Power of Metal

zbigniew_ramirez

Gatunek: thrash/groove metal
Data premiery: 26 marca (Europa), 27 marca (USA) 2007
Lista utworów:
1. "Clenching the Fists of Dissent" – 10:36
2. "Beautiful Mourning" – 4:46
3. "Aesthetics of Hate" – 6:38
4. "Now I Lay Thee Down" – 5:35
5. "Slanderous" – 5:18
6. "Halo" – 9:04
7. "Wolves" – 9:01
8. "A Farewell to Arms" – 10:15

Szósty album Maszynowej Głowy. "Epicka niczym Biblia", "Master of Puppets XXI wieku" - tak zapowiadano tę płytę, co mogłoby sugerować, że mamy do czynienia z naprawdę wiekopomnym dziełem. Jednak minęło już prawie półtora roku od premiery i jakoś o tej płycie cicho. Czyżby jej wielkość została powszechnie uznana? A może "TB" jest tak gówniana, że nie wypada o niej dyskutować?

Sebol

Świetna płyta z całą masą błyskotliwych melodii oraz solówek. Wraz z Burn My Eyes i Through The Ashes Of Empires tworzy wielką trójcę najlepszych dzieł Machine Head. 9/10 jak dla mnie.

K0stek

Dobra, odważna (pod względem rozbudowania i długości kompozycji) płyta. Na dłuższą metę męczy trochę jednak nadmiar czystych wokali i brak większej ilości szybkich temp.

Kirk

Dokładnie.
Te czyste partie są całkowicie niepotrzebne. Robi się wówczas taki 'mtv metal'. Mimo to płyta daje radę. Gitarowo zajebista. Sekcja również nie zostaje w tyle, a Rob znakomicie drze japę. Czasem sobie do tego wracam i to pomimo faktu, że Machine Head nie jest na liście moich ulubionych zespołów.

pan_Heathen

Gość

mnie ta płyta rozpierdala. 6/6 Wink

sidknot

Według mnie najlepsza płyta tamtego roku, bezwzględne 10/10

Nie jest to może płyta posiadająca chwytliwe kawałki do puszczania sobie pojedynczo i headbangingu, ale całość tworzy rewelacyjny melancholijny klimat, który budują właśnie wokalne wstawki Roba. Nie trzeba też wspominać o boskich solówkach i zmian tempa. Mimo, że utwory są dość długie, nie wieje ani raz nudą. Więc brać się do słuchania, bo to kawał dobrej muzy Laughing

Ha, wreszcie coś napisałem Twisted Evil

Tomek/Nevermore

fajny album! skoro nie ma powrotu Vio-lence - cieszy mnie taka forma i styl Machine Head

oblak

A ja słuchałem tego dwa razy i brakowało mi ognia, mocy, energii, klimatu na tej płycie...

Morgenstern

Przez kilka tygodni po premierze mocno jarałem się tą płytą. Będę musiał ją sobie odświeżyć i zobaczymy czy coś w tej kwesti się zmieniło.

Sebol

tloluwin

oblak

Mnie dziwi, że ten zespół nazywają thrashowym - przecież to nie thrash!

pan_Heathen

Jasne ze nie thrash i nikt powazny tego tak nie nazywa;) Coc uzywany gdzieniegdzie termin post-thrash jest całkiem sensowny i dobrze oddaje genezę zespołu.

Gość

szufladki są do dupy Razz

nigdy nie wiadomo, co gdzie włożyć i często trzeba przekładać.