Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Oenologist
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 5169
Przeczytał: 35 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:14, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Kumple słuchali tego na początku ogólniaka. Nie porwało mnie to wtedy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Wto 23:44, 21 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Gromph napisał: |
gówniana płyta dla skaczących chłopczyków. |
Powiedział typ, który awatar i nick wziął z Forgotten Realms.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Raf
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 1376
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z ID
|
Wysłany: Śro 7:50, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Stranger napisał: |
Gromph napisał: |
gówniana płyta dla skaczących chłopczyków. |
Powiedział typ, który awatar i nick wziął z Forgotten Realms. |
Widać preferuje panów w rajtuzach co chyba dla nikogo zakoczeniem nie jest .
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bartek (BD)
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 1800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 8:08, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Dobra, twardziele, dość o rajtuzach. Zwłaszcza o męskich. To forum metalowe. 'The Burning Red' czeka na waszą opinię.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stranger
Dołączył: 15 Paź 2008
Posty: 1294
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Sto(L)ica
|
Wysłany: Śro 8:47, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Nie wiem, czy będzie z niej zadowolone.
Zdecydowanie słaba płyta, nawet bardzo słaba. Z resztą wszystkie Machine Heady, poza debiutem, są słabiutkie. Do słuchania nadaje się tylko "Through the Ashes of Empires", najnowsza i "Burn My Eyes".
|
|
Powrót do góry |
|
 |
sarcofag
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 2254
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: z mrocznego sromu
|
Wysłany: Śro 9:00, 22 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
No slabizna, Flynn bez Madera cienki jezd, nawet Demmel go nie zastapi, to jeden z fajniejszych riffowych gitarulkow drugiego planu.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 16:11, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
W okresie kiedy "The Burning Red" się ukazało na rynku, panowie od strony wizualnej prezentowali się tragicznie (dresiki rulezzz). Dobrze, że sobie z czasem taki image odpuścili. Zresztą w muzie też momentami przewijają się "dresowe" myki (m.in. rapujące, gadane wokalizy). Wyszło w sumie całkiem nieźle...ale mimo wszystko zdecydowanie lepiej wychodzi im nowoczesno thrashowe łojenie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
progmetall
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13056
Przeczytał: 48 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 23:50, 16 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Stranger napisał: |
Nie wiem, czy będzie z niej zadowolone.
Zdecydowanie słaba płyta, nawet bardzo słaba. Z resztą wszystkie Machine Heady, poza debiutem, są słabiutkie. Do słuchania nadaje się tylko "Through the Ashes of Empires", najnowsza i "Burn My Eyes". |
Dokładnie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Nie 11:26, 08 Lut 2015 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
W okresie kiedy "The Burning Red" się ukazało na rynku, panowie od strony wizualnej prezentowali się tragicznie (dresiki rulezzz). Dobrze, że sobie z czasem taki image odpuścili. Zresztą w muzie też momentami przewijają się "dresowe" myki (m.in. rapujące, gadane wokalizy). Wyszło w sumie całkiem nieźle...ale mimo wszystko zdecydowanie lepiej wychodzi im nowoczesno thrashowe łojenie  |
Jakiś czas temu sobie ten album włączyłem i o dziwo niektóre kawałki nawet zniosły próbę czasu i fajnie się ich słuchało, mimo nu metalowego ukierunkowania. Mam tu na mysli m.in. "Desire to Fire", "The Blood, the Sweat, the Tears", "I Defy"...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 12:11, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Sebol napisał: |
Fakt, sporo tu wpływów NU ale ta płyta i tak jest o wiele lepsza niż Supercharger i ma jakieś 7/10 u mnie. Bardzo fajny jest zwłaszcza kawałek Desire To Fire  |
Widziałem, że "Supercharger" ostatnio nabyłeś, więc musiałeś chyba zmodyfikować swoją niezbyt pochlebną opinię Puściłem go sobie ostatnio ze dwa/trzy razy, podobnie zresztą jak "The Burning Red" i nie mogę powiedzieć, żeby był to stracony czas. Przypomniało mi się zresztą, że "The Burning Red" uważałem przez krótki czas - w okolicach premiery - za najlepszy wówczas album MH (choć pierwsze dwie już wtedy znałem i bardzo lubiłem). To były jednak inne czasy, moja znajomość metalowej materii nieporównywalnie mniejsza, podobnie jak świadomość własnego gustu. No i nu metalu i pochodnych więcej się słuchało. Wracając natomiast do "Supercharger" - nigdy nie krytykowałem przesadnie tego albumu i jeśli wyszedł słabiej od poprzednika, to nieznacznie.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:17, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Last Axeman napisał: |
Sebol napisał: |
Fakt, sporo tu wpływów NU ale ta płyta i tak jest o wiele lepsza niż Supercharger i ma jakieś 7/10 u mnie. Bardzo fajny jest zwłaszcza kawałek Desire To Fire  |
Widziałem, że "Supercharger" ostatnio nabyłeś, więc musiałeś chyba zmodyfikować swoją niezbyt pochlebną opinię  |
Nieee, chciałem sobie domknąć dyskografię, coś jak zakup Risk aby mieć wszystko od Megadeth, choć skala oczywiście nie ta
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 18:19, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
No i za taką cenę opłaca się nabyć nawet teoretycznie trochę słabsze wydawnictwa
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 19:18, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Teoretycznie tak, dlatego wielokrotnie rozważam zakup w takich sytuacjach, ale od dłuższego czasu odpuszczam, bo stwierdzam, że nie ma sensu mieć na półce czegoś, do czego nie będę wracał, nawet jeśli to lubiana przeze mnie nazwa. A do rzeczy poniżej "niezłej/dobrej" raczej nie wracam. Wolę przeznaczyć kasę na coś innego, lepszego, kosztem skompletowania całej dyskografii jednego bandu. Wybór jest przecież ogromny No ale jak piszesz, że "trochę słabsza" to ok. Dla mnie "Supercharger" jest niezły, dlatego powiedzmy, że się kwalifikuje, choć nie wiem czy chcę/muszę go mieć na półce na cd.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sebol
Dołączył: 20 Cze 2008
Posty: 2681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 20:52, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Ja kompletuję sobie dyskografie tylko wybranych kapel, które mają dla mnie szczególne znaczenie i wtedy choć zdarzyły im się słabsze wydawnictwa to i tak chcę mieć wszystko od nich na półce. Machine Head akurat należy do kapel, które z bardzo dawnych czasów darzę ogromnym sentymentem a Supercharger konkretnie należy do płyt z czasów gdy miało się kilka kaset magnetofonowych na krzyż i zajeżdżało się je do końca
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Last Axeman
Administrator
Dołączył: 19 Cze 2008
Posty: 13369
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Czw 21:53, 19 Mar 2015 Temat postu: |
|
|
Czasem tęsknię za tymi czasami. Z jednej strony człowiek się denerwował, że nie miał za bardzo dostępu (poza kupnem) do wielu fajnych rzeczy, z drugiej to do czego się już dogrzebał mógł wyjątkowo dogłębnie poznać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|