Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Higlander
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Asgard
|
Wysłany: Wto 14:37, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Nie mogę tego narazie przetrawić... dochodze do trzeciego kawałka i wyłączam. Jakoś nie mogę chyba w nastrój trafić... może jeszcze przyjdzie dobry czas na ten album... nie wiem o co chodzi... :/
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ivanhoe
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2538
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Sprzed monitora
|
Wysłany: Wto 15:50, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Trzeci kawałek to jakby nie patrzeć mój ulubiony. Dzisiaj sobie załaczylem znowu; poza Unforgiven III wszystkie numery trzymają wysoki poziom.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Wto 16:44, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
heavy metal (a nawet thrash metal), to nie znaczy IMO hałas, który sam w sobie tylko wkurwia. Metal jest strumieniem uporządkowanych, harmonicznych dźwięków z wyraźnym rytmem i melodią, które zazwyczaj są dosyć głośne, ale nie nazwał bym tego "halasem". Odgłosy piły łańcuchowej na przykład... to jest hałas, ale nie metal (w sensie muzycznym). "St. Anger" wywołuje u mnie odczucia bliższe SŁYSZENIU pewnym niezbyt miłych hałasów komunalnych, a nie SŁUCHANIU muzyki.
A jeśli chcesz wiedzieć, Raf, to kiedy zaczynałem słuchać metalu, nie wiedziałem, co to jest HammerFall. Zaczynałem od hard rockowych kapel lat 70tych, a potem wziąłem się za najstarsze płyty Metalliki.
A co do "Death Magnetic" (bo o nim jest w sumie temat), no to co ja mogę jeszcze dodać... chyba nic na razie Ino tyle, że słucham jej cały czas i mi się podoba
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Wto 17:09, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
heavy metal (a nawet thrash metal), to nie znaczy IMO hałas, który sam w sobie tylko wkurwia. Metal jest strumieniem uporządkowanych, harmonicznych dźwięków z wyraźnym rytmem i melodią, które zazwyczaj są dosyć głośne, ale nie nazwał bym tego "halasem". Odgłosy piły łańcuchowej na przykład... to jest hałas, ale nie metal (w sensie muzycznym). "St. Anger" wywołuje u mnie odczucia bliższe SŁYSZENIU pewnym niezbyt miłych hałasów komunalnych, a nie SŁUCHANIU muzyki.
|
No właśnie riffy na Kill'em All miłosnicy heavy metalu a.d. 1983 oburzeni płynącym hałasem porównywali dokładnie do odgłosu tnącej sieczkarni albo piły elektrycznej. Jak widzę niewiele się zmieniło do dziś .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Wto 17:18, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
nie wiem w takim razie co ma takiego w sobie "Kill'em All", że aż mnie porywa, zmusza do żwawego czochrania dynią, tupania girami i różnych innych tam podskoków, a "St. Anger" jakoś nie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Wto 17:30, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
nie wiem w takim razie co ma takiego w sobie "Kill'em All", że aż mnie porywa, zmusza do żwawego czochrania dynią, tupania girami i różnych innych tam podskoków, a "St. Anger" jakoś nie... |
Może po prostu nie lubisz ciężkiej i chropawej rockowej muzyki, nie wiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Wiwern
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 956
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Luboń k/Poznania
|
Wysłany: Wto 17:33, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
no, wolę raczej, jak gitary "galopują", niż jak "miażdżą walcowato".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Higlander
Dołączył: 27 Cze 2008
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Asgard
|
Wysłany: Wto 18:13, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ivanhoe napisał: |
Trzeci kawałek to jakby nie patrzeć mój ulubiony. Dzisiaj sobie załaczylem znowu; poza Unforgiven III wszystkie numery trzymają wysoki poziom. |
Ja nie mówię, że to złe jest czy co tam kolwiek, ale nie mogę się jakoś narazie przekonać. Trochę mnie męczą te kawałki. Ja bym je skrócił w tym momencie do 4 minut i by jakoś przeszły. Bo w sumie po 7 minut takie samego tłuczenia to jakoś tak...
No i ta perkusja np w That Was Just Your Life... no nie wiem mam jakieś mieszane uczucia...
The Day That Never Comes - jakoś mnie nie przekonuje. Od września się nic nie zmienia w przekonaniu co do tego kawałka. Dość mi się podoba All Nightmare Long. Choć to tylko jak przesłuchauje od czasu do czasu pojedyncze kawałki... całości nie mogę przemęczyć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr.metal
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 18:20, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
no, wolę raczej, jak gitary "galopują", niż jak "miażdżą walcowato". |
Ja mam tak samo. Przykładowo nigdy nie przekonam sie do pewnego cyrkowego zespołu grającego ten cały nu - metal. Szkoda czasu na takie rzeczy, dla mnie to zwykła bezsensowna rąbanina kojarząca się z młotem pneumatycznym :wall:
Muzyka ma sprawiać przyjemność ma mieć klimat. Tak ja to widzę.
Jeżeli chodzi o Death Magnetic, jestem jak najbardziej na tak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 19:41, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
8 kawałków z "Death Magnetic" akceptuje w zasadzie bez żadnych zastrzeżeń. Zdzierżyć nie mogę jedynie "The Unforgiven III" (przełączam za każdym razem na kolejny kawałek), nieco irytuje mnie również zbyt "sielski" klimat w pierwszej części "The Day That Never Comes".
Ulubione - pierwsze 3 + "Cyanide"
|
|
Powrót do góry |
|
|
mr.metal
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 19:52, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W sumie album w miarę równy, zdecydowana większość kawałków trzyma ogólny wysoki poziom co jest na plus. Stylistycznie wypadkowa 5 pierwszych płyt, chociaż pewne ślady Load'ów można dostrzec. Tak to widzę.
Jedno co do czego mam pewne zastrzeżenie to brzmienie albumu, uważam że mogło być nieco lepiej. Ale ogólnie Death Magnetic to bardzo fajny album
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirk
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 7302
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z Małej Moskwy
|
Wysłany: Wto 20:21, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
"The Unforgiven III" (przełączam za każdym razem na kolejny kawałek) |
Zawsze robię repeat.
Bardzo dobry numer, lepszy od Unforgiven II.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 20:30, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W żadnym wypadku lepszy nie jest;). A do reszty albumu ma się nijak - i stylistycznie i "poziomowo". Dla mnie mogłoby go nie być.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Wto 21:08, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Jest lepszy. Dla mnie - najlepszy z trójki
|
|
Powrót do góry |
|
|
evildead
Dołączył: 30 Sie 2008
Posty: 330
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 21:28, 23 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wiwern napisał: |
nie wiem w takim razie co ma takiego w sobie "Kill'em All", że aż mnie porywa, zmusza do żwawego czochrania dynią, tupania girami i różnych innych tam podskoków, a "St. Anger" jakoś nie... |
bo jest już ucywilizowany i osłuchany - to tak jakbyś się jarał w czasach debiutu Metalliki że "In Rock" jest zajebisty i myślał że wiesz o co w tym ruchu chodzi
|
|
Powrót do góry |
|
|
|