tego jaka ta plyta nie jest lub raczej w jaki sposob ktos sobie o niej nie pomysli, nie sposob bylo przejsc obok ot tak. szczera ekspresja rodzi impresje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
zbigniew_ramirez
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 543
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Kwidzyna, a nie Kwidzynia
|
Wysłany: Sob 21:21, 28 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
4-5 lat temu St.Anger było jednym z moich ulubionych albumów. Ale wtedy dopiero zaczynałem słuchać metalu. Dziś, kiedy już wiem trochę więcej o tej muzyce, nie wracam do tej płyty, uważam ją za najsłabszą w dorobku Metalliki. Była ona jednak potrzebna zespołowi, sądzę, że gdyby jej nie wydano, to Metallica zapadłaby w co najmniej tak długi sen, jak Testament.
Poza tym myślę, że na prawdziwe podsumowanie tej płyty przyjdzie czas dopiero po ukazaniu się "Death Magnetic", gdyż wtedy będzie można (na tle poprzedników i następcy) określić znaczenie "St.Anger" w historii Metalliki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:37, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Bez rewelacji ale dobra płyta moim zdaniem. Stawiam ją na równi z Load i Reload. 7/10
|
|
Powrót do góry |
|
|
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 12940
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:27, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Sebol napisał: |
Bez rewelacji ale dobra płyta moim zdaniem. Stawiam ją na równi z Load i Reload. 7/10 |
Nie lubię nie mam nie będę słuchał tego. Do w/w tej płycie daleko 4/10 to i tak sporo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Nie 15:28, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie cierpię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 15:30, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie cierpię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
benek
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 3976
Przeczytał: 22 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 16:57, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie cierpię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Nie 17:22, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
No, nareszcie jakaś zgodność w temacie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Nie 18:25, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie jest taka zła. Ale po Metallice wtedy oczekiwano czegoś więcej. Stało się inaczej. Szybko zapomniano o tej płycie i tak Metallica z number one stała się jakimś tam zespołem nie wyróżniającym się z tłumu.
Uważam że ta płyta jest eksperymentem jednym, nie udanym i na tym koniec. Jeżeli ten zespół chce jeszcze poszaleć to musi powrócić do korzeni. Ride The Lightning, ...And Justice For All itd.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sanctified
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3570
Przeczytał: 31 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 19:06, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie znam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
pan_Heathen
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 9422
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 19:21, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Zazdroszczę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Meltorm
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 3889
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 21:48, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wracam do niej ale nie mam odruchów wymiotnych. Tak 6,5/10.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 5 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 23:31, 29 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Lubię ten album. Od strony kompozycyjnej w zasadzie niewiele mogę mu zarzucić. Może jedynie brak jakiegoś jednego bądź dwóch krótszych, prostszych utworów, ponieważ pozorna różnorodność polegająca na częstych zmianach tempa i riffów w obrębie każdego utworu, paradoksalnie po jakimś czasie staje się przewidywalna. Album zyskałby też moim zdaniem gdyby wyposażyć go w bardziej tradycyjny, dopracowany, tłusty sound. Werbel....ehhh....początkowo wkurwiający wręcz...po jakimś czasie został przeze mnie częściowo zaakceptowany choć i tak uważam go za raczej nieudany eksperyment.
Przy takiej strukturze utworów brak solówek nie jest może specjalnie odczuwalny, ale muzę zawsze można przecież "przekonstruować" tak żeby miejsce na solówy się znalazło
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|