Forum Power of Metal
+ mocna strona metalu +
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy  GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Katatonia - Night Is A New Day (2009)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
jaqb



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 19:26, 13 Lis 2009    Temat postu:

moonfire napisał:
trudniejsza w odbiorze, bardziej gęsta i mniej melodyjna faktura dźwiękowa na "Viva Emptiness".


Brzmi masywnie, to prawda, ale poza tym to chyba najbardziej przebojowa Katatonia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hollowman



Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 2600
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:16, 13 Lis 2009    Temat postu:

strasznie pedalski tytuł dla alternatywnych nastolatków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moonfire



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 695
Przeczytał: 10 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Resovia

PostWysłany: Pią 22:45, 13 Lis 2009    Temat postu:

jaqb napisał:
moonfire napisał:
trudniejsza w odbiorze, bardziej gęsta i mniej melodyjna faktura dźwiękowa na "Viva Emptiness".


Brzmi masywnie, to prawda, ale poza tym to chyba najbardziej przebojowa Katatonia.


Mnie nigdy Katatonia się nie wydawała nieprzebojowa. Melodie zawsze mieli w pytkę, ale w porównaniu do poprzedniczki - "Last Fair..." - na "Viva..." znalazło się parę trudniejszych w odbiorze kawałków, na przykład "Wealth". Poza tym nastrój tej płyty jest ciemniejszy i bardziej klaustrofobiczny niż poprzednich albumów.

hollowman napisał:
strasznie pedalski tytuł dla alternatywnych nastolatków.


Tak jak piszesz. Nie inaczej. Pierwsze wątpliwości co do jakości przyszłej płyty pojawiły się u mnie, gdy w sieci pojawił się tytuł, kolejne przyszły wraz z okładką. Przecież to emogotyckie gówno to najgorsza okładka w karierze tej kapeli. Wolę już cover debiutu z trójką młodych metalowców, z których jeden prezentował się z rolniczym wąsem.

Obejrzałem sobie wczoraj teledyski do "My Twin" i "Deliberation". Zwłaszcza ten drugi robi wrażenie, chociaż pierwszemu niczego nie brakuje, ot opowiastka o nieszczęśliwej miłości, bez gotyckiego sztafażu. W drugim podobają mi się szczególnie animacje i motywy urbanistyczne. Na tym nowym oczywiście niczego takiego nie ma, jest skończony syf. Jak widać, panowie w swoim ograniczeniu, przestraszyli się zbyt mało przewidwalnych dla metalczyków środków wyrazu? Pewnie tak, bo po kapeli pozostał jedynie smród.


Ostatnio zmieniony przez moonfire dnia Pią 22:47, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jaqb



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:05, 13 Lis 2009    Temat postu:

Last Fair... i Tonight's Decision słabo pamiętam i teraz już nigdzie nie mam, ale kiedy porównuję Viva Emptiness z Discouraged Ones i The Great... pod względem zajebiście wkręcających się kawałków, to na tej pierwszej słyszę 6 takich(Ghost of the Sun, Sleeper, Criminals, Will I Arrive, Complicity, Evidence), a na pozostałych dwóch po trzy (I Break, Deadhouse, Saw You Drown, oraz My Twin, July i Deliberation). Oczywiście to wszystko jest bardzo subiektywne. A nówkę se jednak sprawdzę zaraz

Ostatnio zmieniony przez jaqb dnia Pią 23:06, 13 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moonfire



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 695
Przeczytał: 10 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Resovia

PostWysłany: Pią 23:18, 13 Lis 2009    Temat postu:

A ja napiszę na odwrót. Z tych mniej wkręcających się kawałków na "Discouraged Ones" jest to "Nerve", na "Tonight Decision" - "Had (To Leave)", na "Last Fair..." (którą uważam za jeden z ich słabszych krążków) - "Dispossession", "I Transpire", "Clean Today" - tyle, że są to nie tylko trudniejsze, ale i słabsze numery, przede wszystkim dla mnie są nijakie. O "Viva..." już pisałem. Na "The Great Cold Distance" te gęściejsze i trudniejsze numery to przede wszystkim "Rusted", "Increase" oraz "The Itch".

W ogóle warto zwrócić uwagę na "Discouraged Ones". Nigdy wcześniej, ani nigdy później, Jonas nie śpiewał w ten sposób, jak na tym właśnie albumie. Zrobił tam chyba najbardziej "kiurowate" wokale w swojej karierze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jaqb



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:44, 13 Lis 2009    Temat postu:

Z tego co pamiętam to w jakimś wywiadzie czytałem, że jego sposób śpiewania wynikał ze słabszych niż później umiejętności posługiwania się czystym wokalem. A samą płytę bardzo lubię. Proste, smutne rockowe piosenki, oszczędny album bez "połamanego rytmu" i zbajerzonego brzmienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
moonfire



Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 695
Przeczytał: 10 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Resovia

PostWysłany: Sob 11:04, 14 Lis 2009    Temat postu:

A przede wszystkim bez zadęcia i patosu, Katatonia potrafiła pisać kilkuminutowe, smutne - piosenki właśnie - nie kompozycje, czy utwory bądź symfonie, co najczęściej zdarza się smutnym metalowcom.

Jak tak wygląda nieumiejętne posługiwanie się czystym wokalem, to dobrze.Smile Na nowej przekroczył cienką, czerwoną linię, za której zaczyna się ciotowatość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Power of Metal Strona Główna -> Płyty Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4
Strona 4 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin